Yatzek napisał: |
Zdjęcia ASG - szaleństwo  |
(........powiedział Yatzek polerując drobnym papierem ściernym, trzecią godzinę, skrzydło kolejnego modelu sterowanego radiem......)
przeszedłem na razie misje z dema - w drugiej już za rogiem zrobiło sie naprawde ciężko...

- huraganowy ogień, wróg za workami z piachem a ja na wielkiej pustej przestrzeni z 3 samochodami tylko...odpuściłem na dziś
na poziomie authentic, byc moze jest paru więcej wrogów ale cięzko stwierdzić, czy sa mądrzejsi i celniejsi tez trudno powiedziec, ale przede wszystkim mamy mniej granatów wszelkich i nie ma ikonek, kto swój, kto wróg, jaki oddział pod kontrolą, czy mamy cover czy nie itp. Nie ma tez - co jest debilne - wykazu ile nam zostało amunicji, przeciez kazdy zolnierz moze zawsze szepnac dowódcy ile mu magów zostało...największym utrudnieniem jest brak savewów, co moze być troche frustrujące jak nas ustrzelą przy końcu etapu po raz enty, ale juz wiem jak to obejść

- włączamy replay i wskakujemy do gry w odpowiednim momencie
repleye niestety konsolowe, jak w HotPursuit2 - oglądamy tylko to jak gralismy, mozna jedynie czas przyspieszyc....zauwazylem tez ze przy uzupelnianiu ammo z ciezarowki, uzupelnia tylko jeden oddzial, drugi juz tego nie robi mimo wysilkow...nie wiem czy to przez poziom trudnosci, czy jeden zolnierz uzupelniajacy jest ikonką ze dwa oddziały mają full znowu...?
przy rzucaniu granatów i uzywaniu radia tez jest jakis bug - albo neiznajmosc instrukcji

- po uzyciu danej rzeczy zostaje nam znak okreslajacy obszar do ostrzelnia, nie mozna sie go pozbyc inaczej jak przez przeskoczenie na drugi oddzial..
AI czasem zachowuje sie świetnie - gdy tango za samochodem obszedlem z drugiej strony, ten otworzyl sobie drugie drzwi i ostrzeliwal sie chroniony z obu stron, innym razem, gdy dostarłem II oddzialem z jego "słabej strony" ten po prostu przestał strzelac i zwiał

, ale czasem zachowuje sie głupio - przybiega ostrzeliwac jeden oddzial, gdy drugi juz czeka na niego z boku z 10 metrow....głupie ale w sumie nie nie mozliwe - szczegolnie w walce z wiesniakami
przeciwnik biegający i strzelajacy z kalacha nie trafia za bardzo w nic nawet z 15m co w sumie odpoiwada rzeczywistosci

- nasz jeden pojedynczy strzal zwykle jest bardziej celny niz cala seria a KMa - to tez w sumie dosc realne. Cała gra az kipi nawiązaniami do Helikoptera w ogniu - muzyka miejscami niemal identyczna, dowodca przez radio nadaje ze "nikt nie ma zostac z tyłu" itp
Troche brakuje wiekszej swobody, operowania pojedynczym zolnierzem, wiekszej ilosci rozkazow, ale i tak gra sie dobrze, klimat jest niesamowity!

Rozgrywka wybacza nieliczne błedy i konsolowe pochodzenie...