GP Australii

dokladnie Vette
wystarczy miec szczescie w postaci pecha innych (np Maklaki w 2001) i nic wiecej nie potrzeba

Maki w tym sezonie beda napewno b.mocne , Williamsy jak dla mnie to zostana na podobnym poziomie co w zeszlym. Sauber dolaczy do czolowki, a Ferrari ... pierwszy wyscig beda punkty na 100% ( miedzy 6 a 10 dla jednego z kierowcow ), a pozniej juz bedzie podobnie jak w zeszlym sezonie

Cytat:

On 2002-02-25 14:45, kavoo napisał: ... bo pobic moze prawie kazdy 0)

Jestem za wyrównanym sezonem oczywiście
Jest taki program (cyfrowy, sat.) "Test3" w pakiecie Telepiu (Włoski) i znowu w tym roku w weekendy poprzedzające GP będą nadawali powtórki z ubiegłych lat. W ostatni weekend leciało kilka GP Australii. Polecam.

ja tak w obronie Frentzena

Cytat:

On 2002-02-25 12:37, SEWER napisał: Noo Kavoo skoro myslisz ze taki np. Young czy Frentzen ...

no to ladnie Sewer jak Ty stawiasz Yoonga i Frentzena w jedym rzedzie. Przypomne tylko ze taki Frentzen startuje w Formule 1 od 94 roku i jak by nie patrzyl zdobyl Vice Mistrzostwo Swiata ..jest postrzegany jako jeden z najszybszych i nalepszych kierowcow startujacych obecnie w Formule 1 ..a z M.S. scigal sie juz wczesniej i to bardzo skutecznie...i sadze, ze i teraz w mocnym zaespole powalczyl by napewno...a ten rowny mu Young ... hmm 3 wyscigi ma na koncie z czego dwa nieukonczone i jedno 16 miejsce...





[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2002-02-26 15:47 ]

A gdzie ja mowie ze Young i Frentzen sa rowni??? To tylko 2 nazwiska a nie dwaj tacy sami driverzy..

e tam Frentzen to gosciu ktory mial jakiekolwiek szanse z Schumacherem tylko w jednej konkurencji... wyscigu o uczucia pewnej kobitki.... ale i w tym wyscigu dostal w dupe bo obecnie ta dama jest zona Schumiego

Frentzen to szybko poczte rozwozi

... na recznym!
Gdzie on sie tego nauczyl? Przeciez w f1 nie ma reni?

Cytat:

On 2002-02-26 15:55, Richie napisał: Frentzen to szybko poczte rozwozi

a ja go tam luie i juz

ok sewer ale tak zabrzmilo przyajmniej dla mnie ze to dla Ciebie tacy sami kierowcy

he vette ja odbieram to inaczej zalezy od punktu widzenia ale to wlasnie szumi przegral w wyscigu o kobiete przeciez frentzen mial ja pierwszy nie mowiac juz o malzenstwo

teraz wam cos powiem ale zupelnie powaznie mi sie wydaje ze szumi to pedal powaznie a zwrocice uwage na tego arabusa co w czasie wywiadow albo przed wyscigiem pilnuje aby szumi mial czapeczke albo lata z parasolka reklamowa zawsze szumiemu w oczki patrzy a jak szumi wygra wyscig to przytula sie do niego jak pojebany wiadomo ze radosc itp ale ten mi to robi wyjatkowo podejrzanie a zona szumiego to przygrywka dla mediow

Madey

Gdyby byl gejem to by nie usiedzial tyle godzin na d..pie w tym ciasnym bolidzie

Wiadomo wyscigi to meski sport wiec uwazam ze by mu to nie zaszkodzilo

Na zachodzie gej to tez czlowiek ,my narod slowianski zmieniamy zdanie o gejach dopoki nie spotkamy go w swojej rodzinie

wyniki pierwszej sesji ( padal deszcz , pod koniec prawie sucho ):
http://www.dailyf1.com/en/results/2002/01/friday.shtml

tego to sie chyba nikt nie spodziewal:
-potezna przewaga Ferrari nad reszta
-Toyota najszybsza na prostych
-Toyota tak wysoko
-McLaren tak slabo
link jak wyzej

No i Ferrari narobilo wstydu tym, ktorzy pomysl startu na F2001 uznali za kretynstwo. Niezmiernie sie z tego ciesze 1,5 sek przewagi MS nad RS, piknie W zeszlym roku w kwalifikacjach Schumi wykrecil 1:26.892, teraz w wilgotniejszych warunkach 1:27.276 . Dziwia mnie miejsca McLarenow, i chyba nie tylko mnie. Nikt tak glosno nie zapowiadal checi, a nawet pewnosci zdetronizowania Schumiego, jak DQ. A dzisiaj qpeczka. Wiem to dopiero trening, w kwalifikacjach wyniki poprawiaja sie srednio o 0.5 sek, a tabela potrafi wywrocic sie do gory nogami.