[F1] Monte Carlo 2007

czy ktos zna powod czemu tym razem trening w czwartek?

Zawsze sa w czwartki. W piatki sa jakies dodatkowe zawody i nie bylo by kiedy

no to ladnie przespalem poczatek sezonu...

Ale zawsze w czwartki sa tylko w Monaco, wiec nie przespales

aaaa... to sie zakrecilem.

dzieki

no i mamy deszcz bedzie wariowanka

Ja typuje że rozwali bolid po pierwszym okrążeniu w niedziele...

no ciekawe ciekawe

widac ze bmw maja duzo paliwa , chyba nawet najwiecej ze wszystkich, pierwsze okr jechali o ponad 2 sek wolniej niz inni... bedzie ciekawie mam nadzieje ze nick i kubek zmieszcza sie jutro razem w t1

W BMW jajogłowi dupska dali i tyle Mając naprawde konkurencyjny bolid, co bylo widac podczas środkowego qualu, wpuścić przed siebie Wiliamsa, Renowke i Redbula i wyladowac na 7 i 8 pozycji... na tym torze to jest nieporozumienie jakies.

Szybkościowo widać, że spokojnie mieliby (bez Kimiego w czołówce) bez-pro-ble-mu 4-5 miejsce, ale z taką taktyką przyjdzie im o te miejsca ostro zawalczyć na torze.

heh trafne

ferrari_parking.jpg
Opis:
Rozmiar:	139.65 KB
Odsłon:	1299 raz(y)

Procesja procesji.

Chyba nawet nie bylo żadnego wyprzedzania na torze w walce o miejsce.
A na upartego jedno, kiedy dublowane przez mclarena byly super ogórek i toyota. Bodaj Trulli sie zagapil i Sato wyskoczyl przed niego.

Ostatnio zmieniony przez Kekacz dnia 2007-05-27, 16:30, w całości zmieniany 1 raz

zenujaca taktyka BMW, wiecej szkoda pisac. Zrobil fastesta lepszego od Massy, wiec przy taktyce "normalnej" moglby spokojnie byc niedaleko za Massa na 4 pozycji. A nie paletac sie pol wyscigu w srodku stawki. Normalnie zenada.

szkoda ze BMW tak defensywnie zagrało bo mogło byc 3 i 4 miejsce dla BMW a tak "tylko" 5 i 6 chociaż to i tak nie najgorzej.

Najdziwniejsze było ze tylko 2 dzwony były

To nawet o dzwon nie zahaczało....niestety . Na cholere tyle dźwigów naustawiali.


Ale jedną rzecz zauważyłem tuż przed koronacją...

Pamiętacie Jasia Śmietanę z onetu ( BEZ SĘSU..) , który komentuje poczynania Kubicy ?

Dla przypomnienia:
" Bes sęsu... Kiedyś nie tak dawno bardzo temu gdy przechadzałem się po własnej alei gwiazd podjechał małym kokardem do mnie dzieciaczek i zapytał:

– Która godzina, Sir? Bo muszę jechać do domu i odrabiać lekcje..

Widać było isz mu się nie przelewa wienc bez wachania zdjołem z renki swój szlachecki zegarek z brylantami od Svaroskiego.. bystry chłopak nie chciał przyjonć prezentu poniewasz stwierdził isz nie zna się na zegarku.. Wienc bez ogrudek napisałem mu instrukcję jak odczytywać godziny na małej luźnej karteczce..
Wtedy dopiero wzioł prezent i odjechał szybko z piskiem kół...
Jakiesz jest moje zdziwienie gdy widzę teraz to zdjeńcie Roberta Kubickiego... "

Zauważyliście jak Hamilton dostał zegarek tuż przed wejściem na podium ???.

To był JASIU ŚMIETANA !!!!!!!