2006-06-21, 11:18 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
kavoo napisał:
Taki Ronaldinho w wieku 15-17 lat byl juz CALKOWICIE UKSZTALTOWANYM pilkarzem, przynajmniej jesli chodzi o technike i umiejetnosc panowania nad pilka. On sie tego po prostu nauczyl bedac mlodzikiem/juniorem.
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2006-06-21, 11:37 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
wczoraj po "nocy kibica" ok 2giej w nocy byl program w studio pilkarskim dokladnie o tym, o czym piszecie teraz
bylo 2 specow, z tego jeden pilkarz, ktory opowiadal jak to jest, nawet nie w argentynie tylko w belgi czy niemczech - otoz 4-5 latki graja tam turnieje! i oprocz techniki sa JUZ uczone taktyki meczowej
u nas dla porownania gosc opowiadal jak wygladaja mecze 9 latkow - jedna pilka i 22 maluchow pedzocych do niej na hurra, wiec sa juz pare lat w tedy w plecy..
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-21, 11:39 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Bezposredni link do podstrony nie zadziala, bo to Flash.
2006-06-21, 11:47 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
problem jest też w powszechności i dostępności takich szkółek piłkarskich. OK - są wilczki w Legii, w Wiśle, jest szkółka w Szamotułach... i co... Ile dzieciaków tam trenuje... kilkadziesiąt w danym roczniku.. pewnie nie więcej... Z tych kilkudziesięciu za 10 lat będzie grało może 5-10. Z czego piłkarzem na poziomie I ligi zostanie może z jeden. We francji, Anglii, Hiszpanii, Portugali takich szkółek są tysiace - wtedy jest możliwość selekcji, wyłapywania faktycznych talentów... Z tych kilkudziesięciu tysięcy dzieciaków można potem wybrać kadrę do ligi albo do reprezentacji...
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-21, 11:58 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar a moze po prostu ilosc tych szkolek i boisk odpowiada faktycznemu zainteresowaniu dzieci pilka nozna? Moze to rodzice w pierwszej kolejnosci powinni zaszczepiac latoroslom milosc do futbolu i sprawiac, ze dzieci beda chcialy sie bawic w pilke nozna?
Tyle, ze u nas od lat rzadzi model "stacjonarnego" wychowania dzieci - kreskowki na Cartoon Network, gierki na Playstation... dzieciak siedzi w domu, nie szlaja sie po blokowisku z rowiesnikami, wiec nie ma obaw - wyrosnie pod skrzydlami rodzicow na porzadnego obywatela.
Bez jaj, chyba nie sadzicie ze w takiej sytuacji dzieciaki beda przedkladac pot wylewany na treningach w szkolce pilkarskiej nad zabawe z padem w garsci...
Dzieci mamy takie, jakie sobie sami wychowamy.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-21, 12:39 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Tak wyglada 11-letni!! dzieciak, ktory bawi sie od malego pilka:
Dodam tylko, ze Alex Ferguson wypruwa z siebie flaki, zeby juz teraz podpisac z rodzicami Nikona kontrakt i kupic go do United
Cytat:
Sir Alex Ferguson stara się zrobić wszystko, aby pozyskać na Old Trafford 11-letniego Nikona Jevtića. Fergie nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy zobaczył kasetę wideo z zagraniami tego młodziutkiego Serba. Jevtić strzelał gole z rzutów rożnych, a także bez problemu przyjmował piłkę lecącą 70 metrów.
Menadżer Manchesteru United myślał początkowo, że ktoś chce z niego zrobić głupka, ale po pewnym czasie przekonał się co do umiejętności Nikona. Urodzony w Anglii 11-latek waży 33 kilogramy i ma 1.50 cm wzrostu. ‘Wspaniałe dziecko’ jest pożądane przez działaczy Manchesteru United, Liverpoolu i Feyenoordu Rotterdam. Eksperci przewidują, że za kilka lat, będzie on już wart wiele milionów.
Jego starszy brat Nestor jest jego osobistym trenerem. W wieku 7 lat, Jevtić dołączył do akademii piłkarskiej w Stuttgarcie. Na samo przywitanie żonglował piłką ponad 1000 razy.
Działacze jego klubu pozwolili mu na trening z drużyną do lat 15. Podczas treningowego spotkania Jevitć strzelił sześć bramek (zawodnikom o pięć lat starszym!). Z zespołem do lat 18 trenował dużo krócej, ale najwybitniejsi zawodnicy tej ekipy powtarzają, że to co ten chłopak wyprawia, to istne szaleństwo. Porównania do młodego Maradony czy Ronaldo na pewno podbudowały młodego piłkarza.
Z czasem jego ojciec musiał wyjechać do Austrii w poszukiwaniu pracy. Nikon od razu przeniósł się do akademii piłkarskiej Austrii Wiedeń. Jevtić trenuje dwa razy dziennie. Najpierw ze swoim bratem, a później z drużyną. Jego mama twierdzi, że jest bardzo szczęśliwy, bo kiedyś może zostać profesjonalistą.
Piłkarz ten na pewno jest nadzieją na przyszłość i Sir Alex Ferguson bez chwili namysłu powinien zakupić tego młodzika. Warto dodać, że Jevtić ma tego samego agenta, co Niemiecki piłkarz Schalke 04 – Kevin Kuranyi.
Zrodlo: devilpage.pl
Ostatnio zmieniony przez kavoo dnia 2006-06-21, 13:25, w całości zmieniany 1 raz
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-06-21, 13:24 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
kavoo napisał:
Tak wyglada 11-letni!! dzieciak, ktory bawi sie od malego pilka:
Ja tam jakims geniuszem nie bylem, ale jak bylem takim smarkiem to dzien w dzien po kilka godz dziennie biegalem za pilka (inna sprawa, ze nie bylo netu, kompow i tego calego talatajstwa. No, mialem C64 , ale to byly praktycznie wyjatki. Wiec wszelkie okoliczne boiska byly zalane dzieciakami. To juz nawet nie tylko pilka. Jakas siatkonoga przed klatka, dwa ognie itd). Bylem dobry, lepszy od rowiesnikow bo jak gralismy czesto na jedna bramke to byly to gierki typu ja jeden na dwoch albo nawet trzech, zawsze gralem ze starszymi o pare lat (w II klasie podstawowki to pamietam gralem z takimi co chodzili do V-VI) no i wiadomo, ze takich nie dalo sie przepchnac, mozna bylo takiego tylko dryblingiem minac, a wielokrotnie sie dostawalo kose jak taki mlody szczyl objechal starszego Byc moze znalazlbym gdzies archiwalna videotape jak w jednym turnieju halowym (jakos tak 7 na 7) od bramki wzialem pilke, minalem cala druzyne rywali i ... trafilem w slupek :d Skutecznosci troche pozniej nabralem A czemu w ogole zaczalem grac w pilke ? nie wiem w sumie :d
Imo technike to sie wlasnie tak do tego 15 roku zycia wynosi. Potem to bym powiedzial nawet, ze ona minimalnie sie pogarsza bo czlowiek jest jakby mniej gibki i tez w zyciu zaczyna co innego robic wiec czas dla pilki jakby sie kurczy. Wiec jak ktos sobie nie wypracowal tej bazy no to potem ma przejebane. Nawet jak byl lepszy fizycznie w wieku tych 14-15 lat, no to za 5 lat taki smarek z Hiszpanii czy innej Serbii zniszczy go bo bedzie mial i zajebista technike i warunki fizyczne juz niewiele gorsze (jesli nie lepsze).
Wiec jak widze, ze ktos w lidze nie umie, albo zwyczajnie boi sie z woleja przyjebac pilke gdzie az sie prosi, aby oddac cudowny strzal to mnie ogarnia zarazem smiech i rozpacz bo ja o kazdej porze dnia mogle sobie napierdalac z lewej z prawej (moze to jakos szyderczo brzmi, ale moze jest w tym cos z szyderstwa bo po prostu nie rozumiem jak profesjonalny pilkarz moze miec z czyms takim problem). A drybling 1 na 1 to w ogole marnosc nad marnosci u nas. Ktory zawodnik umie kogos wkrecic w ziemie tak zeby nie wiedzial co sie dzieje ? Ktory u nas ma taka ruchliwosc jak np. wczoraj Joe Cole, czy Lahm ? Zaden bo warunki fizyczne maja chujowe, a znajac nasze szkolenie jakby byli Polakami to pewnie wygryzlby ich jakis Rasiak lub chuj wie kto, byle mial 2m...
ps. tam cos o zonglerce jest. kiedys u mnie na dzielnicy to bylo w modzie codziennie przed szkola przylazilem do kumpla i przed klatka "kapkowalismy". pamietam, ze moj rekord (jakos II-III klasa) to bylo cos kolo 400, pare lat starszy kumpel to byl prawdziwy chomontek bo glowka podbijal pilke ok 1000 razy, a byl ... bramkarzem. Oczywiscie, mozna mowic, ze samo podbijanie niewiele daje bo chomontek wielkim pilkarzem nie byl, ale ktory dzieciak teraz podbije tyle razy pilke ? To jest to co mowi Kavoo, Playstation, Tv itd.
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-06-21, 13:36 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
w ogole moznaby referaty o tym pisac czy tam prace magisterskie
O takim Raul'u czy innym Owen'ie to bylo wiadome, ze jakbyl smarkiem to w jakiejs tam druzynie X nawalal Y bramek i miazdzyl wszystko, a u nas to kogo to obchodzi, ze ktos tam w juniorach cos strzela jak wiadomo, ze polowa spotkan wydrukowanych, albo w ogole jakies cuda sie dzieja ? Cala pilka jest u nas spaczona i szczerze mowiac jedyne rozwiazanie jakie widze to wsadzic do tego pzpn takich ludzi jak roman kosecki i mu podobnych.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-21, 13:44 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Greg napisał:
jedyne rozwiazanie jakie widze to wsadzic do tego pzpn takich ludzi jak roman kosecki i mu podobnych.
Grzesiek Mielcarski, Mirek Trzeciak... masa dobrych grajkow zapuscila korzenie w swoich zagranicznych klubach i juz po zakonczeniu kariery otarla sie o futbol od strony szkoleniowej. Mamy z czego wybierac.
Tyle, ze jakiekolwiek "wsadzenie" kogokolwiek zgodnie ze statutem FIFA bedzie oznaczac "wysadzenie" Polski z wszelkich rozgrywek organizowanych pod jej egida (mistrzostwa, puchary... alles). Tak wiec jesli KC PZPN samo sie nie przewietrzy, zadne zmiany na lepsze nam nie zagrazaja
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2006-06-21, 14:04 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Jest jeszcze jeden maly problem - jakby wysadzili caly ten PZPN to pewnie wsadziliby tam partyjniakow, ktory w pilke to ostatnio grali z zaprzyjaźnioną wioską przed odpustem, albo w miedzyparafialnych zawodach
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-21, 14:09 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Panowie... zgoda... kiedyś się całe dnie spędzało na boisku albo na rowerze... względnie jakieś latanie po lesie i strzelanie z łuku "homemade"
I zgoda, że kompy, PS, video czy inne zabawki "zjadające czas" ograniczają liczbę dzieciaków na boiskach.
Ale z drugiej strony brak jest podstawowej infrastruktury - bo nawet jeśli taki ojciec jak ja chce z dzieciakiem coś zrobić, żeby właśnie nie siedział w domu i łupał w fifę to ma tylko jedno wyjście - po pracy czyli koło godz. 19.00 wyjść z piłą na trawnik pod blokiem albo paraboisko o równości świeżo zoranego poletka z śladowymi ilościami trawy w postaci kęp wystających 10cm ponad powierzchnię ziemi. Uważam, samorządy powinny oferować dzieciakom organizowanie czasu wolnego właśnie poprzez budowanie centrów sportowych. Że można, pokazała gmina Warszawa Ursus budując coś takiego:
Centrum Rekreacji Ogródek Jordanowski
przy ul. Wojciechowskiego
z wielofunkcyjnym boiskiem sportowym, do gry w piłkę nożną, koszykową, siatkową, Linearium, konstrukcją linową, torem rolkowym, skate parkiem, ścianką wspinaczkową, siłownią na wolnym powietrzu, placem zabaw dla dzieci najmłodszych do lat 6-ciu, placem zabaw dla dzieci starszych 6 - 12 lat, placem centralnym z fontanną i pergolą, parkingiem. Centrum jest czynne codziennie od godziny 8.00 do zmierzchu.
Wstęp bezpłatny.
do tego istnieje tam:
Teren rekreacyjno-sportowy
ul. Gen.K.Sosnkowskiego 3
w skład którego wchodzą: trawiaste boisko piłkarskie z bieżnią lekkoatletyczną i trybuną na 900 osób, boisko treningowe do gry w piłkę nożną, boiska do gry w piłkę koszykową, siatkową i ręczną, 4 korty ziemne o nawierzchni ceglastej wraz zapleczem, sala gimnastyczna, siłownia, parking. Kompleks czynny codziennie w godzinach 6.00 - 22.00 (od 1 IV do 30 IX), 8.00 - 20.00 (od 1X do 31 III).
Coś takiego powinno być czymś normalnym w każdym mieście pow. 20 000 mieszkańców + Basen i lodowisko w zimie.
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-21, 14:39 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
kavoo napisał:
Tyle, ze jakiekolwiek "wsadzenie" kogokolwiek zgodnie ze statutem FIFA bedzie oznaczac "wysadzenie" Polski z wszelkich rozgrywek organizowanych pod jej egida (mistrzostwa, puchary... alles). Tak wiec jesli KC PZPN samo sie nie przewietrzy, zadne zmiany na lepsze nam nie zagrazaja
Premier Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że w Polskim Związku Piłki Nożnej potrzebne są zmiany organizacyjne i personalne. Zapowiada interwencję, jeśli do grudnia PZPN nie dokona takich zmian. - Na pewno muszą być zmiany personalne dokonane. I mogę tu powiedzieć to, że jeśli sam Związek Piłki Nożnej nie wyciągnie wniosków własnych wobec siebie, to w grudniu, po decyzjach dla nas najważniejszych, dotyczących mistrzostw Europy, będziemy w takich decyzjach musieli uczestniczyć - powiedział premier w Sygnałach Dnia.
Występ polskiej reprezentacji w Niemczech, Marcinkiewicz ocenił następująco:
- To nie była drużyna na mistrzostwa świata. A może jest inaczej, może jest tak, że właśnie na takim poziomie jest dziś polskie piłkarstwo? Polski Związek Piłki Nożnej musi zastanowić się, co z sobą zrobić i co zrobić z polską piłką. Premier dodał, że rozmawiał z ministrem sportu Tomaszem Lipcem. - Uznaliśmy, że będzie trzeba dokonać takich zmian, żeby wzmocnić szkolenie młodzieży, żeby wzmocnić szkoły mistrzostwa sportowego, żeby powiązać te szkoły z najlepszymi klubami, żeby wprowadzić zasady obowiązkowego szkolenia - podkreślił.,
źródło: 90minut.pl
kaczyski jako prezydent warszawy też obiecywał stadion narodowy na Legii... Juz powinni go budowac a jak jest - każdy widzi...
Zamiast wywalać dziesiątki milionów PLN na Świątynię Opatrzności Bożej i inne szczytne cele - można by postawić za te same pieniądze Stadion Narodowy. Przypuszczam, że frekwencja była by większa niż w ŚOB. Kościołów nam nie brakuje - ale jak widać na takie cele zawsze się $ znajdą
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-21, 15:10 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar napisał:
kaczyski jako prezydent warszawy też obiecywał stadion narodowy na Legii... Juz powinni go budowac a jak jest - każdy widzi...
Nie "juz go powinni budowac", a "juz go powinni KONCZYC budowac" - pierwotny termin realizacji Obiecanki PiSanki to byla jesien 2006. Zreszta nie inaczej jest z innymi Obiecankami PiSankami, wiec w sumie skad to zdziwienie
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-21, 15:12 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
kavoo napisał:
Azghar napisał:
kaczyski jako prezydent warszawy też obiecywał stadion narodowy na Legii... Juz powinni go budowac a jak jest - każdy widzi...
Nie "juz go powinni budowac", a "juz go powinni KONCZYC budowac" - pierwotny termin realizacji Obiecanki PiSanki to byla jesien 2006. Zreszta nie inaczej jest z innymi Obiecankami PiSankami, wiec w sumie skad to zdziwienie
a czy ja się czemuś dziwię ???
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-21, 17:21 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Początki zmian w szkoleniu młodzieży zapowiedziane przez premiera:
za onetem
Ministerstwo edukacji chce zmniejszyć liczbę godzin wf-u w szkołach. Według pomysłu resortu, uczniowie mieliby zajęcia trzy razy w tygodniu, a dotychczasowa czwarta godzina stałaby się dodatkową godziną z historii.
Minister Roman Giertych w rozmowie z IAR tłumaczy, że uczniowie nic na takiej zmianie nie stracą. Dodaje, że szkoły powinny szukać pieniędzy na pozalekcyjne zajęcia sportowe. "To będzie o wiele lepsze. Dzisiaj niektóre ważne przedmioty mają po 2 godziny, a wf - cztery" - mówi Giertych.
W zeszłym tygodniu minister edukacji zapowiedział rozdział zajęć z historii na historię Polski i historię powszechną. W skład tej pierwszej miałyby wejść elementy wychowania patriotycznego.
Dodatkową, czwartą godzinę wf-u wprowadzono za czasów rządu SLD.