Mundial, Niemcy 2006 - nadzieje, sukcesy, rozczarowania...

ale przyznacie, ze zarowno chlopaki jak i sam Janas pieknie opaleni, solaryzowani, uczesani, wyżelowani, ładne komórki nawet jeszcze na murawie pokazywali zamiast myslec o grze juz, normalnie wstyd i żenada...

W koncu trzepia kase z reklam wiec skoro sprzedali swoje wizerunki to musza one byc na odpowiednim poziomie ... a kase za kopanie w pilke to juz przeciez podzielono z puli jeszcze przed mundialem, niezaleznie od wyniku, wiec kto by sobie zaprzatal glowe harowa na murawie za friko

I znow sprawdzilo sie to co mowilem: Stawiaj w bukmacherce zawsze przeciwko polakom!, a zarobisz
przykre, ale prawdziwe ,a zawodnik Jeleń tez był dobry
Stałem dzisiaj w Sts-ie obok starych graczy i nawet nie dopuszczali mysli by Polska przegrała i to w takim stylu.

Najlepszy był Szpakowski: "Brakowało nam dzisiaj troche szczescia"

Ale jestesmy Polakami wiec wierzmy w swoja druzyne do konca, chociaz to troche trudne

Komenty Szpaka to juz od paru lat sa jakby oderwane od rzeczywistosci. Im starszy tym bardziej one oderwane :d

Greg napisał:

jakis idiota robi podania, kornery na poziomie III pietra. no normalnie to sie w pale nie miesci.

no przeciesz oni to cwiczyli w tajemnicy i mieli kilka wariantow

Kibicem piłki nożnej to ja nie jestem ale mundial zawsze z przyjemnością oglądam (bo można sobie ładnie wyniki wpisywać w dodatku do jakiejś gazety ) ale nie o tym...

Oglądałem mecz otwarcia Niemcy - Kostaryka. Otóż jak niemiec dostaje piłkę do nogi to:
1 podaje po przodu i biegnie do przodu
2 jest w posiadaniu piłki przez 0,5 sekundy po czym oddaje koledze
3 dobrze wie gdzie zagrać tą piłkę.

Teraz oglądam mesz Polska - Ekwador. polski piłkarz dostaje piłkę do nogi i :
1 podaje do tyłu oraz biegnie do tyłu
2 jest w posiadaniu piłki zbyt dużo czasu i zaczyna jakieś głupawe kiwki
3. nie wie zupełnie gdzie ma zagrać. Nie ma żadnego pomysłu na grę.

polski piłkarz dostaje piłkę i dopiero zaczyna się rozglądać komu by tu podać. Dlatego dobrze mówili że brakuje elementu zaskoczenia ponieważ polacy stoją w miejscu i zbyt dużo czasu zastanawiają się komu podać. Z racji tej żę w między czasie dobiegnie do takiego "piłkarza" dwóch przeciwników to niestety musi on podawać do tyłu po czym cofa się ku swojej bramce.

Niestety zauważam tą tendencję od kilkunastu lat. Czy my musimy konsekwentnie realizować tą przecież złą taktykę gry ?
Ja jestem zdania że działaczy polskiej piłki nożnej powinni zostać wystrzelani pod murem ich żony dzieci i tak do trzeciego pokolenia pozabijać , po prostu wyplewić chwasty bo niestety wśród takich ilości chwastów nie da się nic zasiać co by przyniosło jakieś owoce.

Co tu sie dziwic pilkarzom, skoro polski zlodziejski zwiazek pilki noznej okrada wlasnych kibicow robiac machloje z biletami, Listkieficz zalatwia wszystko co potrzebne do rozrywki (poprzyjezdzali lubeszenko, pazura - ten ostatni wzial udzial w nowej reklamie kleju Atlas, prawie tak dobra jak Gozdzikowa Kłosa) ale zapomina, ze tam chodzi o gre a nie o zabawe.

O Janasie i jego taktyce, skladach, polocie szkoda nawet pisac.

Dopoki banda starych prykow bedzie blokowac PZPN polska pilka nic nie osiagnie na arenie miedzynarodowej.

Święta racja

padek78 napisał:

Oglądałem mecz otwarcia Niemcy - Kostaryka ... Teraz oglądam mesz Polska - Ekwador ... Niestety zauważam tą tendencję od kilkunastu lat ...

Niestety od jakiegos czasu juz mam podobne wrazenie ... jakbym rozne dyscypliny sportu ogladal porownujac wystepy Polakow i reszty swiata. Inna sprawa to to, ze raczej grajac z Pasterzami, Eskimosami i Aborygenami grac w pilke sie nie nauczymy ... ale skoro trenerzy dbaja o
osobiste statystyki to tak to bedzie wygladalo.
Druga strona medalu to podejscie samych zawodnikow do swojego zawodu. W glowie mi sie nie miesci zeby na poziomie kadry narodowej leszcz przyjezdzal na zgrupowanie z wydolnoscia na poziomie dobrego juniora. Skoro glosno o tym mowil kadrowy fizjolog w aspekcie calej druzyny to rzeczywiscie cos jest nie tak. Moim zdaniem zgrupowania kadry takie jak te ostatnie przed mundialem powinny byc poswiecone tylko na taktyke i zgranie calego teamu w monolit (obu elementow wczoraj nie bylo w ogole widac). Jednak skoro goscie ledwo truchtaja na treningach to JanAs nie ma wyboru - musi z nimi zasuwac i realizowac to co powinno byc zrobione w COSie zima w Zakopanem.
Poza tym mam wrazenie ze co poniektore rodzime gwiazdeczki zaczely juz odcinac kupony wypracowane w eliminacjach a sam mundial traktuja jak olimpiade - czyli nie liczy sie wynik a najwazniejszy jest udzial. Przy okazji cos skapnie na konto za reklamy i gre i jest fajnie ... Niestety z takim podejsciem daleko sie nie zajedzie.

Adik napisał:

Dopoki banda starych prykow bedzie blokowac PZPN polska pilka nic nie osiagnie na arenie miedzynarodowej.

Ta gangrena niestety dotyczy nie tylko pilki noznej. Prawie w kazdym zwiazku na stolkach siedza kutasy nie z epoki skutecznie dezoraganizujacy prace ludzi na dole. Niestety pomyje wychodza dopiero kiedy jakis zawodnik staje sie slawny, jest w stanie sie przebic i o sprawie staje sie glosno.


Żółty sędzia, zielona trawa, czarny przeciwnik -> Mission Impossible

żeby cokolwiek zdziałać to potrzebna jest wola walki, więc spokojnie możemy założyć, że z grupy się nigdzie nie wybieramy

No niestety na samym Jeleniu, ktory na dodatek wchodzi na ostanie kilkanascie minut(?) nie pojedziemy ...

Kilka kuponow na dzis

Sweden HT/FT - 1.71
Sweden - Tobago over 2.5 1.81
Trinidad Clean Sheet: No - 1.08
Anglia - Paragwaj - Ilość żółtych kartek w 2. połowie
powyzej 2.5 1.85

Jak to ktoś fajnie określił

Co tam - jeszcze Polska nie zginęła!

Marsz Marsz....

...z ziemi polskiej do Włoskiej !!!

Jak to pisza na onecie:
"Polska szkapa padła jeszcze przed gonitwą!"

Jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Gdybysmy pokonali Ecuador to mecz z Krzyzakami pewnie znajac polska mentalnosc potraktowalibysmy ulgowo szukajac znow szansy z kolejnym plemieniem. A tak juz teraz jestesmy przyparci do muru wiec moze byc ciekawie choc wynik raczej wydaje sie przesadzony ... ale jak wiadomo "pilka jest jedna ...".

Tytuly gazet:

"Super Express": Koreański koszmar 2

"Życie Warszawy": Koreański horror powrócił w Niemczech


i debilna gazeta na kibel:

"Fakt": Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo. Nie wracajcie do domu

Ja mysle ze Polska jak to Polska jest nieprzewidywalna i jeszcze moze cos dziwnego wykrecic, np w meczu z Niemcami, jakąs miłą niespodzianke.
Tu moze sie wszystko zdarzyc! i oby to bylo pozytywne zaskoczenie
Tak jak napisał kolega post wyzej.
Pilka jest jedna, a Polacy stoją pod murem, wiec kto wie co nam teraz zafundują.
To oczywiscie wersja optymistyczna choc malo realna.