[F1] GP Europy

ten Montoya to jednak DEBIL

Ale nudy
Richie, nie pomyliles czasem Montoi z Webberem?

Ale pech Raikkonena To tak jakby nagle na lap przed koncem wyscigu disco zlapac

Juz bylo duzo takich akcji na ostatnim lapie

Ja powiem tylko tyle

Kimi jest sam sobie winny takim hamowaniem
no ale pech ze zawieszenie nie wytrzymalo jeszcze tych 4km......

co do wyscigu nudy

Moim zdaniem FIA jest popieprzona z tymi przepisami ze jedynie kiedy opona peknie to mozna ja wymienic. Przeciez jeszcze przed ostatnim pitem widac bylo jak cala opona drga przy wiekszych predkosciach i na dohamowywaniach. FIA powinna pozwalac na taka wymiane. Przeciez tu chodzi tez o bezpieczenstwo zawodnikow. Widzieliscie jak blisko chyba guzika Raikkonen przelecial?? Mogl tam byc niezly crash test. A co do opony to jasne ze wina Kimiego ,ze tak ja zepsul ,ale to ze FIA ustala takie przepisy to juz inna sprawa. Webber zlamil tak jak Monti. Jeden pojechal za szeroko a drugi zbyt optymistycznie i bylo bum :?

Ale przeciez FIA zezwala na zmiane opony, jesli powoduje ona zagrozenie dla zawodnika, nie tylko w przypadku przebicia. W praktyce zespoly nie zmieniaja, bo nie wiedza czy ich zdanie na temat "niebezpieczenstwa" pokryje sie ze zdaniem FIA.
Nie oszukujmy sie, kimi jesli zjechalby do do boksu na zmiane kola moglby pomarzyc o zwyciestwie, wiec ryzykowal, ze zawieszenie wytrzyma.

lefty napisał:

Richie, nie pomyliles czasem Montoi z Webberem?

nie, montoya to debil

Chodzilo mi o ten crash raczej a nie ogolnie

Kekacz napisał:

Ale przeciez FIA zezwala na zmiane opony, jesli powoduje ona zagrozenie dla zawodnika, nie tylko w przypadku przebicia. W praktyce zespoly nie zmieniaja, bo nie wiedza czy ich zdanie na temat "niebezpieczenstwa" pokryje sie ze zdaniem FIA. Nie oszukujmy sie, kimi jesli zjechalby do do boksu na zmiane kola moglby pomarzyc o zwyciestwie, wiec ryzykowal, ze zawieszenie wytrzyma.

No niby tak. Teraz pewnie po crashu kimiego jak sie bedzie to znowu dziac to wymienia bez problemu. Zreszta widac ze chcieli mu zmienic opone na ostatnim picie ,ale jednak zmienili zdanie i sie przejechali. A jaka jest kara za zmiane opony jezeli nadaje sie ona do jazdy? Bo chyba w Monaco Jordanowi wymieniali wszystkie i jakos sie nie pultali (pewnie dlatego ze wyscigu nie ukonczyl )

Ale wlasnie w tym craschu Monty "blysnal". bardziej niz Webber.

karas napisał:

A jaka jest kara za zmiane opony jezeli nadaje sie ona do jazdy?

Dodanie minuty do koncowego czasu samochodu w klasyfikacji.

Przepisze teraz tekst z kwietniowego F1 Racing (jedyny ktorego mam bo darmowy ):

Cytat:

Istnieje przepis o zmianie "zniszczonej" opony ze wzgledow bezpieczenstwa(...) Sprawa nadmiernie zuzytych lub startych w jednym miejscu (hamowanie) opon jest jeszcze mniej jasna. FIA naprędce wystosowalo wyjasnienie podczas GP Australii, podkreslajac, ze "bardzo żuzyta opona moe byc uznana za zniszczona"(...)

Do ogladajacych na TV 4, pamietacie gadke Borówki o pacholkach na ostatniej szykanie, ktore zmienily kolor i dlatego ich nie widac?

W tym crashu to jeden i drugi zlamil choc Monti mniej. Williamsy tak jak przypuszczalem dadza ciala na starcie. Oni powinni sie czesciej online scigac. Zawsze piszemy na chacie przed wyscigiem zeby spokojnie na T1 jechac Moze by sie nauczyli

Wez wogole tych panow z TV4. Gdyby tylko Kubica sie lepiej wyslawial moglby sam prowadzic relacje. Takie pierdoly gadaja ,ze az sie moja mama smieje czasami jak na nich flugam A co do wypadku Kimasa to teraz sobie uswiadomilem ze chyba opona sama w sobie nie pekla tylko te wibracje spowodowane jej zdeformowaniem doprowadzily do urwania przedniej zawiechy. Tak to jest jak sie tworzy nie jasne przepisy. Tak jak w Polsce