2006-06-10, 13:39 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Richie napisał:
1 do 4 w expekcie na wygrana Ekwadoru, zarobilem x 4
jak to idzie... dumni po zwycięstwie, bogaci po porażce
Reklamy
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-10, 14:57 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
ech..
szkoda.. tyle emocji i nadziei przed meczem...
Niestety tak jak pisałem tydzień temu a z czego nabijał się Kavoo... 3/4 reprezentacji jest kompletnie bez formy... I to ta część, która decyduje o grze całego zespołu. Żuraw - kompletne dno, Szymkowiak zero spokoju rozegrania - tylko granie klepy pod nogi Ekwadorczyków,... Jedyne co było dobre to odbiór przez pierwsze 15 minut - potem aż przykro było patrzeć...
4-5-1 to dobry system pod warunkiem że umie się go grać... nasi kompletnie nie stosowali przejścia do 4-3-3-1, zabrakło też pressingu i grania blisko Ekwadorczyków...
Całości nie potrafię skomentować inaczej jak niż kolejna wycieczka dla naszych gwiazdorów ... komletnie olali sezon przed MŚ, po raz kolejny myśleli, że jak ograli Walię i Austrię to wyjście z grupy mają jak w banku - bez przemęczania. Teraz pozostaje postawienie na młodszych...takich którzy mają coś do udowodnienia. Nawet jeśli nie ugrają punktów z Niemcami to przynajmniej zdobędą trochę doświadczenie...
I oczywiście na koniec szacunek dla naszych kibiców... Kopaczpm powinno być wstyd, że tak grali dla 30 000 kibiców, którzy oddali tyle serca i nie szczędzili gardeł dla Polski... Okazuje się, że kibiców na poziomie MŚ już mamy - niestety piłkarzy nie... [/url]
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-06-10, 15:29 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Wiesz, gra niektorych pilkarzy to tez efekt wlasnie tego 4-5-1. Szymkowiak czesto gral drugiego napastnika. Zurawski tez gral w charakterze tego wyczekujacego na pilki. A kto mial im te celne pilki dogrywac ? Radomski czy Sobolewski ? Byli beznadziejni, wiadomo, ale duzo tez w tym zaslugi JAnasa. Jak ktos sobie obejrzy ponownie mecz Chorwacja to zobaczy, ze jest wiele analogii: bardzo mierne przejscie do ataku i osamotniony Zurawski, liczba strzalow na palcach jednej reki, Szymkowiak niewidoczny. Oczywiscie rywal nie gral pressingiem wiec moze mialo to jakies rece i nogi, poza tym tam nie stracilismy pierwsi bramki wiec rywal nie murowal w osmiu (bo wtedy by sie okazalo jaka to bzdura probowac odrabiac straty z jednym napastnikem i, ze cos takiego jak przechodzenie na 4-4-2 czy 4-3-3 w ogole nie istnieje), no ale wczorajszy ekwador to w zasadzie powtorka z rozrywki.
Bylem przekonany, ze taka taktyka zagramy, ale na Niemcow, przeciw ktorym faktycznie prostopadle pilki od bardziej wysunietego Szymkowiaka do Zurawskiego mogloby miec szanse powodzenia bo gralibysmy z kontry. A tutaj wychodzimy w roli faworyta no i wyskakujemy z jednym napastnikiem gdzie wiadomo, ze poludniowcy to bardziej technicy i jak sie rozkreca, zlapia luz to w ogole bedzie ciezko. Oczywiscie latwo sie mowi po fakcie, ale Janas przekombinowal. Cale eliminacje gralismy 4-4-2, ktore nie wypalilo przeciw kolumbii bo pilkarze slaniali sie na nogach po zgrupowaniu, no ale, zeby zmieniac ustawienie tak naprawde na tydzien przed mistrzostwami to cos jest nie tak. Wczorajsza taktyka sami pozbawilismy sie rozgrywajacego, ktory musial wspierac Zurawskiego, ktory tez bardziej z glebi lubi grac.
Nom kibicow szkoda. Z calego swiata przyjezdzali (np. z Kanady) i w zasadzie chyba jedynie Smolarek pokazal, ze mu przynajmniej zalezalo bo reszta to jakies kurewskie dzieci we mgle. Tak jak Golota - w kulminacyjnym momencie zawsze dostaje wpierdol.
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-06-10, 15:35 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
padek78 napisał:
polski piłkarz dostaje piłkę i dopiero zaczyna się rozglądać komu by tu podać. Dlatego dobrze mówili że brakuje elementu zaskoczenia
Jak to brakuje ? Efekt zaskoczenia byl ... u naszych
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-10, 16:16 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
obejrzałem sobie jeszcze raz na spokojnie wczorajsze wyczyny...
PIerwsze co rzuca się w oczy to brak szybkości, czucia piłki, dynamiki i swobody w grze...O ile w obronie jeszcze jakoś to wygląło to w przodzie raziła niedokładność, niechlujność i niezrozumienie... Wygląda na to, zgrupowanie w Szwajcarii odbija się nam czkawką...
Greg - obejrzyj sobie jeszcze raz pierwsze 20 minut meczu... wtedy działało przejście na 4-3-3 - smolarek i krzynówek w każdej szybkiej ofensywnej akcji byli z przodu - ale raziła nieporadność podań... niezrozumienie... klepki szymkowiaka na oślep - po prostu boiskowa niechlujność... To samo nasze rzuty wolne i rożne... To jakaś kpina - jeden dobrze, agresywnie zagrany rzut wolny - reszta to balony albo wykopy na out... Co do żurawia - miał co najmniej 3-4 piłki z których powinien coś uderzyć w światło bramki - a on albo był blokowany, albo walił po trybunach albo gubił się dryblingach...
Ostatnio zmieniony przez Azghar dnia 2006-06-10, 16:24, w całości zmieniany 1 raz
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-10, 16:16 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar a ja ci po raz kolejny powtorze - glupoty opowiadasz i tyle.
Obraz druzyny mozna koncertowo zjebac jedna wylacznie decyzja - blednym doborem taktyki. I to sie wczoraj Janasowi udalo. Defensywna taktyka na defensywnie nastawionego przeciwnika... no comments
Jeszcze tylko brakowalo ogniska na srodku, druha z gitara i "szumi dokola las"...
Sami pilkarze sa w CONAJMNIEJ takiej formie, w jakiej pokazali sie z Chorwacja. Tyle, ze rywal byl inny - bardziej gral do przodu, wiec 4-5-1 mialo uzasadnienie. Podstawa 4-5-1 przechodzacego w 4-3-3 jest KONTRA bokiem - to wlasnie dzieki szybkim bocznym pomocnikom przechodzacym w ataku w skrzydlowych zdobywa sie przewage. Tyle, ze trzeba miec miejsce do szybkiego ataku - jak ty sobie wyobrazasz szybka gre skrzydlami, jesli przeciwnik muruje sie gleboko?
Jeszcze zeby do pressingu wychodzili, to mozna ich wyruchac wejsciami obiegajacych bocznych obroncow i w ten sposob zyskiwac przewage. Ale na ch** ma obronca obiegac, skoro czeka na niego conajmniej jeden rywal?
Janas sie po prostu koncertowo obsral jako trener - kompromitacja na calego. Mowisz, ze Zurawski bez formy... a co on kurwa mial niby pokazac, skoro niejednokrotnie musial sie cofac do srodka pola zeby w ogole powachac pilke?? Co Szymkowiak, ktory mial grac role playmakera, robil w polu karnym, majac za plecami nominalnego napastnika?? Co innego niz dryblowanie mieli robic Krzynek i Ebi, jesli byli obsiadani przez obroncow jak gowno przez muchy i nie mieli do kogo zagrac... bo zaden z kolegow nie kwapil sie do pokazania??
Twoja ocena meczu rownie dobrze moglaby sie opierac na przeczytaniu wyniku w gazecie - samego meczu nie potrzebujesz do tego ogladac, bo nic to w twoim przypadku do merytoryki wypowiedzi nie wnosi.
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-10, 16:44 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Kavoo...
czy taktyka Janasa miała wpływ na żałośnie wykonywane rzuty wolne i rożne ??? Mieliśmy 11 rzutów rożnych, z których nie stworzyliśmy kompletnie żadnego zagrożenia - BTW z chorwatami Ebi strzelił z rożnego - z akcji też nie stworzyliśmy nic klarownego.
Żuraw się cofał po piłkę a jak już ją sobie zdobył to żal było patrzeć co z nią robił... zresztą zacytuję jego słowa z przed meczu:"Lubię wracać po piłkę do linii środkowej i mogę to robić właśnie w tym systemie - mówi Żurawski. - W razie potrzeby wspierają mnie Krzynówek, Smolarek, może to także robić Szymkowiak"
Co do zwalania winy na taktykę i na janasa - kolejny cytat Żurawia: "Nas Paweł Janas tym ustawieniem na pewno nie zaskoczył - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Żurawski. - Myśmy nawet do pewnego stopnia uczestniczyli w podejmowaniu decyzji o przejściu z ustawienia 4-4-2 na 4-5-1. Rozmawialiśmy z Janasem o tym, że może warto coś zmienić, przećwiczyć inne warianty" Kavoo... to nie taktyka wygrywa na boisku tylko piłarze...
Żadna taktyka nie pomoże jeśli gra się wolno, niecelnie i bez zrozumienia.
Kavoo. Zauważyłem, że po każdym przegranym meczu szukasz usprawiedliwienia w czynnikach innych niż sami piłkarze... W Korei były to złe koszulki i kibice krzyczący pod oknem... teraz zły dobór taktyki... Ciekawe co wymyślisz na następny mecz
Matey
Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 1336
Miasto: Tychy
2006-06-11, 00:41 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar napisał:
Kavoo. Zauważyłem, że po każdym przegranym meczu szukasz usprawiedliwienia w czynnikach innych niż sami piłkarze... W Korei były to złe koszulki i kibice krzyczący pod oknem... teraz zły dobór taktyki... Ciekawe co wymyślisz na następny mecz
Azghar zapomniales jeszcze o Edycie
Kavoo Azghar ma racje tylko Smolarek walczyl i widac bylo ze sie stara a reszta to olala sikiem prostym a wypowiedz Janasa po meczy mnie rozjebala "Wiedzielismy ze tak zagraja ten aut tylko troche sie zdrzemnelismy "
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2006-06-11, 00:49 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Azghar napisał:
... innych niż sami piłkarze ...
Podczas gdy sami oni mowia w wywiadach:
M.Ż.
"Na pewno nie jesteśmy w wielkiej formie, bo gdyby tak było, to wygralibyśmy z Ekwadorem 3:0"
"Trudno powiedzieć dlaczego zagraliśmy tak słabo ... "
Juz pare dobrych lat temu sp K.G. mowil, ze jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kondycje
beryl
Dołączył: 10 Lis 2001
Posty: 1832
Miasto: Łask
2006-06-11, 01:30 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
a oglądaliście mecz Szwecja- Trynidad i Tobago? Co prawda postawiłem na szwecję i kupon mi nie wszedł, ale pod koniec meczu kibicowałem juz TiT, niech się nasi od nich uczą jak przerywać akcje i grać w obronie!
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-06-11, 09:34 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Dzisas ale wy jestescie naiwni jak dzieci
Wydaje wam sie, ze co? Wyjdzie jakis Krzynowek czy Szymkowaik i powie - "trener zjebal taktyke, postawil na niewlasciwych ludzi i dlatego przegralismy"?
Rownie dobrze mozecie sie spodziewac, ze bracie xero przyznaja, ze to dzieki polityce poprzedniego rzadu mamy wzrost gospodarczy
Azghar - zgadza sie, taktyka nie gra. Ale realizuja ja pilkarze, i to w takiej postaci, w jakiej im przez kilka dni przed meczem nakresla trener. Pilkarz nie jest od tego, zeby w czasie meczu oceniac skutecznosc zalozen taktycznych. Od tego jest trener na lawie - on powinien dostrzec, ze w takim ustawieniu gra ogranicza sie do walenia glowa w mur i nakazac zmiane ustawienia, wprowadzic nowych graczy jak ci sobie nie radza itepe. A Janas siedzial jak na lawie jak ostatnia sierota i wierzyl, ze mu ktorys z podopiecznych nagle zmieni wode w wino.
Co do Zurawskiego - pier***licie, Hipolicie.
Zgadza sie, Zuraw lubi sie cofnac i na szybkosci wejsc z pilka w pole karne. Tyle, ze w klubie ma (i zawsze mial) do takiej gry partnera w ataku!! W Celticu gra z Hartsonem, ktory trzyma sie pola karnego i z ktorym Magic po cofnieciu sie po pilke moze na szybkosci rozegrac klepke czy wrzucic mu wysoka pilke liczac na to, ze Hartson mu ja zgra glowa na wolne pole. W Wisle mial zawsze do dyspozycji na klepke Franka lub Kuzbe.
Odpowiedzcie mi teraz madrale, z kim mial Zuraw w piatek w ten sposob rozegrac pilke po cofnieciu sie, skoro byl JEDYNYM napastnikiem? Moze ze stoperami Ekwadoru?
Nie zamierzam tutaj udowadniac, ze repra jest w zyciowej formie... bo nie jest. Kilku kadrowiczow nie zasluguje na to, zeby w kadrze obierac ziemniaki na obiad... i zawsze to powtarzalem. Ale po harowce w Bad Ragaz nabrali swiezosci na tyle, na ile bylo to mozliwe... ku zaskoczeniu forumowych specow, ktorzy po meczu z Kolumbia oczami wyobrazni widzieli na niemieckich boiskach muchy w smole
Forma repry jest w zupelnosci wystarczajaca do tego, zeby z takimi kelnerami jak Ekwador czy Kostaryka poradzic sobie bez lapania zadyszki. Tylko trzeba opracowac wlasciwa taktyke pod konkretnego przeciwnika. I tutaj Suarez pokazal Janasowi co to znaczy byc trenerem.
Juz pare zakladek wczesniej napisalem - jesli wasza wiedza opiera sie na statystykach meczowych i wywiadach na Onecie, to naprawde lepiej nie podejmujcie sie merytorycznej analizy, bo to zadanie przerastajace was o glowe. No, chyba ze lubicie wystepowac w roli forumowych clownow, w takim ukladzie prosze bardzo - moze nie bedzie merytorycznie, ale przynajmniej bedzie smiesznie
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2006-06-11, 09:56 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Na razie w 100% sprawdzilo sie to co przewidywala wiekszosc w tym topicu oprocz ciebie ... tak wiec widac ile sa warte te twoje teorie (poparte fachowa widza) w praktyce.
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2006-06-11, 10:01 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Kavoo... jak na razie wydaje mi się, że clownowanie w tym topicu jest wyłącznie Twoją domeną ... Jak zwykle jesteś mądrzejszy od wszystkich... jak zwykle tylko Ty masz rację... Jak zwykle tylko Ty jesteś wyrocznią bo kiedyś powąchałeś trawę w nie wiadomo jakiej lidze... Zamiast wracać do swoich chwalebnych chwil na murawie obejrzałbyś jeszcze raz mecz i zauważył, że w 80% zagrań Żurawskiego miał co najmniej 1 swojego zawodnika przed sobą... Tyle, że albo jego podanie było za plecy, albo strzał w trybuny albo kiwka przy której się przewracał... Ciekawe czy wczoraj słyszałeś Wdowczyka, który bronił ustawienia 4-5-1 przechodzącego w 4-3-3-1 zauważając, że tylko jego realizacja była do dupy. Janas mógł zagrać 4-4-2 z Rasiakiem z przodu, tak jak Pan piłkarz sobie życzy.... Ale już widzę jak Pan piłkarz krytykuje Janas że wystawił drewno, które nie umie głowy wygrać i że taka taktyka wrzucania na Rasiaka to do dupy jest...
I na koniec uwaga... Kavoo ... Jest taki trener... nazywa się Mourinho... On chyba nie zgrał ani minuty na poziomie wyższym niż jakać portugalska A klasa, na więc pewnie gówno zna się na piłce co ??? Con może wiedzieć o graniu w Lidze Mistrzów [/url]
Ostatnio zmieniony przez Azghar dnia 2006-06-11, 10:48, w całości zmieniany 1 raz
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2006-06-11, 10:45 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...
Myśle, że po dymisji Janasa, to właśnie Kavoo przejmie polską reprezentacje...w końcu szkoda, by tak fachowa wiedza się marnowała tylko bijąc pianę na forum....
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2006-06-11, 10:58 Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...