2006-07-11, 23:09 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar
Cytat:
zachowania psychola.
Dlaczego odrazu psychola?
tylko że ten psychol jest uznawany jednym z najlepszych pilkarzy świata
Może lepiej już zamkniecie ten temat? Mundial się w koncu skonczył, a burza mózgów nadal nie ustaje, wznowicie dyskusje
za 4 lata!
Reklamy
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-07-11, 23:19 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
FERNANDO napisał:
tylko że ten psychol jest uznawany jednym z najlepszych pilkarzy świata
i co.. usprawiedliwia go to ???
Akurat jedno drugiemu nie przeszkadza
FERNANDO
Dołączył: 10 Lut 2005
Posty: 250
Miasto: Rzeszów
2006-07-11, 23:27 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Wiem wiem Azghar ty masz zawsze rację
Nieusprawiedliwia to Zidana napewno,ale te określenie psychol to chyba za mocne?
i tak już jest w świecie że niestety wlasnie ten piłkarz który tyle osiągnął będzie zawsze bardziej chroniony przez opinię niż jakis materac którego przyćmiła osoba tak znanej postaci jaką jest Zidane.
Temat zaczął się na meczach grupowych mundialu, a konczy na tym wielkim pilkarzu jakim jest Zidane
Jak wspomniałem lepiej zamknijcie temat, wznowicie debatę za 4 lata
pozdr
Ostatnio zmieniony przez FERNANDO dnia 2006-07-11, 23:52, w całości zmieniany 2 razy
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-07-11, 23:40 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
eee, mozna debatowac przez 4 lata ... do nastepnego mundialu
FERNANDO
Dołączył: 10 Lut 2005
Posty: 250
Miasto: Rzeszów
2006-07-11, 23:42 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Cytat:
eee, mozna debatowac przez 4 lata ... do nastepnego mundialu
No w sumie tak Greg, przynajmiej będzie wesoło na forum
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2006-07-11, 23:56 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar napisał:
Ty coś piszesz a ja to komentuję... Zresztą, to co piszesz nie trzyma się kupy, bo najpierw pisałeś, że poglądy co do kary śmierci masz "korwinowskie" czyli oko za oko... A potem pochwalasz chamskie i brutalne zachowania psychola.
dla mnie to trzyma sie kupy, a ty piszesz glupoty, albo 25-ty raz w tym tygodniu nie kumasz co sie do ciebie pisze wlasnie oko za oko, z banki za wyzwiska, dla mnie to trzyma sie kupy bardzo konsekwentnie
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-07-12, 00:30 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Richie napisał:
z banki za wyzwiska, dla mnie to trzyma sie kupy bardzo konsekwentnie
gdyby tak było, to 22 ludzi na boisku napierdalalo by się z bańki
A sędzia byłby tam mega bańkowym napierdalaczem, bo wszyscy na niego jadą
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2006-07-12, 00:47 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
ty jednak masz zacmienie tam jest fraza "dla mnie" bo zarzuciles mi niekonsekwencje pogladow, wiec wytlumaczylem ci ze glupoty gadasz o moich pogladach dla pilkarzy tak nie jest najwidoczniej, bo by bylo tak, jak mowisz, przynajmniej nieraz by sie cos dzialo mimo nudnych meczow
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-07-12, 01:10 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Richie napisał:
ty jednak masz zacmienie tam jest fraza "dla mnie" bo zarzuciles mi niekonsekwencje pogladow, wiec wytlumaczylem ci ze glupoty gadasz o moich pogladach dla pilkarzy tak nie jest najwidoczniej, bo by bylo tak, jak mowisz, przynajmniej nieraz by sie cos dzialo mimo nudnych meczow
Jeśli nie zauważyłeś, to ja od początku takie poglądy uważam za niebezpieczne i cały czas polemizuję właśnie z takim poglądem. To, że się plączesz po drodze, to już inna sprawa
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-07-12, 01:27 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
imo taki byczek jest bardziej kulturalniejszy od zwyklego sierpa czy innego prostego. trzeba przyjac odpowiednia pozycje, krzywdy sie nikomu nie zrobi (zebow nie straci ... no chyba, ze nie trafimy ), tylko spokojnie go sprowadzi do parteru. widac, ze ten kto z glowki wali to intelektualista. zidane widac dlugo myslal bo dobre 3-4 sek sie szykowal. spokojnie wysluchal co ma wloch do powiedzenia, powiedzial, ze koszulke to mu owszem moze dac, ale po meczu, ale tamtemu cos nie pasowalo no to sie cofnal kilka krokow i jasno pokazal, ze panem tego 23 osobowego stada nie jest osobnik w czerni tylko lysawy jegomosc
:d
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-07-12, 01:27 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Greg napisał:
a nie ze tytul zdobyla druzyna, ktora po 70 minutach siadala kondycyjnie, dzieki wyuczoemu aktorstwu, murarstwu, prowokatorstwu i innym nieczystym zagrywkom, ktore moze i sa elementem futbolu, ale dla mnie swiadcza o slabosci druzyn i gardze takimi Viva la France
Greg... Akurat na tym mundialu, prócz finału, Włosi nie grali typowego dla siebie futbolu. Weź pod uwagę trudność grup: Włoskiej z Ghaną, Czechami i USA (morderczy pojedynek) i Francuskiej (Korea, Szwajcaria, Togo). Dodaj do tego 120 minutowy półfinał i będziesz miał powód "zejścia" włochów w finale. Ta nieciekawie grająca drużyna strzeliła o 4 bramki więcej niż Francja, co raczej nie świadczy o nieefektownym futbolu. Ja tez nie lubię włoskiej piłki... Nie cierpię Inzaghiego... Ale potrafię dostrzec np. ofensywne zmiany w meczu z Niemcami... I to, że to właśnie ten mecz był najładniejszy na tym mundialu. Dlatego, choć się nie cieszę z tego powodu to doceniam wysiłek Włochów i uważam, że na tym mundialu zdobyli PŚ zasłużenie.
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2006-07-12, 01:58 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
azghar ciebie jakby ktos ponizyl obrazil to ty bys takiego goscia jeszcze w dupe pocalowal i powiedzial dziekuje jak taki malak
widac mietkim wackiem byles robiony
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2006-07-12, 02:10 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar napisał:
To, że się plączesz po drodze, to już inna sprawa
juz ci udowodnilem, ze sie nie placze, tylko ty nie skumales widocznie czegos co ostatnio ciagle ci sie zdarza niezaleznie od tematu rozmowy, wiec prosze nie pieprz dalej swoich farmazonow prowokatorskich na poziomie przedszkola podpuch itd itp o moich pogladach , tylko mow swoje, jesli masz cos do powiedzenia oprocz dowalania sie do zdania innych
Madey, ty to umiesz jak zwykle delikatnie i subtelnie kogos podsumowac choc przyznam, ze w tym przypadku trudno polemizowac z twoja opinia swoja droga Madey powiem ci, ze podobny jestes do Zizu, ze tak powiem odnosnie dyskusji - "ze łba"
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-07-12, 09:01 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Richie napisał:
Azghar napisał:
To, że się plączesz po drodze, to już inna sprawa
juz ci udowodnilem, ze sie nie placze,
Richie... dla jasności... rozumiem, że usprawiedliwiasz wszelką przemoc wobec 2 osoby, jeżeli jest ona wynikiem zemsty czy rewanżu za np. obelgi ???
I wytłumacz mi proszę, co takiego zrobił ten nieszczęśnik z HSV, że mu Zidane wyjechał w twarz powodując wstrząśnienie mózgu i łąmiac kość jarzmową... bo to też uważałeś, za bardzo męskie...
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-07-12, 09:38 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Ja powiem tak - dla mnie Zidane jako pilkarz jest wielki, byc moze najwiekszy jakiego dane mi bylo w zyciu widziec. Natomiast jako czlowiek jest to maly miekki chujek i ciota, co udowodnil swoim zachowaniem w stosunku do Materaca.
I niewazne co mu Materac powiedzial. Wlasnie gadalem z kumplem z Kanady ogolnie o mistrzostwach i m.in. o tym zajsciu - mowil, ze w kanadyjskiej tiwi wypowiadali sie na temat tego zdarzenia nawet hokeisci z NHL. I generalnie opinie byly takie: "Czego by mu makaroniarz nie powiedzial, zaden dorosly i inteligentny zawodnik nie powinien w ten sposob reagowac. Zwlaszcza, ze pilka nozna to w porownaniu z hokejem w NHL gra salonowa - tam non-stop chodza w meczu takie obelgi, ze normalnemu czlowiekowi mogloby sie ciemno w oczach zrobic - jada sobie nawzajem po rodzinach, zonach, dzieciach i zwierzetach domowych bez najmniejszych zahamowan. A mimo to jakos nikt nikogo za takie obelgi nie napierdala ze lba - po kazdym splywa to jak po kaczce bo wiedza, ze to normalna sytuacja meczowa i nie reaguja na prowokacje".
Madey - jesli uwazasz, ze za obrazenie (bez wzgledu na to, w jaki sposob) NA BOISKU W TRAKCIE MECZU zawodnik powinien w ten sposob reagowac i ty na jego miejscu bys tez z byka wyjebal, to dla mnie wlasnie ty jestes miekkim wackiem robiony i nie nadajesz sie do tego, zeby funkcjonowac w mocno stresogennych warunkach
Inna bajka, jakby takie ublizenie mialo miejsce po meczu - w szatni, na ulicy itepe. Wtedy jasna sprawa - napierdalac po lbie i tylko patrzec czy rowno puchnie. Ale jesli ktos taki jak Zidane W PRACY, DZWIGAJAC NA SWOICH BARKACH ODPOWIEDZIALNOSC ZA WYNIK DRUZYNY, nie wytrzymuje cisnienia i peka w taki sposob, to znaczy, ze jako czlowiek jest zwykla ciota nie radzaca sobie z presja - podobnie jak kazdy, kto przyznaje, ze w jego sytuacji zachowalby sie tak samo