Taki kierowca jak MS nie popelnia takich bledow! Nie byl by Mistrzem gdyby nie posiadal tego wrodzonego 'feelingu' ktory pozwala na jezdzenie na żyletke,a tam miejsca jeszcze bylo przynjmniej tak wygladalo, ale ja i tak go szanuja za dotychczasowe osiagniecia
Reklamy
Dimax
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2987
Miasto: Szczecin
ehhhhh no comment dobrze ze nie postawilem kasy na B&W co mialem uczynic :/
Wujo
Ford
Mondeo Cosworth
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 1771
2006-05-28, 00:04 F1 - Monaco 2006
Bardzo sluszna decyzja. Kara adekwatna do glupoty albo wałka, maszyna sie zaciął Gorzej ze championship battle ucierpi na tym...
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2006-05-28, 05:35 F1 - Monaco 2006
Śmieszne i żałosne jest tłumaczenie Szumachera.
Chyba wszyscy trzeźwo myślący są zgodni co zrobili. Nie "zrobił" ale "zrobili" bo na pewno było to uzgodnione z zespołem i pewnie wyszedł od nich sygnał do wykonania jako że to oni mieli wgląd na aktualne czasy i sytuację.
Pechowo MS zrobił to tak lamersko że widać jak na dłoni więc teraz będzie musiał wziąć całą winę na siebie bo przecież na zespół nie może zgonić.
Kara jak najbardziej słuszna.
Nawet gdyby naiwnie uwierzyć że zrobił błąd, przyblokował hamulce, to byłby to błąd totalnego amatora a nie mistrza świata. Takiego Ide to by za takie coś na zawsze z F1 wyjebali (słusznie oczywiście)
Kiedyś dawno temu bardzo nie lubiłem MS przez tą złą sławę jaką sobie wyrobił. Później dałem im kredyt zaufania. Obiektywnie patrząc - Senna był najlepszy ale MS był kiedyś równie dobry. Więc ostatnio nawet się cieszyłem jak wygrywał z Alonso.
Ale teraz straciłem cały szacunek. I na pewno wielu innych tez tak myśli.
Jestem pewien że ten incydent przeważył szalę o kontynuowaniu kariery MS. Teraz będzie jeszcze musiał nosić to brzemię niesportowego cheatera do końca sezonu.
I jeszcze Alonso pokaże na dodatek wszystkim że jest od niego lepszy.
A nawet pokonany mógł jeszcze odejść w glorii i chwale.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-05-28, 07:18 F1 - Monaco 2006
Zawsze mowilem ze to parowa... to nikt mi nie wierzyl
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2006-05-28, 09:17 F1 - Monaco 2006
MSC sie popisal nie ma co . Dzis ALO odjedzie juz konkretnie i watpei by ktos mu jeszcze zagrozil w mistrzostwach.
kit
Dołączył: 06 Wrz 2004
Posty: 799
Miasto: Kraków
2006-05-28, 09:35 F1 - Monaco 2006
No i sie doprosił Szumi , i dobrze bo to co zrobił na qualu to było nie godne mistrza, jesli chciał cos takiego zrobic to mógł troszke "dyskretniej" bo to było aż za oczywiste (mógł zaparkowac na koperte jeszcze eh) i wredne. IMO sedziowie dobrze postapili przesuwajac go na koniec.
Massa tez niezle przylamił. na pierwszym kółku sie wysadzic z siodła heh
A o co chodziło z Coulthardem i Fissico, bo tez pisało że miało byc ropatrywany incydent, ale nie bardzo załapałem co sie stało??
Wyścig może być ciekawy szczególnie na pierwszym kólku moze być dużo emocji, będzie ciasno i każdy bedzie cisnał do przodu [/img]
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2006-05-28, 10:07 F1 - Monaco 2006
Jaki to niektorzy maja dzis jasny poglad na sprawe, szkoda ze dopiero po werdykcie FIA
Jeszcze by ktos pomyslal, ze w razie innej oceny sytuacji przez sedziow co niektorzy byliby zachwyceni maestria wałka, jakiego sie dopuscil MS
IMHO jak ktos gdzies napisal Ferrari postawiulo wszystko na jedna karte - albo PP albo kara, no i wyszla kara - slusznie, bo rzeczywiscie kiera MS dosc dziwnie pracowala w trakcie tego incydentu.
Ale i tak maly "szacunek" dla czerwonych za "pomysł"
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-05-28, 11:48 F1 - Monaco 2006
kit napisał:
to było nie godne mistrza
Bo Scum-maker to po prostu maly czlowieczek, ktoremu dzieki pewnemu zbiegowi sprzyjajacych okolicznosci pare razy udalo sie zdobyc najwiecej punktow w sezonie. Mistrzem w pelnym tego slowa znaczeniu to on nigdy nie byl i nie bedzie - dobitnie potwierdzily to takie historie jak rozjebanie Hilla w Adelaide, rzucenie sie z pazurami na DC w Spa czy teraz lamerska proba czitowania w Monaco.
I to w dodatku ciota, co widac na zalaczonym obrazku Mlodziesz Fszehpolska dalaby mu popalic... pewnie dlatego do tej pory nie mamy toru F1 i GP Polski
BTW - dzieki Aro za link do "dowodu rzeczowego"
michael_fairy.jpg
Opis:
Rozmiar:
31.61 KB
Odsłon:
987 raz(y)
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2006-05-28, 12:43 F1 - Monaco 2006
Przeczytałem śmieszne tłumaczenia MS z konferencji prasowej ale chciałbym zobaczyć jego minę jak mówi te bzdury do kamery, można gdzieś na jakimś torrencie ściągnąć konferencję?
A co jest jeszcze żałosne w całej sytuacji:
Wydaje mi się, zakładając że powiedzmy zdarzył się taki wypadek przez błąd kierowcy, że w takiej sytuacji każdy normalny skomentowałby to w ten sposób że "przepraszam, wiem że wydarzyło się to w najgorszym miejscu w najgorszym momencie. Dlatego przykro mi że popsułem innym kierowcom ich najlepsze i decydujące okrążenia i zdaję sobie sprawę że inaczej powinna wyglądać kolejność na starcie i to nie ja powinienem być na P1"
Ale oczywiście nie mają tej odrobiny honoru, ich zdaniem nic się nie stało, nie ma za co przepraszać, cały świat mają za idiotów i jeszcze mają żal że "kierowca małego błędu nie może popełnić i to jest odrażające żeby karać kierowcę za mały błąd"
Chyba w Ferrari inaczej pojmują zasady fair-play...
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2006-05-28, 12:43 F1 - Monaco 2006
kavoo ty to chyba juz normalnie jestes chory na punkcie MSC ? 7 razy byl szczesliwy zbieg okolicznosci i MSC wygral tytul buehehe takiej bzdury dawno juz nie czytalem na tym formu.
Glaniu
Dołączył: 10 Wrz 2002
Posty: 268
Miasto: KRAKOW
2006-05-28, 13:28 F1 - Monaco 2006
kavoo napisał:
kit napisał:
to było nie godne mistrza
Bo Scum-maker to po prostu maly czlowieczek, ktoremu dzieki pewnemu zbiegowi sprzyjajacych okolicznosci pare razy udalo sie zdobyc najwiecej punktow w sezonie. Mistrzem w pelnym tego slowa znaczeniu to on nigdy nie byl i nie bedzie - dobitnie potwierdzily to takie historie jak rozjebanie Hilla w Adelaide, rzucenie sie z pazurami na DC w Spa czy teraz lamerska proba czitowania w Monaco.
Uuu co wedlug Ciebie Kavoo mial by zrobic by zostac uznanym mistrzem (pomijajac te incydenty poza sportowe)
Przeciez koles zapisal sie juz w annalach histori F1 na dlugie lat ,a nawet smiem twierdzic ,ze na zawsze.
NIe sledze juz F1 ,ale wydaje mi sie ,ze dlugo jego rekordy beda na 1 miejscu. I czy sie go lubi czy nie to jednak wielki kierowca
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-05-28, 13:28 F1 - Monaco 2006
Z tych 7 razy conajmniej 5 razy w 80% wygral bolid wiec tak - byl to szczesliwy zbieg sprzyjajacych okolicznosci polegajacy glownie na tym, ze Scum-maker jezdzil Ferrari.
Za kolkiem Ferrari to i ty bys pewnie dal rade powalczyc o majstra, wiec nie egzaltuj sie tak bardzo "nieziemskim" talentem Misia-Pysia, bo naprawde nie ma czym