Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » Richmond - wrazenia
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Richmond - wrazenia

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Autor Wiadomość
padek78


Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom

Post2003-01-09, 01:40      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Ja sie chyba poryczę ze złości. Nie dość że nie dojechałem (a powinienem - tylko przez własną głupotę tak nie jest) na 3cim miejscu tylko na 9 z lapem w plecy i jeszcze przeszkodzilem Młodowi w wygraniu wyścigu, to jeszcze nie zapisałem replayu. Qrwa skąd ja teraz wypadki wezmę. Po prostu aż mnie skręca ze złości i bezradności.

A Młoda chciałem przeprosić ale nie za lotny start tylko za to że mnie lekko postawiło na wyjsciu z T2 i potem przerzuciło na bandę wprost na Młoda. I to była bezpośrednia przyczyna tego że Młod nie wygrał. Zatem przepraszam.

Młod być może Cie to faktycznie nie obchodzi, ale jeśli ja wykonałem lotny start to ciekawe jak nazwać start Bednarza!!! To ja robiłem rzekomy lotny start a w tym czasie w lusterku z impetem wyprzedza mnie Bednarz. To on wykonał chyba mega lotny start zostawiając sobie całą prostą na rozpęd.

A na koniec to chce jeszcze do Gul Dudo pare słów wystosować. Nazywasz mnie "zachowującym się głupiej niż jestem". To ja się głupio zachowuję?????!!!!!!! A co to było za wjechanie mi w tyłek na YF, aż musiałem kontrować?!?! Ale to nic jeszcze. A co to według Ciebie jest jak jedziesz z lapem w plecy i walczysz zaciekle ze mną, a ja jadę na lead lap. Był taki moment że mnie prawie wyrzuciłeś z toru. I ja bynajmniej nie pomyślałem że jesteś taki jakim mnie nazwałeś.

A w ogóle to powinno się zlikwidować "double file restart". Argumentem przemawiającym za tym niech będzie fakt występowania warpów i to sporych. Gdyby dało się jeździć bok w bok to nie ma sprawy a tak to należy to przemyśleć!
 
Reklamy
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2003-01-09, 02:05      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Najgorszy wyscig w jakim uczestniczylem do tej pory liczac jeszcze lige Nascar 4. TO co zrobilem Adikowi jest dla mnie niewybaczalne. Po tym wypadku tak mnie w czaszke walnelo ze nawet sie nie zorientowalem ze jest single file.

jeszcze raz wielkie sorry Adik


A co do lotnego startu Padek to radze obejrzec replay. Po pierwsze nie zrobilem lotnego startu. Pomijam juz tak oczywiste brednie jak fakt ze niby ciebie wyprzedzilem podczas tego restartu
 
SEWER


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa

Post2003-01-09, 02:14      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
A ja moge tylko przeprosic Mloda za wypadek.. Przepraszam ! Chcialem wyprzedzic #155 bo jakos sie wlokl... a wtedy ty stanales na mojej drodze.. Nie mam wytlumaczenia-- no moze tylko to zer malo brakowalo a bym wyhamowal , moze jakbys jechal te 5mph szybciej.. Ale dalem ciala
Drugie to sory dla Richiego... Wyszlo jak wyszlo.. Nie chcialem Cie wyprzedzac wtedy , po prostu znalazlem sie pod toba i trzymalem tor jazdy.. Warp wszystko zepsul.. Nie wiem czy musisz mnie tak wyzywac za ten wypadek.. mam nadzieje ze ochloniesz , obejzysz moj replay i nie bedziesz juz tak zly na mnie . Sory.

Reszta wrazen -- w sumie OK . malo YF choc slaba koncowka. Ja sam niezbyt jestem zadowolony z mojej postawy.. Na dodatek glupio zarobilem BF.. Nie byl to moj najlepszy wyscig i gdyby nie zderzenia z Richiem i Mlodem oraz ta BF to moglbym byc nawet w top5.. Nie jechalem moze szybko ale spokojnie i rowno..
gratulacje dla zwyciezcy !
 
Aro BMW
E39

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń

Post2003-01-09, 02:27      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
To ze mozna bylo wygrac ten wyscig jadac z "engine problem", bez maski, robiac 0.5 sek slabsze czasy niz normalnie i z 2 lapami w plecy chyba dobitnie mowi jaki byl jego poziom...

Wygralem tylko i wylacznie dzieki crashom w ktorym zostali wywaleni liderzy i ofcorz dzieki Mlodowi, bez ktorego pomocy w zyciu bym sie z takim wozem nie dostal z powrotem na lead lap, jeszcze raz dzieki
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-01-09, 02:34      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Gratsy dla Aro za zwycięstwo

Ale największym bohaterem jest dla mnie Młod który zawsze mnie puszczał gdy miałem -5 lap do odrobienia przez disco serwera w momencie wchodzenia w race. Tylko dzięki niemu ta jazda miała sens. Wielkie dzięki

A wrażenia: ja mam cały laborat do napisania więc posiedzę nad tym później. Ale jednego jestem pewien. Nogal ponoć jeździ brawurowo? To jest nic przy tym co padek78 wyrabiał na torze
Wszystko dokładnie później opiszę.

I jeszcze mam lekki żal do marcusa.......w końcu się odlapowałem (na 190 lapie ) i byłem ósmy na ostatnim restarcie gdy tylko jeden lap był do końca. Ale Marcus z sobie tylko znanych powodów jechał tak wolno tuż przed green, że zrobił odstęp na 200metrów gdzieś, ja zgłupiałem bo nie wiedziałem co robić bo on dalej zwalniał, mój przód lekko go wyprzedził i od razu spotter, jeb mi BF. No i zostałem sklasyfikowany jako 10 mimo iż dojechałem jako 8.
Aha, i byłem na zewnętrznej bo w razie czego ponoć przed S/F można wyprzedzać tędy.......guzik prawda jak widać
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-01-09, 02:42      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
vette napisał:
L 23 vette vs Richie - dla mnie sytuacja sporna
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-01-09, 02:52      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
SEWER napisał:
Wyszlo jak wyszlo.. Nie chcialem Cie wyprzedzac wtedy , po prostu znalazlem sie pod toba i trzymalem tor jazdy.. Warp wszystko zepsul
 
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2003-01-09, 03:03      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
no edidentnie zajezdzasz mi droge !!! popatrz na biala przerywana linie. Przeciez nie mozesz sobie jechac takim torem jakbys hotlapowal majac w swiadomosci fakt ze ktos Ciebie wlasnie atakuje po wewnetrznej. Twoj tor jazdy wiazal sie z ryzykiem ze dojdzie do kontaktu miedzy naszymi brykami..

Zeby bylo smieszniej to samo jest u Sewera
 
Mlod


Dołączył: 19 Sie 2001
Posty: 1211
Miasto: Łódź

Post2003-01-09, 03:03      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Do lapu 165 wszystko szlo zgodnie z planem. Niestety crash z Sewem i wyscig zaczal sie od poczatku.
Juz wlasnie kolo 40-50 lapow przed koncem wszyscy zaczeli jezdzic jak wariaci i wyprzedzali sie na chama.
Na 180 lapie bylem ostatni ale dzieki glupocie niektorych kierowcow do lapu 196 przebilem sie na 2gie miejsce. Ta glupota polegala na powodowaniu YF ciagle i pozniej wciskaniu sie na chama juz pod YF zeby tylko zyskac pozycje. Efekt byl taki ze zamiast zyskac 1 pozycje przed dojazdem do SF trackili 10 a ja w ten sposob wyprzedzilem kolo 4-5 kierowcow
Na ostatnim lapie tez chcialem zawalczyc ale niestety padek zrobil falstart i wcisnal sie mi w T1. Wyprzedzil mnie jakos ale nie potrafil zapanowac nad wozem i wylecial tracac chyba z 8 pozycji . I po co byl ten falstart i lamanie regulaminu jezeli nie umie sie zachowac zimnej krwii w najwazniejszym momencie wyscigu
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-01-09, 03:16      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
ty vette popraw lepiej okulary bo palnales 2 babole w jednym zdaniu

1.jakie atakuje? wkoncowych klatkach widac ze ja ci odjezdzam i zostajesz w tyle a nie mnie atakujesz
2.na samym koncu widac wyraznie jak ci juz odjezdzam i to ty w dupe mnie pukasz z boku a nie ja na ciebie wjezdzam, jak masz watpliwosci to sobie replay wlacz zamiast gifa i nie bredz

a Sewer to w ogole wesolek, warpy wszystkiemu winne na ZAJEBISCIE WASKIM torze mialem padka po prawej a on na trzeciego tez "atakowal" chociaz mowi ze nie chcial, ciekawe jakby przejechal na 40 lapowych oponach przy samej wew kresce caly zakret chyba w marzeniach

szkoda gadac, jestescie z Sewerem w ogole thebesciaki bezpiecznych atakow i to nie wy tylko ten Warp (kto to jest trzeba mu DQ dac czy cos ) wywalil centralnie w dupe Mloda i potem Adika, obu na prowadzeniu odbierajac im wymarzone zwyciestwo, a ja to wlasciwie dzis drugi raz jechalem i zawsze jakies wypadki powoduje taka lama juz ze mnie bez doswiadczenia online niestety dlatego juz jezdzic nie bede zeby tych wypadkow juz w kolko nie powodowac

Ostatnio zmieniony przez Richie dnia 2003-01-09, 03:24, w całości zmieniany 1 raz
 
vette


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław

Post2003-01-09, 03:24      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
hehe...oj Richie .... ty to lubisz sobie popisac

Skoro juz wydales wyrok skazujacy to nie bede polemizowal

Oczywiscie to ty mnie atakowales a ja wkurwiony na ten atak puknalem Ciebie w boczek.

A tak na serio to jezeli ktos czuje ze mu zawinilem w wyscigu to sorry !!!!! Coz zrobic fakt faktem ze tylu wypadkow jeszcze nigdy nie mialem
 
pedzel





Post2003-01-09, 03:49      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Richie napisał:
na ZAJEBISCIE WASKIM torze mialem padka po prawej


Bardzo przepraszam, ale to po prawej to bylem ja, i zaraz potem pukniety przez spinujacego Richiego walnalem w bande...
A tak w ogole to myslalem ze wlasnie ja jestem winny tej kraksie i w przyplywie wkurwienia (sry za slowo) na samego siebie zrobilem retire... Najgorzej ze zaraz potem obejrzalem replay i jeszcze bardziej krew mnie zalala, bo okazalo sie, ze nie bylo w tym zadnej mojej winy
 
PiotreQ





Post2003-01-09, 07:52      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Ja tylko podzękuję PIGI, które sprawnym ruchem prawej ręki rozebrała mnie z blach i... ukradła przednie prawe koło

A poza tym, to tradycyjne już disco pod koniec wyścigu, które jednak nie mialo wiekszego znaczenia, bo prze 3 okrążenia szukałem tego koła
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2003-01-09, 09:20      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
Zanim o swoich wrazeniach napisze, wtrace trzy grosze nt. dyskusji o wypadkach

Nie ogladalem replayow, i nie wiem czy obejrze bo chyba mi sie chce Ale na tych klatkowanych GIF-ach moim zdaniem WYRAZNIE widac, ze w obu przypadkach Richie zaciesnia zakret nie majac w tej sytuacji do tego ZADNEGO prawa. Richie nie ma znaczenia ze na wyjsciu z zakretu odjezdzasz vette - to jest normalne na tego typu torach ze jadacy zewnetrzna na wyjsciu jest szybszy. Ja sam kilka razy juz bylem na wejsciu w nieparzysty praktycznie wyprzedzony przez Stiepka, a mimo to jadac szerokim lukiem skutecznie kontrowalem i na wyjsciu z parzystego odzyskiwalem teoretycznie stracona pozycje.
Fakt jest taki, ze w obu przypadkach masz kierowce po swojej wewnetrznej, i bez wzgledu na to kto z was jedzie szybciej - nie masz prawa nawet pomyslec o zjechaniu do wewnetrznej. Sam zes sie nadzial na wjazd w dupe i tyle

A teraz wrazenia.
Ja, w przeciwienstwie do vette, ten wyscig uwazam za najbardziej udany ze wszystkich w tym sezonie. Mimo, ze zajalem czwarte miejsce (a powoli zaczalem sie przyzwyczajac do tych ciut wyzszych ), jest to dla mnie sukces... bo na przygotowania do wyscigu poswiecilem NAJWYZEJ 3 godziny
Juz dawno nie mialem takiego lenia, ta przerwa swiateczno-noworoczna tak mnie rozbisurmanila, ze nie bylem w stanie z powrotem wejsc w normalny cykl przygotowawczy Pierwszy wyscig w karierze jechalem na nieobjezdzonych, cudzych setupach. Tor znalem praktycznie tylko z wygladu Dopiero po przejechaniu jakichs 60-80 lapow skumalem naprawde o co tutaj chodzi
A moglo byc duzo lepiej, bo byla szansa na dobicie do Aro i Adika i wtedy w ostatniej fazie wyscigu moglibysmy bronic pudla. Szkoda ze na przeszkodzie stanal manewr Stiepka, ktory uzywajac Marcusa jako "narzedzia" relegowal mnie z 5. na 9. pozycje
Ogolnie po przejechaniu wiekszej ilosci lapow stwierdzam, ze Richmond to zajebisty tor Jest duzo miejsca w zakretach i mozna naprawde super bezpiecznie i miodnie powalczyc. Przykladem niech bedzie chocby moja sytuacja, gdy musialem atakowac marudzacego na torze PiotrQa po zewnetrznej w sytuacji, gdy w tym samym czasie Ceer atakowal go po wewnetrznej. Do tego doszedl spin Mloda przed nami, i praktycznie na 3-wide minelismy go jak toczyl sie pod banda bagaznikiem w kierunku jazdy. Nawet sie o niego otarlem lekko, a Aro zdziwiony zapytal sie mnie na privie jak ja sie tam zmiescilem

No i nie sposob przyznac racji Aro - poziom wyscigu, delikatnie mowiac, mizerny. Jesli srednio utalentowany rzemieslnik jak ja bez praktycznie zadnego treningu jest na qualu drugi, i w wyscigu bez problemu utrzymuje sie za liderami (przy okazji odjezdzajac daleko calej reszcie), to cos tu jest nie tak

Podsumowujac:
Gratsy dla Aro, ubolewania dla Adika, zjebka dla kavoo za lenistwo
 
PiotreQ





Post2003-01-09, 09:49      Richmond - wrazenia Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:
...Przykladem niech bedzie chocby moja sytuacja, gdy musialem atakowac marudzacego na torze PiotrQa po zewnetrznej w sytuacji, gdy w tym samym czasie Ceer atakowal go po wewnetrznej. Do tego doszedl spin Mloda przed nami, i praktycznie na 3-wide minelismy go jak toczyl sie pod banda bagaznikiem w kierunku jazdy...

Nie będę ukrywał, że troszeczkę się spociłem w tym momencie
 
Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » Richmond - wrazenia Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: