Kolejna smierc pilkarza :((

[...]Feher had come on as a substitute after 60 minutes. Moments before he collapsed he had received a yellow card.

He appeared to smile, bent over and then fell on his back. Team mates rushed to his side and one cradled his head.

When team medics tried to revive him, Benfica and Guimaraes players headed to their benches. Some Benfica players dropped to their knees to pray and others clutched their heads.

Many Benfica personnel were crying, including coach Jose Antonio Camacho.

Guimaraes is one of 10 stadiums that will host the European soccer championships this summer. Announcers for private TSF radio who were at the game spoke of a delay in the ambulance's arrival.

Domingo Gomes, a UEFA doctor, told RTP that there were "access difficulties" that impeded the ambulance but added that Feher had received adequate care. "Everything was quick," Gomes said.

Feher came to Portugal to play for Porto in the 1998/99 season from Hungary's Gyor Eto. He was traded to Benfica in 2002/03 season after being lent to Salgueiros and Braga.

Dodam tylko, ze ogladalem ten mecz na zywo i nie moglem uwierzyc w to co sie dzieje pod koniec Zawodnik mial 24 lata

Tylko pytanie:
Jak to mozliwe że gość umarł na zawał serca jesli sportowcy są poddawani ciągłym badaniom w tym wydolnosciowym? A zawału serca nie dostaje zdrowy człowiek.

Jak to mozliwe? A co sie stalo, ze np. Flo-Jo nagle, bedac w pelni sil i w kwiecie wieku, nagle zmarla?

Koks i tyle... jednym sie to odklada w organizmie i pozniej serce nie wydaje, inni sie wylaczaja jeszcze w trakcie kariery. Widocznie ten przesadzil z dawka...

To było pytanie retoryczne Kavoo
I miało ono raczej uzmysłowić nam dlaczego wobec tego mamy kogoś takiego opłakiwać lub robić z tego sensację.

tia... szczegolnie ze coraz wiecej 20-kilku latkow nagle umiera ...
kolarze pilkarze ... ech ... dokad to zmierza..

Do nowego porządku

Nie oglądam piłki ale widziałem to dzisiaj na EuroNews, dziwna sprawa... gość przewrócił się i umarł... przykra sprawa...

Maxym napisał:

dlaczego wobec tego mamy kogoś takiego opłakiwać lub robić z tego sensację.

MaXyM, poczytaj sobie najpierw może o zawale a potem pierdol takie farmazony

tzn co mam poczytać? To że to był zawał słyszałem w radio.
Cokolwiek by jednak było przyczyną to trochę dziwne że umiera człowiek na którym testy wydolnościowe robi się tak często jak Ty chodzisz do kina. A badania lekarskie jeszcze częściej. Jakby cokolwiek wykryto to nie pozwolono by mu grać bo był trochę zbyt wartościowy dla menadżerów.

Konkluzja jest taka: Przykre jest że umiera człowiek. Ale nie sądze aby był to powód aby rozpoczynać nowy wątek. Bo jesli chodzi o sport wyczynowy to obecnie będzie taka tendencja. Dopóki nie stanie sie on zdrowym i fizjologicznym sportem - a jeszcze długo sie nie stanie.

No rzeczywiście masz maxym racje - młody człowiek umiera to faktycznie nie powód żeby zaczynać nowy wątek. Szkoda przecież tych paru kilobajtów na serwerze...

A nie słyszałeś nigdy o przypadkach że sportowcy dostawali nagle zawałów, niekoniecznie może śmiertelnych, po prostu w wyniku ukrytych wad serca i nadmiernego przeciążenia organizmu? Bez pomocy żadnych sterydów. Ja nawet znam jeden taki przypadek osobiście.

[edit] wycialem cos glupiego bo szkoda tych paru kilo..

Maxym , zazwyczaj w 99% piszesz OK , ale tutaj takiego farmazona strzeliłeś , że płakać się chce. Zawał serca może się zdarzyć w pełni zdrowemu człowiekowi , bez udziału koksów , stresu , wysiłku. Jest to najprościej mówiąc zaburzenie mięśnia sercowego. Koleś mógł bć w 100% sprawny , nie brać niczego i jego to złapało...

MaXyM napisał:

umiera człowiek na którym testy wydolnościowe robi się tak często jak Ty chodzisz do kina.

No to faktycznie, nie mają chwili wytchnienia od tych wszystkich badań. Zwłaszcza jak wziąć pod uwagę, że ostatni raz w kinie byłem... jesienią 2001 roku

tajemnica poliszynela jest ze doping krwi powoduje wiekszosc podatna na zawal serca, przez krew ktora jest bardzo gesta. kolarze mieli spwecjalne mierniki badajace tetno i musieli utrzymywac odpowiednia szybkosc, bo serce moglo stanac.
Smierc jesr przykra .. ale przypadki smierci mlodych ludzi na zawal w sporcie zawodowym rosna niepokojaca szybko.

nie przesadzajcie, gosc byl reprezentantem kraju. O ile w roznych ligach , rozne sie robi testy antydopingowe i z rozna czestotliwoscia, o tyle etatowi reprezentanci kraju dosc czesto przechodza przez szczegolowe kontole antydopingowe po meczach reprezentacji.

wg mnie, ot tak po prostu, serce nagle odmowilo posluszenstwa i tyle - zadnych wczesniejszych problemow, po prostu nagle sie "zepsulo"