GP Monaco

Ale qui pro quo - jesli przez 2 nastepne wyscigi bedzie spokojnie, to w nagrode ZADAM powrotu do bufona... jak widac jest pare osob, ktore za tym sformulowaniem tesknia

MSC moze byc

a za dwa wyscigi pomyslimy czy forum potrzebuje uatrakcyjnienia swojej nomen omen formuly

jestem przeciwny obdarzania kierowców kolejnymi epitetami... niby czemu ma to służyć...
jak ktoś chce sobie użyć to niech napisze w Wordzie 10000000 razy: "MS to bufon" i moze mu ulży...

Taka refleksja mi się nasunęła...
najwięcej kontrowersji pojawia się w przypadku sportowców z najwyższej półki... tu zdania są podzielone najbardziej - są tacy co nienawidzą największych gwiazd w danej dyscyplinie... A.Senna kiedy żył, też miał olbrzymie grono przeciwników uważających go za bufona i jezdzącego nie fair... M. Jordan przez jednych wielbiony , przez innych jest nienawidzony... czym większa indywidualność, czym więcej osiągnięć- tym bardziej skrajne opinie...

Azghar napisał:

najwięcej kontrowersji pojawia się w przypadku sportowców z najwyższej półki... tu zdania są podzielone najbardziej - są tacy co nienawidzą największych gwiazd w danej dyscyplinie... A.Senna kiedy żył, też miał olbrzymie grono przeciwników uważających go za bufona i jezdzącego nie fair... M. Jordan przez jednych wielbiony , przez innych jest nienawidzony... czym większa indywidualność, czym więcej osiągnięć- tym bardziej skrajne opinie...

to tak jak z kavoo

No wlasnie... normalna sprawa A Azghar sie burzy jak WTC w zeszlym roku

jeszcze tylko wyskrobie jakis skrajnie pozytywny post o tobie i bedziesz pasowal idealnie do obrazka