Rusza MotoGP

Nogal napisał:

wczoraj na RTL'u mowili, ze z realcji naocznych swiadkow wynika, ze koziolkujacy motocykl uderzyl Daijiro - q**a co za niefart

quwa szkoda, że nie miał tyle szczęścia co Kellner w Assen, rok temu w supersportach

Luknijcie sobie to:
http://www.amasuperbike.com/image/honda/rcv211v/

i co jest z Kato?

Z tego co ostatnio czytalem to praca serca sie w miare ustabilizowala, ale dalej lezy w spiaczce w stanie krytycznym Najgorsze jest to, ze nawet jesli przezyje to do konca zycia bedzie "warzywem"
A Suzuka ma stracic wyscig w przyszlym(ych) sezonach...

Moze nie bedzie az tak zle jak przezyje... OBY

Może nie będzie aż tak źle ale nawet jeżeli przeżyje (co ciągle jest mocno wątpliwe) to już nigdy nie będzie tym samym człowiekiem i na pewno już nigdy nie zobaczymy go na torze...
Szkoda, wielka szkoda... żadnego japończyka nigdy tak nie lubiłem jak jego.

Zadziwiające jest że ciągle nikt nie ma pojęcia co było przyczyną wypadku.

Ja mu bardzo kibicowalem jak jezdzil w 250ccm - byl jak Rossi nie do pobicia Myslalem ze w 500kach niezle zamiesza, a tu taka tragedia

No zapowiadał się doskonale, jak jeździł w 250 to też mu kibicowałem i podziwiałem, niby nudne były te wyścigi bo walki nie było tam wcale - Rossi to uciekał swoim rywalom na 100 metrów a Katoh przez nikogo nie naciskany - na pół okrążenia

stalo sie....... Daijiro odszedl od nas ...

jednak mozliwe stalo sie... i to w swieta

A ile on mial lat?

juz wiem mial 27 lat (nie wygladal na tyle) i osierocil dwojke dzieci...

"Very sad news have just arrived from Japan. If our young Japanese decided to listen to the voice of angels and enter the valley of light, choosing to abandon this world, he chose to do it in the most emblematic night for man, the night of Easter and of Resurrection. "

Coz ja mam powiedziec?