aaa sprowokowaliscie mnie do napisanie przydlugawego wywodu
Również zgadzam sie w 100% z vette. Nie mam klapek na oczach

kibicuje MS od kiedy Hillowi zaczela palma odbijac i zaczal wjezdzac MS w dupke w roku 95 - idealny przyklad to Wielka Brytwanna 1995
Podobal mi sie jego agresywny styl jazdy, którego juz za cholere nie widac i nie bedzie widac dzieki "rozwojowi F1.
Z kolei bardzo nie podobal mi sie jego manewr w roku 1997 na Villeneuve, to tak zeby nie bylo ze go usprawiedliwiam jako kibic czerwonych
Ostatni Schumi ktory naprawde walczyl na torze to wydaje mi sie Schumi z roku 2000 kiedy walczyl jeszcze z Hakka i potrafili siebie wyprzedzac wzajemnie. Ostatnie podrygi MS do walki to rok 2003 kiedy musial walczyc o tytul i probowal walczyc na torze ale przewaznie podczas startu wyscigu...
Jednak od tegoz roku jest mocno zauwazalny spadek jego formy (rok 2004 tutaj niczego nie zmienia) i popelnianie coraz to wiekszej ilosci co raz glupszych bledow - najdurniejszego ktorego ciezko bedzie komukolwiek powtorzyc to ostatni wyscig sezonu 2005 - chyba Chiny to byly tak?
Cieszy fakt ze w roku 2006 MS ruszyl troche zadek i wydaje sie byc bardziej zmobilizowanym do niepopelniania wpadek i narazie mu to wychodzi - Australie 2006 mozna mu podarowac gdyz wypadl na kerbie na ktorym wielu kierowcow mialo w przeszlosci problemy a takze Montoya kilka okrazen pozniej. Poza tym MS robil wtedy swoje FL zaraz po picie na wreszcie
rozgrzanych pierwszy raz w tym wyscigu oponach...
Tak czy inaczej Schumi powoli odchodzi i nie mozna spodziewac sie cudow, ze bedzie jezdzil jak dawniej
Prawdopodobnie zostanie na rok 2007 i zdobedzie mistrzostwo 2007 w najlepiej przystosowanym bolidzie do opon bridgestone, ktore beda mialy monopol.
Byc moze wygra swoj 100 wyscig i pobije rekord Prosta w startach w wyscigu czyli 256.
Taki mial cel w roku 91 - pobic wszystkie rekordy F1

gdzies mozna o tym przeczytac
I nie oszukujmy sie conajmniej 60-70% zalezy od bolidu (w tym polowa od opon...), jego szybkosci i bezawaryjnosci, reszta to kierowca ktory potrafi ustawic pod siebie auto oraz wykonac serie szybkich okrazen w odpowiedniej czesci nudnego wyscigu..., no i team + strategia. Przeciez to widac od conajmniej 98 roku kiedy mclareny dostaly nagle totalnego kopa i wzystkich dublowaly

tzn Hakinen i Coulthard.
Kimi jest swietnym kierowca, IMO najlepszym w stawce i co z tego lol skoro od 5 lat jezdzi rozsypujacym sie gratem i nic nie moze zdzalac, az dziw ze tam siedzi.