Centrum Fanów Symulatorów » Richard Burns Rally » Richard Burns Rally - okiem krytyka
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Richard Burns Rally - okiem krytyka

Idź do strony 1, 2, 3  Następny
czy RBR jest skokiem, czy zaledwie ma?ym kroczkiem naprzód w dziedzinie symulacji rajdowych?
z ca?? pewno?ci?, jest skokiem naprzód
68%
 68%  [ 24 ]
mimo wszystko, skokiem
22%
 22%  [ 8 ]
nie mam zdania
5%
 5%  [ 2 ]
raczej tylko ma?ym kroczkiem
0%
 0%  [ 0 ]
z ca?? pewno?ci?, ma?ym kroczkiem
2%
 2%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
sentinel





Post2004-08-16, 12:30      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
witam forumowiczów, po przydługiej, wakacyjnej przerwie. RBR stał się tytułem ogólnodostępnym (na konsolach ;-)), coraz szersze rzesze Graczy zaznajamiają się z tym tytułem i coraz więcej z nich krytykuje RBR. i tu "małe" zaskoczenie - konsolowi gracze krytykują RBR za poziom trudności, a dokładnie za to, iż gra jest... zbyt łatwa, niedopracowana, pełna uproszczeń w fizyce i modelu jazdy. poniżej wklejam jeden z takich krytykujących RBR tekstów (dane autora zachowuję dla siebie), zapraszając jedocześnie do polemiki. osobiście mam własne zdanie odnośnie poniższego tekstu i "prawd" w nim zawartych, jednakże podzielę się nim z Wami troszkę później. miłej lektury. :-)

---
(...) ... i czar zaczal pryskac. im dluzej gralem, tym bardziej tym auto stawalo sie nie obliczalne. gra niestety zawiera pare powaznych bugow. przede wszystkim hamowanie. rozumiem, ze auto jest bezwladne przy hamowaniu, ale caly problem w tym, ze ono przy hamowaniu, nawet bardzo mocnym, zachowuje sie przewidywalnie i zgodnie z prawami fizyki. gorzej jest natomiast po hamowaniu. nie wazne jaka predkosc, bo praktycznie tylko rowna zeru gwarantuje zachowanie kontroli nad autem, nie wazne jak delikatnie odpuscimy hamulcow i jak delikatnie dodamy gazu, baaa mozemy w ogole go nie uzyc i tak utrata kontroli nad autem praktycznie pewna. generalnie wyglada to tak, jakby algorytm odpowiedzialny za utrate kontroli odpalil sie z opoznieniem. reczny tez zostawia sporo do zyczenia. zdaje sobie sprawe, ze uzycie recznego przy 200 na godzine to pewna smierc, ale zeby przy 30 na plaskiej drodze z wyprostowanymi kolami zaliczyc w najlepszym wypadku obrot o 180 stopni? c'mon to nawet na szutrach czy sniegu nie jest mozliwe.

(...) pewnie zaraz ktos powie, ze panowanie nad autem przy ekstremalnych predkosc nie jest wcale takie latwe - ok, bedzie miec racje, ale przy predkosciach nie przekraczajacych 60-70 km/h? normalne jest, ze momentami na asfalcie przy delikatnym dodaniu gazu, auto zaczyna sie miotac, jak zyd po pustym sklepie, slizgac, jakby asfalt mial jeszcze mniejsza przyczepnosc niz szuter?

pilnujac, zeby nie przekraczac obranej granicy, zauwazylem jedynie, ze problemy sa tylko i wylacznie wtedy, kiedy... glupieje predkosciomierz. tak, dokladnie tak. momentami potrafi oszalec i mimo jazdy z jakas szybkoscia, przez moment wskazania sa albo zero, albo dwukrotnie wieksze. potwierdza to tez fakt, ze lekkie dotkniecie czegos z niewielka predkoscia moze sie konczyc wykreceniem efektownego baczka, a czasami mimo duzej szybkosci przeslizniemy sie po pniu drzewa. heh... najgorsze jest to, ze suma summarum nie jest to ewidentny bug, jak np. kolizje w wrc2, ktorego mozemy wychwycic i nauczyc sie z nim zyc, ale dzieje sie to w bardzo trudnych do sprecyzowania momentach. tak jakby konsola nie wyrabiala...

niestety zaczynam rozumiec co mial na mysli Looser piszac o niedopracowanym algorytmie, a co gorsze zaczynam rozumiec mowiacych, ze cala hardcorowosc sprowadza sie do maksymalnego uprzykrzania zycia. heh... gdyby nie to byloby nie mal idealnie. nie liczac tego, jedyna rzecza, ktora w modelu jazdy powinna ulec jeszcze korekcie to efekt "wgryzania" sie w wierzchnia warstwe szutru i lapania przyczepnosci. porownujac z cmr3, tutaj akurat plus dla codies. tam trzeba bardziej delikatnie obchodzic sie z gazem na starcie.

no dobra, koniec zalenia sie na model jazdy, troche o samej grze. w skrocie mozna powiedziec, ze to beta. niestety liczba bugow jest przeogromna. oczywiscie takie pierdolki, jak to, ze po skonczonym oesie, przerazilem sie wyjezdzam ze strefy serwisowej na nastepnym odcinek, bo tak wskazywala mapka, nie maja wiekszego znaczenia dla samej rozgrywki. niektore nawet byly w na poczatku smieszne - na pierwszym oesie w australii jest piekna aura - szanse na deszcz zerowe, pogoda okreslona jako nie zmienna, na drugim oesie to samo... tylko dlaczego w strefie serwisowej padal deszcz? tylko niestety pozniej smiech zaczal zmieniac sie w poirytowanie.

w sumie jeszcze mozna byloby przejsc nad tymi "drobiazgami" do porzadku dziennego, baaa, przezylbym nawet frame rate. gdyby nie to, ze wazne rzeczy takie jak np. kolizje, tez nie mialy porzadnych beta-testow. pierwszy wrazenie super. akurat jednym z pierwszych obiektow, ktore zdarzylo mi sie taranowac byl drewniany plotek. ladnie sie rozpadl, auto rozsadnie wyhamowalo, nie zaliczylo lotu rodem z wrc2... miodzio. wreszcie tak jak powinno byc. zapowiadalo sie, ze bedzie znaczacy krok naprzod w stosunku, do w miare dobrego, ale mimo wszystko uproszczonego systemu z cmr3/4... tyle, ze chwile pozniej wylecialem w kosmos, bo zachaczylem male drzewko, a w zasadzie kikutek, pozniej wpadlem na sporej wielkosci drewniana belke i bez najmiejszych problemow ja pchalem przed soba, zrobilem calkiem fajna hope ze zgubionego zderzaka...

inna rzecza, ktora pokazuje, ze bardzo mocno sie spieszyli to setup auta. z jednej strony dostajemy skomplikowane ustawienia dyfr, z ktorymi nawet doswiadczona osoba bedzie miala problemy, z drugiej skrzynia biegow ma az trzy gotowe presety - short, medium i long. jezeli dyfry dostaly mozliwosc tak dokladnej regulacji, to dlaczego nie mozemy ustawiac kazdego biegu z osobna, dlaczego nie mozemy miec wiekszej ingerencji na glowna przekladnie? ja akurat nie jestem zwolennikiem pojscia w ta strone, ale jak juz robimy, to dla wszystkiego, albo dla niczego. a tak swoja droga, to czemu nie ma jakiegos "asystenta". jest szkolka, sa 3d pacenotes, jest mechanik pomagajacy wybrac co trzeba naprawic... kazdy z tych elementow jest bardzo pomocny dla poczatkujacego (no moze z wyjatkiem szkoly, ktora moglabyc zrealizowana ciut inaczej), pomaga mu sie zaglebic w temat i nagle zostawia sie go na pastwe rozbudowanych ustawien auta. czyzby czasu braklo?

pokpione tez sprawe opon. zaczyna sie fajnie - mozliwosc ustawienia cisnienia w kazdej oponie, a pozniej do wybory dry, intermidiate i wet, a w
finlandii... cala jedna... rotfl. gdzie rozroznienie opony na lod, na kopny snieg, na mieszane nawierzchnie? a o juz mozliwosci zrobienia dodatkowych naciec czy jazdy z albo bez musu nie wspomne. choc z drugiej strony akurat to nie jest az takie wazne. generalnie oesy sa bardzo dobre, przemyslane, ale przegrywaja z tymi z cmr3/4 i to nie ze wzgledu na ich ksztalt, ale ze wzgledu na brak zroznicowania nawierzchni. baaa, po przejechaniu dwukrotnie mistrzostw (raz rozgrzewka i testy, drugi juz na powaznie) okazuje sie, ze na dobra sprawe opony posrednie sa tez nie uzywane. owszem warunki pogodowe sa zmienne i nie dzieje sie to tak, jak w cmr'ach, ze do oesu sa przypisane konkretne zjawiska, za to ogromny plus, ale brakuje posredniego elementu. na pierwszym oesie pada deszcz, zjezdzamy do strefy, prognoza jest dobra i mozna na nastepne dwa oesy wybrac opony dry, bo mimo, ze jest tylko 5 stopni, minela 1-2 godziny, nawierchnia jest suchutka. z reszta sama zmiennosc jest kolejnym element, ktory byl dobrze pomyslany, ale w jego realizacji zatrzymano sie w pol drogi. po pierwsze, z wyjatkiem australii, wszedzie jest wrecz na sile wciskany oes, podczas ktorego jest inna aura. po drugie wbrew poczatkowemu wrazeniu, jest calkowicie przewidywalna, a przeciez prognozy nie zawsze sie sprawdzaja, a gdzie ten element zaskoczenia, jakim moze byc nagle zalamanie pogody.

kolejna rzecza, ktora sprawia wrazenie dobrze wykonanej sa zniszczenia. tak, dobrze widzicie - zniszczenia. na realistic pelen hardcore, naprawde milo, tylko znowu pokpiono sprawe opon. owszem tlukac sie o drzewa i skaly mozna zdezelowac kola, ale gdzie zwykle lapanie kapci? przeciez to jest wlasnie najbardziej nieprzywidywalny element rajdow, juz nie jeden mimo wysokiej przewagi i spokojnej jazdy stracil szanse na zwyciestwo. sorry, ale chyba cos jest nie tak, skoro przejezdzam prawie caly rajd, tnac po najwiekszych smieciach, jadac poboczem po jakims scietym lasku, generalnie wrecz na chama szukajac kapcia... i nic. na piaty oesie auto odmowilo posluszenstwa, a opony dalej cale.

skoro jestesmy przy uszkodzeniach, to nalezaly wspomniec o strefie serwisowej. oczywiscie sa ograniczania czasowe, mozna zarobic kare, ale to juz w sumie standard, jednak nie mogle wyjsc z podziwu, jak zobaczylem caly proces na wlasne oczy. po kolei wypunktowane ile zajmuje demontaz czesci, ktora zaslaniaja popsute, ile ich naprawa tudziez wymiana, a pozniej ile zlozenie wszystkiego do kupy. heh, wreszcie wyglada to profi... pozniej jeszcze bardziej sie zdziwilem, jak zobaczylem setup auta. mimo, ze i tak dostalem kare, mogle spokojnie zmieniac wszystkie parametry i co gorsza nie dolicza sie to do czasu pobytu w strefie... rotfl... przeciez cmr2 jest bardziej hardcore'wy.

aaa, i zapomnialbym o tych panach w zoltych kubraczkach z napisem media... ci to potrafia wqrzyc. oczywiscie nie mowie, o tych co jak supermeni biegaja dwa metry nad trasa i nie mozna ich trafic, ale o tych co notorycznie stoja na liniach ciec lub w miejscach, o ktorych nawet dziecko wie, ze nie wolno stac, bo jezeli auto wypadnie na tym zakrecie, to 90% w to miejscu wyladuje. i nie bylo w nich nic strasznego, gdyby uciekali, gdyby bylo ich malo, albo gdyby nic sie nie dzialo. nie, pismaki stoja prawie co zakret, a po nawet lekkim dotknieciu ekran schodzi do czerwonego, pozniej kibice wpychaja nas na trase i tracimy cenne sekundy. przy trzeciej takiej akcji na jednym oesie, poscily mi nerwy i trzy razy cofnalem sie do niego, zeby poprawic to co zaczalem... a ten duren nic sie nie nauczyl i dalej tam stal. wiem, wiem, niesforni kibice i paparazzi zawsze byli problem, ale tutaj sci troche przekoloryzowala. (...)
---
 
Reklamy
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2004-08-16, 12:42      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
jedna jest racja jak cholera - reczny jest skopany zupelnie przy malych predkosciach w realu nie robi sie baczka o 180 stopni po zaciagnieciu recznego przy 30km/h, to jest totalny bug ten reczny i napisalem to po 5 minutach z RBR

w sumie jak sie tak czepiac o szczegoly, to w gpl damage jest skopane, kapci tez nie mozna lapac itd
 
MaXyM


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678

Post2004-08-16, 12:49      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
No nieźle. wygląda obiektywnie. Tylko że ja mam na razie samą grę. A PS2 nie mam
 
karas


Dołączył: 13 Sty 2002
Posty: 821
Miasto: Łódź

Post2004-08-16, 12:52      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Hmmm nie wiem nie gralem ,wiec sie ustosunkowac nie moge. Co do tych wszystkich rzeczy jak to opisal autor wypowiedzi "w realizacji zatrzymano sie w pol drogi" i "tak jakby konsola nie wyrabiala..." swiadczy o pospiechu w tworzeniu wersji konsolowych (pewnie z czesci rzeczy zrezygnowano lub do konca nie skonczono) i mam nadzieje ,ze wiekszosc bugow istniejacych w wersji PS2 i XBOX bedzie naprawiona na PC. W koncu gra byla robiona od poczatku z mysla o PCtach i w zwiazku z ich wiekszymi mozliwosciami mozemy ujrzec o wiele bardziej dopracowany produkt. No ale coz poczekamy zobaczymy.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2004-08-16, 13:17      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
karas napisał:
W koncu gra byla robiona od poczatku z mysla o PCtach i w zwiazku z ich wiekszymi mozliwosciami mozemy ujrzec o wiele bardziej dopracowany produkt.


boshe stary ty naprawde jestes tak naiwny, ze wierzysz w takie zdania to konsolowka co podkreslam od poczatku z dobra fiza, a na pewno najlepsza jaka dotad byla w rajdowkach, jakby robili pod PC to bylby kokpit, online multi itp
 
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2004-08-16, 13:38      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
karas napisał:
(ciach)
mam nadzieje ,ze wiekszosc bugow istniejacych w wersji PS2 i XBOX bedzie naprawiona na PC. W koncu gra byla robiona od poczatku z mysla o PCtach i w zwiazku z ich wiekszymi mozliwosciami mozemy ujrzec o wiele bardziej dopracowany produkt. No ale coz poczekamy zobaczymy.

Nie liczylbym na zbyt wiele poprawek. A w to "byla robiona od poczatku z mysla o pecetach" nie wierze. Gdyby tak bylo to gra wyszlaby najpierw na PC a pozniej na konsole a nie na odwrot.
 
karas


Dołączył: 13 Sty 2002
Posty: 821
Miasto: Łódź

Post2004-08-16, 14:20      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Hmmm co do "W koncu gra byla robiona od poczatku z mysla o PCtach" to rzeczywiscie sie mylilem Poszukalem troche i od poczatku gra bylo robiona na PC i konsole. Ale jezeli chodzi o poprawianie gry/bugi itp to nikt nie moze powiedziec ,ze nie poprawia ,bo nikt tego nie wie. Na PS2 nie ma widoku z kola kierownicy a na PC ma byc ,wiec jakies tam dodatkowe rzeczy robia dla wersji PC i trzeba wierzyc ,ze poprawia to co maja poprawic. A jak nie to popatchuja z czasem i bedzie ok. Aha prosze nie brac moich slow jako stwierdzen "na pewno" bo pisze caly czas "moze" i to sa jedynie moje domysly ,a niektorzy komentuja je jakbym "twierdzil" ze tak bedzie
 
Teq


Dołączył: 14 Lip 2002
Posty: 456
Miasto: W-wa

Post2004-08-16, 16:42      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Jesli jest to calosc tekstu lub jego wieksza czesc, to jest to tekst bardzo nieobiektywny, gdyz skupia sie wylacznie na wadach.

Co do skokow i krokow to IMO kazdy prawdziwy symulator na rynku simow i "sim(s)ow", a w szczegolnosci w dziedzinie rajdow, jest czyms wyjatkowym. To znaczy zapewne tylko dla fanow symulatorow, ktorzy chca uczestniczyc w mozliwie jak najbardziej realistycznej wirtualnej odmianie swojego ulubionego sportu.

No, to sie wygadalem.
Dzizaz no kiedy wreszcie te RBRy i GTRy wyjda.
 
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2004-08-16, 17:26      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Teq napisał:
Jesli jest to calosc tekstu lub jego wieksza czesc, to jest to tekst bardzo nieobiektywny, gdyz skupia sie wylacznie na wadach.

Ale zalety juz chyba wszyscy znaja, wystarczy poczytac glowny watek o RBR, zreszta tutaj jest tytul "RBR - okiem krytyka" Takiego opisu wad jak w tym watku jeszcze tutaj nie widzialem i w sumie to dobrze, ze taki sie pojawil bo przynajmniej teraz wiem, ze RBR idealnym simem nie jest Jeszcze gdyby tylko Sentinel podal zrodlo tego tekstu i autora, czy to z forum cmr3 czy moze psxextreme.pl a moze innego forum?
 
Aro BMW
E39

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń

Post2004-08-16, 17:51      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Cytat:
(...) ... i czar zaczal pryskac. im dluzej gralem, tym bardziej tym auto stawalo sie nie obliczalne. gra niestety zawiera pare powaznych bugow. przede wszystkim hamowanie. rozumiem, ze auto jest bezwladne przy hamowaniu, ale caly problem w tym, ze ono przy hamowaniu, nawet bardzo mocnym, zachowuje sie przewidywalnie i zgodnie z prawami fizyki. gorzej jest natomiast po hamowaniu. nie wazne jaka predkosc, bo praktycznie tylko rowna zeru gwarantuje zachowanie kontroli nad autem, nie wazne jak delikatnie odpuscimy hamulcow i jak delikatnie dodamy gazu, baaa mozemy w ogole go nie uzyc i tak utrata kontroli nad autem praktycznie pewna. generalnie wyglada to tak, jakby algorytm odpowiedzialny za utrate kontroli odpalil sie z opoznieniem.

Ten fragment mowi wszystko o autorze tego tekstu. Jegomosc po prostu nie umie jezdzic, wiec zdecydowanie nie jest osoba kompetentna do wystawiania opinii na temat fizyki, a tym bardziej wytykania jej bugow...
IMHO hamowanie jest zrobione rewelacyjnie i samochod zachowuje sie 100% przewidywalnie, co nie znaczy ze jest to latwa czynnosc

Cytat:
z drugiej skrzynia biegow ma az trzy gotowe presety - short, medium i long. jezeli dyfry dostaly mozliwosc tak dokladnej regulacji, to dlaczego nie mozemy ustawiac kazdego biegu z osobna.

Bo takiej regulacji nie ma w realu. W rajdach nei pma po prostu takiej potrzeby, to nie wyscigi gdzie kazdy bieg trzeba czesto dopasowac odpowiednio do predkosci uzyskiwanych w danych zakretach.

Cytat:
pilnujac, zeby nie przekraczac obranej granicy, zauwazylem jedynie, ze problemy sa tylko i wylacznie wtedy, kiedy... glupieje predkosciomierz. tak, dokladnie tak. momentami potrafi oszalec i mimo jazdy z jakas szybkoscia, przez moment wskazania sa albo zero, albo dwukrotnie wieksze

dzisas... predkosc w RBR jest podawana prosto z kol (podobnie jak w GTR), wiec jesli sie je zablokuje to wiadomo, ze predkosciomierz bedzie pokazywal 0, a gdy kola spinuja to wskazania beda wieksze... wiec to tez tlumaczy dlaczego akurat w tych momentach kolega mial problemy, skoro, jak si ejuz wyzej przyznal, nie umie w ogole hamowac
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2004-08-16, 18:40      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Aro a co powiesz o skopanym recznym? co ma oznaczac baczkowanie o 180 stopni przy predkosci 30km/h lekko dotykajac recznego? sprobowalem dzis w realu nic takiego nie wystepuje nie ma mowy o obroceniu sie chocby o 45 stopni, a do tego probowalem na mokrym, w RBR moge baczka przy 25km/h wykrecic na suchym asfalcie przy leciutkim skreceniu kol o dotknieciu recznego
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2004-08-16, 19:40      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Osobiście nie doświadczyłem ale zaraz testne Na szuterku czy na asfalcie Richie?

EDIT.
Przy 30km/h skret w lewo i pociagniecie recznego powoduje postawienie auta bokiem. Lipa I to na asfalcie.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2004-08-16, 20:03      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
no wlasnie nawet na asfalcie, nawet jak juz prawie auto stanie i nawet jak sie nawet nie skreci w lewo tylko leciutko drgnie w lewika kilka stopni i dotknie recznego to robi baczka w ta strone, zupelny nonsens
 
w126


Dołączył: 04 Lip 2003
Posty: 589
Miasto: Warszawa

Post2004-08-16, 20:50      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
Ja tam nie widzialem tego RBR, bo nie mam konsoli, jednak Richie czy masz w swoim prawdziwym samochodzie reczny hydrauliczny jak w rajdowkach? I czy masz w swojej kierownicy podpinanej do peceta wajche analogowa do recznego, ze piszesz 'lekko dotykajac recznego'? Jak nie to on wtedy bierze blyskawicznie na maksa. To nie tyle reczny jest zwalony, bo co za problem ustawic mu odpowiednio moment hamujacy. Jesli juz cos jest nie tak, to pewnie model opon przy malych predkosciach nie jest idealny, co zreszta jest prawie powszechne. A jak wazny to jest problem najlepiej swiadczy fakt, ze w 'napisach' w demie GTR Doug Arnao ma wpisana ksywke 'relaxation lengths' - to taka metoda na te male predkosci. Jak sie doczekam juz na tego RBR-a na PC, to i tak nie bede wolno jezdzil przeciez, wiec co mi tam.
 
Aro BMW
E39

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń

Post2004-08-16, 20:51      Richard Burns Rally - okiem krytyka Odpowiedz z cytatem
nie probowalem tego, a nie mam teraz konsoli w domu, zeby to sprawdzic. Ale generalnie przyczepnosc na asfalcie jest zbyt mala, co juz bylo tez na roznych forach mowione.
 
Centrum Fanów Symulatorów » Richard Burns Rally » Richard Burns Rally - okiem krytyka Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: