F1 Gp Europy - Nurburgring

dokładnie!

Tytus - organizuja w Katowicach jakies blyskawiczne kursy czytania ze zrozumieniem? Jesli tak, to goraco polecam

Troche mnie bawi ta wasza dyskusja i przesmiewanie wzajemne. Ja nigdy nie ukrywałem, ze nie lubie szumachera, ale jak mi wchodzi gosc po kursie 3.00 to znaczy ze jest maszyna

Niewatpliwie do zwyciestwa przyczynilo sie to ze w teamie czerwonych nie bylo slabego ogniwa w niedziele. Jednak to Maszyna jechal przez cale ponad 95 min ... a mechanicy przez w sumie ile takowali/wmieniali kolka w bolidzie? Minute?

gdyby wymieniali nawet kilka sekund dluzej to nic by mu te 95 minut nie dalo

Wujo napisał:

Ja nigdy nie ukrywałem, ze nie lubie szumachera, ale jak mi wchodzi gosc po kursie 3.00 to znaczy ze jest maszyna

po 3.60 i 4.00 byl legularnie do gry cieniasie

Adik napisał:

po 3.60 i 4.00 byl legularnie do gry cieniasie

Chyba w legolandze w piatek, w niedziele rano szlo w baw po 3.00 i za tyle wszedlem

Richie napisał:

gdyby wymieniali nawet kilka sekund dluzej to nic by mu te 95 minut nie dalo

Gdyby MS robil kazdy lap wolniej o srednio 0.2 sek (co i tak dla znakomitej wiekszosci stawki byloby zyciowym osiagnieciem) to mechanicy mogliby nawet 10 sek szybciej sie uwijac w pitach i tez by to nic nie dalo
Nie da sie ukryc ze wygral team jako calosc, bo kazdy odrobil sumiennie swoje zadanie ... oraz dopisalo szczecie a moze inaczej: brak nieszczescia

Ciesze sie, ze sie ze mna zgadzasz co do tego, ze "nie da sie ukryc", ze to caly team odwalil majstersztyk, a nie MS

Ja jednak pociągnę tą rozmowę. Dlaczego majstersztyku nie odwalił Michael Schumacher ? Że Ferrari odwaliło majstersztyk to się zgodzę, ale dlaczego z uporem maniaka twierdzisz że Schumi nie odwalił majstersztyku? To w końcu w tym bolidzie czerwonym jechał MS czy nie ? No chyba że coś przeoczyłem i Ferrari testowało prototyp bolidu sterowanego zdalnie , tylko zamontowali kask schumiego żeby wyglądało tak jakby to on jechał. A cały wyścig wygrał Jean Todd który siedział na swoim stanowisku przed klawiaturą i naparzał ku mecie...


EDIT

aaa już widzę Richie twoją kiepuchną "taktykę" rozmowy zostawiasz sobie furtkę żeby się potem wymądrzać

Teraz bedziesz gadał że ludzie nie czytają ze zrozumieniem . Bo napisałeś że to NIE SCHUMACHER tylko CAŁY ZESPÓŁ. Jak ktoś ci powie że to Schumacher to powiesz że nieprawda ale jak Ferrari - to prawda. To jakieś zadanie na zbiorach ? A nie myślałeś o zawodzie prawnika? A wiesz że w komuniźmie też tak mówili jak ty teraz ? Twierdzili bowiem że dana rzecz należy do narodu. To normalny człowiek z tego "narodu" się wychylał i pytał się "skoro narodu to znaczy że również moje bo jestem częścią narodu..." . Oczywiście został zaraz potępiony bo to oczywiście nie jest jego tylko narodu! a jak!

Sam widzisz że trochę pokrętnie rozmawiasz...

dobrze powiem scislej dla opornych eh, NIE TYLKO Schumi odwalil majstersztyk, a tak zostalo na poczatku napisane, ze to on (jakby tylko on)

Richie napisał:

dobrze powiem scislej dla opornych eh, NIE TYLKO Schumi odwalil majstersztyk, a tak zostalo na poczatku napisane, ze to on (jakby tylko on)

a to co teraz powiedziałeś w tej wersji "dla opornych" jak to nazwałeś to właściwie wszyscy twierdzą od początku

Oczywiście że jest to załuga zarwno zespołu Ferrari jak i Schumachera który stanowi część tego zespołu. Wszyscy tak twierdzą ale ty ciągniesz temat żeby pokazać jak to wszyscy nie mają racji...

padek78 napisał:

a to co teraz powiedziałeś w tej wersji "dla opornych" jak to nazwałeś to właściwie wszyscy twierdzą od początku

Nie wszyscy

padek78 napisał:

[Wszyscy tak twierdzą

polecam jednak lekture watka zanim odpiszesz cos, szczegolnie te okrzyki i posty w stylu "no Schumi odwalil majstersztyk" i tu byl koniec postu. Jesli to jest wg Ciebie twierdzenie, ze to team i mechanicy odwalili majstersztyk takze, to widocznie ja nie widze literek w bialym kolorze, ktorych ty to wyczytales

Twoj post byl 3ci. Pierwszy post byl Tytusa i chyba troche sie rozpisal. Pozniej ja napisalem: "piekne zwyciestwo", i pozniej ty - oburzony, ze nikt nie podkreslil roli teamu...
Idac twoim tokiem rozumowania, mozna sie oburzyc, ze nikt nie podkreslil roli faceta zamiatajacego podloge w fabryce Ferrari - w koncu tez mial jakis wplyw na sukces...
Skoncz wiec sie awanturowac, bo sam wiele razy nazywales Schumiego Maszyną nigdy nie wspominajac nawet slowem o zespole