Centrum Fanów Symulatorów » F1, MotoGP, Speedway, Rajdy » F1 Gp Europy - Nurburgring
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

F1 Gp Europy - Nurburgring

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2006-05-09, 16:35      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
kiedy mu sie nalezalo to pisalem Maszyna nie mowie ze mu sie teraz nie nalezy szacun za 10pkt, jednak nie zrobil wiecej niz w tym przypadku niz jego mechanicy i taktycy, ich rola tym razem byla wyjatkowo duza i tyle, a Schumiego lubie cenie i w ogole, ale nie mam klapek.
 
Reklamy
padek78


Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom

Post2006-05-10, 10:19      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Richie jakkolwiek zgadzam się z tobą że to zasługa zespołu również w sukcesie Schumachera ale twoje wypowiedzi są jakieś takie pozbawiające Schumachera dużego przecież wkładu w sukces Ferrari...

Opierając się na twoich wypowiedziach można wysunąć wniosek że KAŻDY w miarę dobry kierowca, który jechałby w niedzielnym wyścigu na Nurburgringu w bolidzie Schumachera zdołałby wygrać ten wyścig co przecież już tak prawdziwie nie brzmi...
 
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2006-05-10, 10:57      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Ja mysle ze zasluga rozklada sie 50 na 50. Bez idealnie dobranych pitow Schumi by pewnie nie wygral. Z drugiej strony zaloze sie ze gdyby Massa byl na miejscu Schumiego to i pity by nie pomogly.

Swoja droga ciekaw jestem czy jeszcze kiedys chociz w jednym wyscigu zobacze Schumiego takiego jak kiedys - walczacego na torze chocby w czasach batalii z Hillem i nie chodzi mi o prowokowanie wypadku akurat ale o prawdziwa walke na torze.

Kiedy ostatnio Schumi NAPRAWDE WALCZYL, RYZYKOWAL na torze? Latka leca i nie jest to juz kierowca ktory potrafil niwelowac slabosci bolidu jak w czasach gdy zdobywal swoj pierwszy tytul i zaraz po przejsciu do Ferrari kiedy bylo ono naprawde slabe i te kilka wygranych bylo WYLACZNIE zasluga jego genialnego talentu.

Nie oszukujmy sie jazda Schumiego to nie sa juz zadne fajerwerki.. Stary cwany lis ktory gdy kogos wyprzedza to przewaznie w pit.

Nie jest to zaden zarzut wobec niego bo i tak jest jednym z najlepszych kierowcow pomimo iz jest najstarszy w calej stawce. Szkoda tylko mi czasow gdy Schumi brawurowo wygrywal wyscigi w bezposredniej walce.
 
Azghar


Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW

Post2006-05-10, 12:26      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Vette,
mi też brakuje trochę romantyczności starej F1... Ale uważam, że to jest raczej kwestia zmian regulaminowych w F1 niż zmian w charakterze jazdy MS. Od czasu wprowadzenia tankowań strategia elimiuje konieczność walki na torze - po co się przepychać ryzykując uszkodzenie bolidu albo wylatując za tor, jeśli można wygrać strategią ? Dopuszczenie jazdy z różną ilością paliwa spowodowało, że cześciej pokazuje się strategów w boksach niż kierowcę... Oglądanie wyścigu polega na zgadywaniu - ile ma paliwa i ile razy będzie tankował. NIe wspomnę już o tym, że w pewnym momencie w związku ze strategią kompletnie nieczytelna staje się klasyfikacja i przez połowę wyścigu słyszymy komentatorów "proszę pamiętać, że on jeszcze nie tankował"... To dziwne - bo wyścig powinien być jak najbardziej czytaeny dla laików - a nie dla tych, ktorzy oglądają wyścig z kalkulatorem
 
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2006-05-10, 12:58      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Nie zgodze sie. Tankowania to nie jest nowosc. Gdy Schumi byl jeszcze mlodym wilkiem tankowania byly. Pamietacie slawetny pozar Benettona podczas tankowania w pit i afere ze zdemontowanym filtrem dzieki czemu oszczedzano ulamki sekund. Nie wspominajac o jednym z najwiekszych sukcesow Schumiego czyli wygranie wyscigu pomimo startu z ostatniej pozycji (tutaj takze zasluga udanej strategii pit). A wiec bylo i tankowanie i walka na torze.

Pal licho Schumiego on juz swoje pokazal i w wieku przedemerytalnym wolno mu grac w szachy na torze.

Ale co z reszta. Taki Montoya gdy mial debiut w F1 to uchodzil za brawurowego kierowce. I juz na wstepie pokazal samemu Schumiemu na Interlagos ze nie ma przed nikim respektu. A teraz nawet on ma spilowane zeby.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2006-05-10, 13:16      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
vette napisał:
Ja mysle ze zasluga rozklada sie 50 na 50. Bez idealnie dobranych pitow Schumi by pewnie nie wygral. Z drugiej strony zaloze sie ze gdyby Massa byl na miejscu Schumiego to i pity by nie pomogly.

Swoja droga ciekaw jestem czy jeszcze kiedys chociz w jednym wyscigu zobacze Schumiego takiego jak kiedys - walczacego na torze chocby w czasach batalii z Hillem i nie chodzi mi o prowokowanie wypadku akurat ale o prawdziwa walke na torze.

Kiedy ostatnio Schumi NAPRAWDE WALCZYL, RYZYKOWAL na torze? Latka leca i nie jest to juz kierowca ktory potrafil niwelowac slabosci bolidu jak w czasach gdy zdobywal swoj pierwszy tytul i zaraz po przejsciu do Ferrari kiedy bylo ono naprawde slabe i te kilka wygranych bylo WYLACZNIE zasluga jego genialnego talentu.


przepraszam za tak dlugi cytat, ale nic + nic -
 
luk


Dołączył: 14 Lut 2003
Posty: 347
Miasto: Kraków GG 2686562

Post2006-05-10, 13:38      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Zgadzam się, że Schu juz nie walczy jak kiedys ale coś z całą f1 jest chyba nie tak. Wyscigi to teraz jedna wielka procesja a nie sciganie. Wydaje mi się ze jeszcze kilka czy kilkanascie lat temu było nieco inaczej i latwiej się wyprzedzało a teraz nawet jak jestes wyraznie szybszy to i tak na wielu torach ciezko jest zatakowac.
 
Dimax


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2987
Miasto: Szczecin

Post2006-05-10, 16:16      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
aaa sprowokowaliscie mnie do napisanie przydlugawego wywodu

Również zgadzam sie w 100% z vette. Nie mam klapek na oczach kibicuje MS od kiedy Hillowi zaczela palma odbijac i zaczal wjezdzac MS w dupke w roku 95 - idealny przyklad to Wielka Brytwanna 1995
Podobal mi sie jego agresywny styl jazdy, którego juz za cholere nie widac i nie bedzie widac dzieki "rozwojowi F1.
Z kolei bardzo nie podobal mi sie jego manewr w roku 1997 na Villeneuve, to tak zeby nie bylo ze go usprawiedliwiam jako kibic czerwonych

Ostatni Schumi ktory naprawde walczyl na torze to wydaje mi sie Schumi z roku 2000 kiedy walczyl jeszcze z Hakka i potrafili siebie wyprzedzac wzajemnie. Ostatnie podrygi MS do walki to rok 2003 kiedy musial walczyc o tytul i probowal walczyc na torze ale przewaznie podczas startu wyscigu...
Jednak od tegoz roku jest mocno zauwazalny spadek jego formy (rok 2004 tutaj niczego nie zmienia) i popelnianie coraz to wiekszej ilosci co raz glupszych bledow - najdurniejszego ktorego ciezko bedzie komukolwiek powtorzyc to ostatni wyscig sezonu 2005 - chyba Chiny to byly tak?
Cieszy fakt ze w roku 2006 MS ruszyl troche zadek i wydaje sie byc bardziej zmobilizowanym do niepopelniania wpadek i narazie mu to wychodzi - Australie 2006 mozna mu podarowac gdyz wypadl na kerbie na ktorym wielu kierowcow mialo w przeszlosci problemy a takze Montoya kilka okrazen pozniej. Poza tym MS robil wtedy swoje FL zaraz po picie na wreszcie rozgrzanych pierwszy raz w tym wyscigu oponach...

Tak czy inaczej Schumi powoli odchodzi i nie mozna spodziewac sie cudow, ze bedzie jezdzil jak dawniej neutral
Prawdopodobnie zostanie na rok 2007 i zdobedzie mistrzostwo 2007 w najlepiej przystosowanym bolidzie do opon bridgestone, ktore beda mialy monopol.
Byc moze wygra swoj 100 wyscig i pobije rekord Prosta w startach w wyscigu czyli 256.
Taki mial cel w roku 91 - pobic wszystkie rekordy F1 gdzies mozna o tym przeczytac

I nie oszukujmy sie conajmniej 60-70% zalezy od bolidu (w tym polowa od opon...), jego szybkosci i bezawaryjnosci, reszta to kierowca ktory potrafi ustawic pod siebie auto oraz wykonac serie szybkich okrazen w odpowiedniej czesci nudnego wyscigu..., no i team + strategia. Przeciez to widac od conajmniej 98 roku kiedy mclareny dostaly nagle totalnego kopa i wzystkich dublowaly tzn Hakinen i Coulthard.

Kimi jest swietnym kierowca, IMO najlepszym w stawce i co z tego lol skoro od 5 lat jezdzi rozsypujacym sie gratem i nic nie moze zdzalac, az dziw ze tam siedzi.
 
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2006-05-10, 16:46      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Dimax napisał:
Byc moze wygra swoj 100 wyscig i pobije rekord Prosta w startach w wyscigu czyli 256.
Taki mial cel w roku 91 - pobic wszystkie rekordy F1 gdzies mozna o tym przeczytac


256 startow mial Riccardo Patrese. Prost "tylko" 203
 
Tytus
CBR1000RR, CRF450R

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce

Post2006-05-10, 18:03      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Dobrze napisane dimax nic dodac nic ujac
Co do kavoo to najlepiej nie czytaj takich watkow o f1 bo tylko potrafisz sie nasmiewac i oczerniac/umniejszac sukcesy wiadomo kogo...

vette napisał:
Dimax napisał:
Byc moze wygra swoj 100 wyscig i pobije rekord Prosta w startach w wyscigu czyli 256.

256 startow mial Riccardo Patrese. Prost "tylko" 203

oj dimax dimax... tez starzejesz sie
 
Dimax


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2987
Miasto: Szczecin

Post2006-05-10, 18:11      F1 Gp Europy - Nurburgring Odpowiedz z cytatem
Prost czy Patrese ... co za roznica tez zaczyna sie na P :]
 
Centrum Fanów Symulatorów » F1, MotoGP, Speedway, Rajdy » F1 Gp Europy - Nurburgring Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: