A tak poza tym to gdyby zaba zarla zyto, to by srala maka....
pewny jestes? ale musiala by byc pewnie uwarunkowana genetycznie
...synku...
Reklamy
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-10-22, 22:55 F1 - Brazil 2006
kavoo napisał:
Greg napisał:
no w jaki ? w taki sam jak np. Senna wjezdzajac podczas wyscigu w rywala (Prosta) i dzieki temu, ze tamten nie dojechal, zgarnal MS ?
Roznica polega na tym, ze w tym konkretnym przypadku mielismy do czynienia z dzentelmenami, ktorzy prezentowali genetycznie uwarunkowana nienawisc do siebie
No a Szumi mial genetyczna nienawisc do wszystkich Imo ciezko porownywac faceta, ktory byl MS 7 razy z innymi bo po prostu znacznie czesciej byl on na swieczniku. JAkby skrocic kariere o te 60-70 % to tez by wyszlo, ze mial pare incydentow na krzyz.
Jasne, gdyby nie jezdzil na granicy to na pewno jego dorobek bylby skromniejszy, ale mnei to akurat sie podoba bo np. Hill to jezdzil jak gentlemen i w rezultacie wielokrotnie dawal sie objezdzac jak ciota to nie wyscigi dorozek
Zreszta, przynajmniej odkupuje swoje winy dajac nie mala kase na cele charytatywne. Na ofiary tsunami , Rosja dala 2 mln $, a Schumacher dal ... 10 mln $. Jasne, to jakis tam wycinek jego rocznych zarobkow, ale inni nawet tego nie potrafili (choc akurat porownujac do kierowcow F1 to na pewno Senna korzystniej wypadl, bo tez przeznaczal duze kwoty, tyle ze potajemnie, ale to tez w sumie troche mniej zwariowane czasy byly)
ps. a statystyki jeszcze dluugo zostana i zadne tam hiszpanskie cwaniaczki tracace nerwy gdy biednemu mechanikowi sie zatrzesie reka tego nie odmienia
kavoo napisał:
No wlasnie - gdyby nie te awarie. Gdyby nie awarie na Hungaroringu i Monzie, to czerwony bufon moglby co najwyzej powachac smrod z dupy Ferdka, a nie liczyc na mistrzostwo do konca.
Na hungaroringu szumi tez nie dojechal Wiec kula w plot
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-10-22, 23:02 F1 - Brazil 2006
Greg napisał:
Na hungaroringu szumi tez nie dojechal Wiec kula w plot
Ale punkt zdobyl. Gdyby nie to, juz 2 tygodnie temu wiedzielibysmy "who's hot and who's NOT"
sruba
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 38
Miasto: Rzeszow
2006-10-22, 23:22 F1 - Brazil 2006
kavoo napisał:
wywalenie z premedytacja Villeneuve'a, bedace aktem bezsilnosci w obliczu konfrontacji z lepszym kierowca
Ja rozumiem ze zwalczanie MS to Twoja misja zyciowa ale nabierz troche dystansu bo naprawde czasem bzdety straszne wypisujesz.
kavoo napisał:
Na szczesice to juz historia - zamiatamy czerwonego bufona pod dywan i zostaja same statystyki, napompowane glownie dzieki sprzetowi
Mnie tez denerwowaly chamskie zagrywki MS ale obiektywnie trzeba stwierdzic ze jest jednym z najlepszych kierowcow F1 w historii bo prawda jest taka ze nawet najlepszy wozek bez odpowiedniego kierownika nie wygra wyscigu.
A Twojemu ukochanemu Ferdkowi zycze zdrowia i zdobycia tylu tytulow ile ma MS.
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2006-10-22, 23:40 F1 - Brazil 2006
sruba napisał:
A Twojemu ukochanemu Ferdkowi zycze zdrowia i zdobycia tylu tytulow ile ma MS.
He he he ... jakby mu dać ze trzy życia (nie mylić z rzyciami ) to może alfons by sie dochrapal ... w innym razie no way A zdrowia oczywiscie jak najwiecej
Tytus
CBR1000RR, CRF450R
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce
2006-10-22, 23:56 F1 - Brazil 2006
WLASNIE PATRZE NA fl W WYSCIGU I SZOK super aguri szybsze od bmw
11 15 Robert Doornbos Red Bull Racing 62 15:25:44 210.480 1:13.700
12 4 Pedro de la Rosa McLaren-Mercedes 63 15:26:07 210.146 1:13.817
13 21 Scott Speed STR-Cosworth 69 15:34:20 210.018 1:13.862
14 17 Robert Kubica Sauber-BMW 25 14:38:17 209.296 1:14.117
15 16 Nick Heidfeld Sauber-BMW 18 14:29:39 209.166 1:14.163
karas
Dołączył: 13 Sty 2002
Posty: 821
Miasto: Łódź
2006-10-23, 00:39 F1 - Brazil 2006
Ja tak w sumie czytam i sie troche smieje (a raczej duzo ) ,ale pomimo mojej wieloletniej niecheci do MS (a moze to przez to dominujace Ferrari) musze przyznac, ze gdyby nie On, Ferrari byloby nadal tym czym bylo za czasow Bergera i Alesiego Z drugiej strony majac najlepszy sprzet w stawce nie trudno zdobyc mistrza, choc ci ktorzy z nim zawsze jezdzili (mowa tu o Irvinie , Barrichello i teraz Massie) nigdy tytulu nie zdobyli (choc Irvine raz byl blisko). Poprzedni sezon pokazal ,ze ten kto ma najlepszy bolid w stawce wygrywa choc niestety McL jest i bedzie zbyt awaryjny ,zeby siegnac znow po tytul. Kto wie, moze Alonso bedzie tym dla Mcla czym MS byl dla Ferrari?? W tamtym sezonie Kimi czy Juan Pablo wygrywali lub przebijali sie z ostatnich pozycji na podium i to pokazuje jak wazny jest sprzet w F1. Jednak nie umniejszajac talentu MSC, zawsze potrafil wycisnac odrobine wiecej ze sprzetu niz jego partnerzy, ktorzy czesto nie potrafili stawic czola problemom, ktore ich spotykaly podczas wyscigow. To samo jest na lini Alonso>Fisi czy Kimi>Pedro, a w przyszlym sezonie Kubek>Heidi MSC odejdzie, pojawia sie nowi mlodzi gniewni jezdzacy nie fer i mysle ,ze MSC bedzie niedlugo tak milo wspominany jak Senna. Choc Kavoo pewnie zdania i tak nie zmieni, bo ma to zakodowane genetycznie Dopiero jego dzieci lub prawnuki moze spojrza laskawszym okiem na to czego dokonal znienawidzony, a zarazem kochany Scumaker
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2006-10-23, 00:41 F1 - Brazil 2006
kavoo napisał:
Greg napisał:
Na hungaroringu szumi tez nie dojechal Wiec kula w plot
Ale punkt zdobyl. Gdyby nie to, juz 2 tygodnie temu wiedzielibysmy "who's hot and who's NOT"
Tak, ale gdyby Szumiego nie cofneli na koniec stawki w Monaco to inaczej bysmy spiewali dzisiaj
A odnosnie Aguri to cos tam nasi "wspaniali" komentatorzy mowili, ze na poczatku sezonu na qualach to o 7-8 sek niby byli gorsi, a teraz to juz w miare normalnie jezdza.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2006-10-23, 06:38 F1 - Brazil 2006
Greg napisał:
Tak, ale gdyby Szumiego nie cofneli na koniec stawki w Monaco to inaczej bysmy spiewali dzisiaj
I co z tego? Mowimy o awariach, co maja do tego zasluzone kary?
plush
Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm
2006-10-23, 08:15 F1 - Brazil 2006
Relacja z wyscigu w Brazylii to juz totalna porazka - nie dosc ze komentatorzy tumany to jeszcze realizator nie pokazywal najciekawszych momentow walki - ktos wie dlaczego Heidefield wylecial z toru na prostej - bo z migawki w czasie transmisji nie da sie nic wywnioskowac...
Jeszcze gorzej o współpracy z kierowcą mogą świadczyć ostatnie awarie bolidu Schumachera, które miały decydujący wpływ na to, że w końcowej klasyfikacji wyprzedził go Alonso. Na torze Monza wybuchł mu silnik. Wcześniej awaria bolidu Ferrari zdarzyła się ponad cztery lata temu.
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2006-10-23, 10:01 F1 - Brazil 2006
To juz nie pierwszy tak durny artykuł z PSa, pewnie w Fukcie byla redukcja etatów i specjalisci zostali przygarnieci przez Przegląd Szmatławy.
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2006-10-23, 10:10 F1 - Brazil 2006
Co do komentarza wczorajszego, pomijam ze te dwa typy motały sie jak koń na światłach, ale juz do granic wkur..za mnie gadanie:
"bardzo dobre, wspaniałe 9 miejsce, ktore kilka miesiecy temu bralibysmy w ciemno".
A g*** prawda. Robert ma walczyc o punkty, a nawet o zwyciestwo i pewnie sam tak podchodzi do tematu.
Tylko te dwie telewizyjne baletnice, nie chcac zapewne urazic Kubicy, prezentuja typowe dla Polakow minimalistyczne podejscie. Jest bardzo dobre 9 miejsce i nie wymagajmy wiecej.
Podobnie, w oczach dziennikarzy, bylo na ostatnich zimowych igrzyskach olimpijskich: wspaniałe 30 miejsce, bardzo dobre 68, zaskakująco dobre 134 miejsce naszych wspaniałych zawodników.