Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-01-05, 00:42 Krynica 2001/2002
aaaa bylbym zapomnial wpadl do nas na nocke Sergi ! okazalo sie ze nie ma kierownicy dotad mimo super rekordow tylko takie cos z cyfrowymi pedalami, gdzie gaz i hamulec maja tylko na sztywno 5 pozycji a nie plynny analogowy ruch jak my
Reklamy
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2002-01-08, 10:39 Krynica 2001/2002
ja zaluje ze mieszkalem tak daleko, wszystko sie przez to pozmienialo niemniej milo bylo zobaczyc geby Richiego i Carlosa na tle snieznobialego puchu
tych z ktorymi sie nie widzialem serdecznie pozdrawiam (Czary, Gregor, Talgot), a MARCUSA szczegolnie!!!!!
Banan
2002-01-08, 19:04 Krynica 2001/2002
slucham!!!!Jesli ktos jezdzi na desce tak jak Gregor to.....:grin:Kazdy tak chce ,a poza tym ,narty jak widac tez sprawdzil i nie widzialem ,zeby jakos nie umial.Wszystko w Krynicy sprawia przyjemnosc.Witam wszystkich tu syn Marcusa!!!!!:)Dolaczam sie do licznych dyskusji ,jesli bede godzien zabrac w nich jakikolwiek glos! Gregor ,ucze sie na desce i powiem Ci ,ze jest to o wiele wiele lepsze od nart!!!!))Staje po Twojej stronie!
Banan
2002-01-08, 19:07 Krynica 2001/2002
sorry ,ale mialem na mysli wczesniejsza dyskusje!!!
ODuck jestem synem Marcusa i musze p[owiedziec ,ze masz u naszej rodziny PLUSAAAAAAAAAAAAA!
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2002-01-08, 19:28 Krynica 2001/2002
Cytat:
On 2002-01-04 21:46, Nogal napisał:
uwierz mi , ze jak ktos b.dobrze jezdzi na nartach to nawet nie mysli o tym , zeby sprobowac na desce
Popieram, tak wlasnie jest choc do konca nie wiem dlaczego. Osobiscie wsrod swoich znajomych narciarzy nie zanotowalem przypadku zeby ktory (poza eksperymentami oczywiscie) przesiadl sie trwale na deske.
Zreszta w druga strone rowniez to dziala a raczej nie dziala tzn. ci ktorzy radza sobie na parapecie nigdy nie przypieliby boazerii.
Gregor
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2784
Miasto: Wroclaw
2002-01-08, 21:39 Krynica 2001/2002
hehe - Banan
Mongoose - ja w dziecinstwie i wczesnej mlodosci jezdzilem na nartach a potem po 8 letniej przerwie zaczalem cwiczyc parapet i po 3 latach czuje sie na nim wysmienicie
ale w trakcie przypinalem tez boazerie i powiem ci, ze sprawialo mi to nie mala radoche - co wiecej zaczalem na nartach jezdzic o niebo lepiej niz kiedys
nie jestem wiec ortodoksem, nie lubie tylko jak ktos mowi, ze np. na desce nie da sie tak szybko jak na nartach
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2002-01-08, 22:32 Krynica 2001/2002
a przed chwila chcialem napisac , ze na desce nie da sie tak szybko jezdzic na nartach i w pelni podtrzymuje moje zdanie !!!
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-01-09, 00:07 Krynica 2001/2002
Nogal od dziecka jezdze na 2 deskach ! tez tak dokladnie myslalem !
jak zobaczylem Gregora zrozumialem ze bylem a ty jeszcze jestes w wielkim bledzie Gregor ma deske slalomowa zjazdowa a nie free style szeroka i ponad 100kg masy dociskowej nie ma zadnych szans
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2002-01-09, 00:10 Krynica 2001/2002
Cytat:
On 2002-01-08 20:39, Gregor napisał:
nie lubie tylko jak ktos mowi, ze np. na desce nie da sie tak szybko jak na nartach
Na deskach zaczalem jezdzic jak o snowboardzie u nas bylo jedynie wiadomo ze takie cos jest ale chyba nikt tego dokladnie na oczy jeszcze nie widzial. Kiedy pierwsze egzemplarze pojawily sie u nas nawet zapodalem sobie jedna sztuke, ale pozbylem sie jej dosc szybko bo po prostu czulem ze narty daja mi wiecej frajdy (jest to oczywiscie ocena bardzo subiektywna).
Co do porownywania predkosci osiaganych na desce i nartach to trzeba by porownywac predkosci osiagane przez relatywnie podobnie zaawansowanych zawodnikow w kazdej z dyscyplin. To jasne ze poczatkujacy narciarz nie ma szans z wprawnym snowboardzista i vice versa.
Mysle jednak ze pozycja na nartach w czasie zjadu jest bardziej aerodynamiczna niz na desce co pozwala osiagnac wieksze predkosci.
Jednak moge sie mylic. Trzeba by sprawdzic jakies oficjalne rekordy predkosci na obu sprzetach.
Co do jakis animozji pomiedzy narciarzami a snowboardzistami to jestem daleki od tego.
Pobyt w gorach na sniegu i swiezym powietrzu w otoczeniu pieknych widoczkow ma dostarczac przede wszystkim dobrej zabawy i relaksowac
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Mongoose dnia 2002-01-08 23:13 ]
Gregor
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2784
Miasto: Wroclaw
2002-01-09, 00:48 Krynica 2001/2002
tia, pieknie te teorie ale ja wole stokowy empiryzm i moje obserwacje sa takie: obojetnie gdzie sie pojawie na desce (czy to krynica, czarna gora, spindel (cz), zieleniec itp. - trasy czarne, czerwone) tam zjezdzam szybciej od 90% (pi razy oko) innych uzytkownikow stoku, uwazam sie wiec za szybkiego 'sniegowego kierowce'
jesli nogal dajesz w tych 10% procentach to chetnie bede smigal twoim sladem
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2002-01-09, 12:30 Krynica 2001/2002
Cytat:
On 2002-01-08 23:48, Gregor napisał:
jesli nogal dajesz w tych 10% procentach to chetnie bede smigal twoim sladem
Chyba polowa jego sladu? 0
A tak btw to gdzie glownie jezdzicie na deski?
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Mongoose dnia 2002-01-09 11:32 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-01-09, 12:47 Krynica 2001/2002
Prawda jest taka :
Narty sa lepsze bo duzo bardziej uniwersalne.
Mozesz na nich szalec bez opamietania ale mozesz takze zatrzyamc sie porozmawiac i podziwiac piekno krajobrazu w pozycji stojacej.
Natomiast towarzystwo na desce bardzo latwo rozpoznac bo albo smiga na dol albo lezy na stoku.
Poza tym w przypadku deski nie ma mowy o nawet minimalnym podejsciu w gore stoku a na nartach bez problemu.
A co do porownywania frajdy z jazdy na desce i na nartach to jest to niemozliwe bo to wrazenia niewymierne. Jedemu wieksza przyjemnosc sprawia deska innemu narty. To tak ze ktos woli Hummera a ktos Ferrari.. I niech mi ktos powie ktora fura jest lepsza ? Tez ich nie mozna porownac. Na autostradzie Ferrari zrobi co zechce z Hummerem.. natomiast w piachu odwrotnie.
A skoro frajdy z jazdy nie mozna porownac. To pozostalym elementem porownania pozostaje uniwersalnosc sprzetu... i tutaj narty wygrywaja.
Do zobaczenia na stoku
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-01-09, 12:56 Krynica 2001/2002
tyle ze Gregor zarowno stoi na desce i podziwia z nami widoki, jak i odpina jedna noge w ciagu 1s i podchodzi z nami pod gorke wiec akurat oba te argumenty odpadaja
za to porownywanie hammera i ferrari jak najbardziej adekwatne
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-01-09, 13:05 Krynica 2001/2002
hehe.... pogadamy jak zawieje wiatr halny i czy wtedy Gregor ustoi na desce.
A z tym podchodzeniem to tez nei jest tak do konca. Sposobem Gregora to moze podejsc raz lub dwa ale jezeli w czasie jazdy taka sytuacja zdarzy sie kilkanascie razy (a przy turystyce gorskiej tak jest) do Gregor powie ze pierdoli taki interes i idzie na "halfpajpa"
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-01-09, 13:10 Krynica 2001/2002
tu masz racje
chociaz jak juz mowilem Gregor ma deske znazdowa i na half pipa sie nie nadaje zupelnie bo jest dluga i cienka a nie krotka i szeroka do akrobacji