Mecze nie-Polakow ;) na Mistrzostwach Swiata

Ale angole mieli farta i dowiezli to 1:0 po problematycznym karnym

To jak nie ogladales 1 polowy to sie nie osmieszaj,gdyby wykorzystali te 100% to moglo byc 3-0 ..

Rocky... z toba nie da sie widze rozmawiac jak z rozumna istota...

1. Mowie o ostatnich 30 minutach meczu, kiedy to Anglicy w JEDENASTU bronili sie na wlasnym polu karnym lub okolicach, nie dochodzac praktycznie nawet do polowy boiska. To bylo dowozenie wyniku i fartem im sie udalo. Takiej beznadziejnej obrony Czestochowy nie zaprezentowala nawet Arabia Saudyjska, przegrywajac z Krzyzakami 8:0
2. Pierwszej godziny meczu nie widzialem, i na temat tego okresu sie nie wypowiadam... chyba ze qfa masz wzrok jak terminator, na podczerwien, i dostrzegasz cos miedzy wierszami mojego postu.

Rocky napisał:

To jak nie ogladales 1 polowy to sie nie osmieszaj,

Bez obaw, w kwestii osmieszania sie nawet nie probuje z toba rywalizowac, bo jestem z gory skazany na porazke

Nie no Kavoo

Dzisiaj Angole pokazali klase. Moze nie w ostatnich minutach ale tu juz chyba gore wziela taktyka na dowiezienie wyniku. Mieli kupe okazji na podwyzszenie. Dopiero pozniej Argentyna ruszyla jak angole odpuscili i sie cofneli.

Mnie irytowal Batistuta, niczym nasi napastnicy biegal po tym boisku jak za kurami na polu a Veron to juz wogole chale odwalil. Brakuje im pozadnego napastnika bo sytuacje stwarzaja dosc czesto.

W zasadzie caly zespol angielski zagral swietnie i nie ma sie, do ktorego przyczepic. o dziwo.

Troche sie zawiodlem bo mialem nadzieje ze wyjdzie z grupy Argentyna i Szwecja no ewentualnie Nygery bo za angolami nie przepadam.

No i co ze pod koniec mieli przewage jak tylko jeden raz zdolai strzelic w swiatlo bramki?
Anglicy pod koniec grali rozwaznie czekajac na kontre,mecz jako calosc byl wspanialym widowiskiem,Kavoo wiem ze jestes zawiedziony bo kibicowale Argentynie ale pilka jest okragla a bramki sa dwie,pilka jest tez gra bledow i wygrywa ten kto ich mniej popelni o przegranych sie szybko zapomina taki jest futbol, ale nie placz moze wygraja z wikingami i jakims cudem awansuja .

powalily mi sie watki rzeczywiscie, przenioslem do poprawnego

Ostatnio zmieniony przez ODuck dnia 2002-06-07, 23:26, w całości zmieniany 1 raz

Wcale nie placze, wcale tez nie twierdze ze Anglia nie miala zadnych szans na strzelenie bramki. Zaraz na Polshicie Sport zaczyna sie retransmisja, to bede ogladal.

Stwierdzenie ze przegrywa ten, kto popelni wiecej bledow nie ma tu imho uzasadnienia, bo jesli by mialo, to przegrac powinien... sedzia
Paraliz potraktowal aktorstwo Owena jako faul i wymyslil sobie karnego (to akurat widzialem na powtorce po meczu).

Byc moze Anglicy stworzyli mase sytuacji, zaraz to zobacze. Ale nie wykorzystali tych sytuacji tak samo jak Argentynczycy

Zas ostatnie pol godziny meczu to nie byla "rozsadna taktyka" - to byla rozpaczliwa obrona, byly okresy ze Anglicy nie byli w stanie nawet dotknac pilki zeby ja wywalic na aut lub na oslep w strone bramki przeciwnika. Aimar robil z nimi co chcial, grali jak z nut... tyle, ze jak sie ma przed soba jedenastu obroncow na polu karnym, to przebicie sie w takim tloku strzalem w swiatlo bramki jest tak samo trudne, jak ominiecie z wolnego muru, ktory stoi 3 metry od pilki, a nie 9... przy takim skupieniu zawodnikow w obrebie szesnastki ciezko nawet bramke dostrzec, bo zaslaniaja

Na temat pierwszej godziny meczu powiem cos jak ja zobacze.

Oduck chyba pomyliles watki tutaj nie rozmawia sie o Polskiej reprezentacji to nie wiem jakim cudem ty to tutaj wyczytales,po drugie kibice nie maja pretensji ze przegrali tylko ze przegrali bez podjecia walki i wiary w swoje umiejetnosci.

ciekawe czy Aimar wyjdzie w nastepnym meczu w podstawowej 11 bo to co pokazal bylo naprawde mocne.

Nie wyobrazam sobie zeby po takim wystepie zaczal mecz ze Szwecja na lawie.

A tak BTW ogladam mecz z Anglia i w pierwszych 20 minutach jakos nie zauwazylem tej przytlaczajacej przewagi Anglikow. Wrecz przeciwnie - Argentyna ma inicjatywe, duzo swobodniej rozgrywa pilke, a Anglicy ograniczaja sie tylko do kontr - w pierwszych 20 minutach zanotowalem jedna ciekawsza akcje Anglikow.

Tak wiec z tych 60 minut o ktorych mowicie juz sie tylko 40 zrobilo... zobaczymy co bedzie dalej

A tak na marginesie jedno spostrzezenie.

Z 23 rozegranych do tej pory meczow tylko podczas dwoch kibice gwizdali/buczeli podczas grania hymnu - Koreanczycy podczas hymnu polskiego i Angole podczas hymnu argentynskiego. Bydlo po prostu

Minelo kolejnych 10 minut i mecz sie wyrownal - ladne akcje z obu stron, cios za cios, ale brak wykonczenia.

Nadal czekam na ta przytlaczajaca przewage Anglikow. A czas mija...

Argentyna-Anglia oni sie nienawidza za Falklandy i za reke Maradony czyli podteksty polityczne i sportowe tak jeszcze dlugo dlugo bedzie.

Imho nie wazne czy karny byl czy nie wg.mnie go zachaczyl ale sprawiedliwos zwyciezyla mowie o strzeleniu gola reka wiadomo przez kogo i kiedy.

3 minuty, które wstrząsnęły Włochami

Właśnie się skończył mecz Włochy-Chorwacja. Piękne widowisko
Początek taki niemrawy, jakoś senne. Powoli się rozkręcali i w 55 minucie bramka główką dla Włochów. No i zaczął się atak Chorwatów. Tłukli się niesamowicie. Włosi się cofają ale robią błędy w obronie i srodze zostają ukarani. Tracą dwie bramki w ciągu trzech minut.

Moim zdaniem sędzia popełnił błąd przy nie uznanej pierwszej bramce dla Włochów. Dopatrzył się spalonego

No to zrobilo sie ciekawie teoretycznie kazdy zespol z tej grupy moze awansowac,czy te telebimy na stadionie sa tylko dla kibicow?czy jak sedzia ma watpliwosci nie moglby spojzec aby sie upewnic czy byl spalony albo faul? to by mogla byc recepta na sprawiedliwe sedziowanie.

niech tak dalej robia sedziowie, a bedziemy mieli polfinaly usa - senegal, rpa - kostaryka
co do meczu anglia - argentyna to anglia zawdziecza zwyciestwo jednemu jedynemu zawodnikowi - Michael Owen. On jedyny jest w stanie pokrzyzowac szyki najlepszym obroncom na swiecie. Tego dnia byl dla obroncow nieuchwytny - zwlaszcza dla slabo dysponowanego tego dnia Placente. Zal mi bedzie argentyny bo z tym co pokazali to na pewno powinni miec prawo do gry w 1/8. mowi sie, ze anglia konsekwentnie sie bronila. Jasne, po czesci na pewno tak. Tyle, ze kiedy we wlasnej szesnastce sa wszyscy zawodnicy to nie jest juz konsekwencja, a obrona czestochowy anglicy mieli najgrozniejsze akcje do czasu jak aimar wszedl (i lopez). z tego co ogladalem to veron juz od dluzszego czasu byl w slabej dyspozycji - z kolei aimar to rozdzielacz pilek u mistrza hiszpanii Valencii. Gosc zagral dla mnie rewelacyjnie. Zreszta typowalem, ze wyjda Arg, Swe, ale niestety ktos z nich bedzie musial opuscic turniej. Szkoda, ze z innych grup powychodza rpa, kostaryki, senegale i inne takie, a wielkie druzyny odpadna (ale by bylo jakby poodpadaly Francja, Niemcy, Argentyna, Portugalia, Wlochy). chyba potwierdza sie fakt, ze czolowi zawodnicy maja w nogach bardzo ciezkie sezony (liga, puchary, liga mistrzow, repreza) i sa przemeczeni.