Monza - wyscig - wyniki, wrazenia

Gratsy Richie za zwyciestwo, pole position i fastest lap (Hattrick )
Dzieki Wam za Super race, a głównie chcialbym podziekowac Speedy'emu za rowna walke kolo w kolo przez ladnych kilka kolek
Mialo byc podium ale nie wyszlo Nie ukrywam ze liczylem na 26 w qualu, ale cos bylem za bardzo poddenerwowany , i im wiecej kolek robilem zwlaszcza juz w wyscigu, to powoli sie zaaklimatyzowalem czego dowodem jest 7 pozycja w takiej smietance towarzyskiej i 3-ci race fastest lap (ach gdyby nie drobny blad na curvie grande byla by 26stka - za bardzo chcialem ).

Tak jak Speedy napisal:

Cytat:

IMO to nie kwestia setupu ale stylu jazdy. Ja też mam ten problem że czasami przypalam opony za bardzo i tył zaczyna paskudnie pływać. Na Monzie musze szczególnie uważać żeby na grand curvie nie przysmażyć laczka bo potem robią się kłopoty i muszę 3 okrążenia jechać delikatnie żeby temperatura spadła do właściwego poziomu

Zgadzam sie z tym. Richie po prostu jezdzi jak robot co widac zwlaszcza po super alienskim czasie zrobionym Lotkiem, ktory ostatnio wyslal do tabelek, po prostu plynniej jezdzi niz inni. Wiekszosc za bardzo macha kierownica a zwlaszcza zarzuca tylem bolidu i temp. oponek rosnie nieraz niemilosiernie. Na pribludzie wszystko widac. NA Monzie najbardziej obciazona jest lewa tylna opona glownie za sprawa Grande i ciaglych prawych zakretow. Im bardziej opony beda skwierczaly na Grande zwlaszcza na nie optymalnej linii, tym szybciej oponki sie nagrzewaja. Wszystko czuc jak za bardzo sie przegrzeja oponki, latwiej jest spina zlapac.

Richie napisal:

Cytat:

zadne opony sie nie grzeja i mozna jezdzic na qualowych setach z powodzeniem nawet nie obnizajac cisnienia

Nie no, oponki sie grzeja ale w twoim przypadku tylko do optymalnej temp. a pozniej juz tylko utrzymujesz ja na stalym poziomie, bo jedziesz plynnie .
A co do zmiany cisnienia w oponach, to chyba na te bardzo dlugie wyscigi dopiero mozna by zauwazyc roznice.

dobra niech wam bedzie musimy w ZW zrobic testy moze wam uwierze

Cytat:

dobra niech wam bedzie musimy w ZW zrobic testy moze wam uwierze

Moze nie w ZW tylko juz teraz zrobic maly tescik .
Instrukcja:
Zainstaluj priblude.
Wybierz np. no niech bedzie Monza.
Wyjedz z pitu, acha nacisnij F4 (temp. opon) i obojetnie gdzie, zacznij krecic baczki tzn. wiesz, robic np. "cyrkiel" , po prostu palic gume az temperatura tylnych opon osiagnie powyzej 150 (czerwony kolorek), no moze dla ciebie Richie, jezdzisz jak robot proponuje 180.
I teraz to gwarantuje ci ze przy takiej temp. opon nie ujedziesz GRANDE przy swojej normalnej predkosci - spin murowany
Moge ci powiedziec ze jeszcze im wyzsza bedzie temp. od tej ktora podalem, to nawet spodziewaj sie ze nie ujedziesz na prostej

ale co mi po testach nierealnych sytuacji? rownie dobrze wyjedz urwij sobie 2 kola i wiesz co? nie pojedziesz grande normalnie bez nich po co machac kolkiem wiec w czasie jazdy zeby zagrzac opony za bardzo skoro mozna jechac tak samo szybko i ich nie grzac? moze to nie ja powinienem zaczac czuc roznice tylko wy ich tak nie grzejcie

ps. powiedzialem ok szumi, kumam o co chodzi, nie tlumacz mi juz i udowadniaj ok? thx zobaczymy na ringu tam jest kilka wiecej zakretow

Oki Richie nie ma sprawy. Po prostu jezdzisz zawsze plynniutko i nic nie czujesz, bo masz zawsze idealny stan opon z najlepsza przyczepnoscia. A inni - niech sie ucza tak jezdzic jak Ty

Ale napisales:

Cytat:

nie potrzebuje zadnego gowna pribludy ani monitoringu zadnych opon, wlaczylem kiedys i cos tam bylo zolte przez chwile czerwone i nic mi to nie mowilo, wylaczylem pojechalem dalej wyscig na vrocu long i jechalem coraz szybciej niz nie chlodzilem itp wymyslacie sobie jakies tlumaczenia sztuczne

Oki, zgadzam sie z toba, nie potrzeba pribludy czy innych tam badziewi, jak to tam okreslasz Ale nie powiesz mi ze jak miales czerwone, to jechales tak samo szybko? No chyba ze czitujesz , bo masz dodatkowe chlodzenie na oponki i w ciagu sekundy juz masz optymalna temperaturke

no widocznie moj Brabham czy Lotus z silnikiem Hondy sie mniej grzeje, ale ciii w sumie to raz odczulem te opony chyba, na Zandvort w tamtym sezonie, po prostu droga hamowania po prostej s/f mi sie wydluzala i bylo coraz bardziej nerwowo, to pewnie przez to co mowicie wiec ok wierze

Qwa, nie wierze . Ide jakas flaszke obalic . Spodziewalem sie zjebek od Ciebie, bo sie za duzo moze oddzywam, a tu prosze
A co do Zandvort, to tam chyba trzeba najbardziej szanowac oponki, bo sie bardziej grzeja
I jeszcze jedna rzecz. Z tego co zauwazylem, to najwieksza tendencje do szybszego przegrzewania opon maja chyba wozki z wiekszym ciezarem, ala Honda i BRM. Honda chyba najwieksza
Oki pozdro

PS. Wiedzialem ze jakies wspomagacze chlodzenia wlaczasz

Troche spoznione wrazenia Wuja. Po pierwsze gratulacje dla Richiego i Madeya za piekna walke przez caly wyscig i zyciestwo tego pierwszego
Wiazalem duze nadzieje z tym startem, nie ukrywam, ze to jedyny tor w sezonie na ktorym moglem powalczyc o naprawde wysoka pozycje. Na godzine przed startem mila uroczystoc zwiazana z moim rodziewiczeniem monzy i pierwsza 1m26 Na minuty przed qwalifikacja zdechal mi mysz, zaczlame myslec co tu zrobic, interwencja u sasiada na nic sie zdala, ale cos mnie tknelo ze jadna taka trzymam w piwnicy gdzie pobieglem w moich skarpetach wyscigowych piec pieter w dol. Na qualu zrobilem tylko 7 lapow, zadyszany bieganiem po schodach. Sam wyscig, start dopiero z 6 czy tam 7 miejsca, ale nie bylo tak zle, złe przyszło dopiero w T2 gdzie szumi mnie rozbil. Ja rozumiem, ze ktos jest niedoswiadczony, to jego debiut w lidze itd. ale to tym bardziej powinien uwazac na wszystko dookola a nie kur3$#@ mac udowadniac swojej wielkosc na drugim zakrecie, w tak bezsensowny, glupi sposob, cud ze tylko ja sie w tym momencie rozbilem a wystarczylo sie do quala przylozyc i mnie juz tam miec przed soba a nie pchac sie na krzywy ryj jak to spiewaja, kurde wypadek na wyjsciu z zakretu, tego dawno nie bylo!!
Ale to nic, dobra wypadek zdarza sie.....ale ignorancja powyscigowa moze budzic conajmniej zaniepokojenie, ktos kto zniszyl moj tygodniowy trening smieje sie do mnie po wyscigu, nie wie o czym mowie, jaja sobie robi a kiedy juz go o tym fakcie informuje to nie widze nawet wzmianki w jego powyscigowych forumowych podnietach. Z ignorancja trzba walczyc, co tez czynie. Chcialem podziekowac Gulowi za chwilowa walke pomiedzy nami, szkoda ze Vette strzelil samoboja bo moglo byc ciekawie

do nastepnego...

ejj wujo nie przesadzaj widzialem ta akcje zwykly race incident gdybys nie popelnil bledu i nie zostawil miejsca szumiemu to by akcji nie bylo a to ze sie pykneliscie to byl niefart a nie brawura szumiego
niestetey zewnetrzna ma przejebane
ja w przeciwienstiwe do ciebie musze pochwalic szumiego
widzialem jego walke i musze przyznac ze jestem pod wrazeniem
jak na rookiego to wie jak sie scigac ladnie zostawia miejsce przy akcjach no wogule nie moge sie przyczepic a jedynie pochwalic naprawde very good driver sie zapowiada
niejeden stary wyjadacz moze sie od niego uczyc
no musze pochwalic nogala widzialem jego akcje ladnie atakowal ale tez odpuszczal kiedy czul krew zaczyna panowac nad soba i o to chodzi

No niefart moze i byl ale szumiego tez wynioslo i ty byl jego blad. Bylo trzymac sie wewn. to by elegancko pojechli. Wujo trzymal sie swojego "dziwnego" toru jazdy i niezaciesnial zakretu. Tyle odemnie

A tak na marginesie gdzie jest topic "Monza- zbrodnie i kary" i wklejony wycinek do oceny? Jak mamy sedziowac?

widocznie wszyscy uwazaja, ze mieli czysty wyscig i nie maja co zglosic

Wujo, chcialbym Cie bardzo przeprosic. Jest mi bardzo przykro z powodu ze Cie wywalilem , choc bardzo tego nie chcialem. Z poczatku nie wiedzialem, ze to Ty, myslalem ze to Tytus. A przede wszytkim podczas wyscigu, gdy sie "zblizylismy" to myslalem ze Cie tylko musnalem, a tu wyszlo ze Cie obrocilem tylem do kierunku jazdy i spadles na przedostatnie miejsce Dopiero wczoraj bylem w kafejce i sciagnalem replay z serweru, a dzisiaj dopiero przyjrzalem sie temu zajsciu.
Z mojej strony bylo to tak.
Wierz mi lub nie, ale nie chcialem Cie tak wypieprzyc . Po prostu jak juz wchodzilem w zakret to ty byles po zewnetrznej, ja spokojnie jechalem po wewnetrznej i lekko mnie znioslo z wew. Gdy juz wyhamowalem, no prawie, bo Cie niechybnie "musnalem" (co sie skonczylo bardzo zle dla Ciebie ) to mialem zamiar zblizyc sie max do wew. przy krawezniku a pozniej juz i tak bym Cie raczej puscil na Lesmo 2, bo po wew jak jade, oczywiscie zawsze szybciej hamuję.
I przez to po wyscigu na czacie nie wiedzialem o co Ci chodzi. Naprawde przepraszam . Nie wiem, moze lepiej bylo by wyciac ta sytuacje z repa i niech inni zaanalizuja

A tak BTW. Wujo, jaj sobie nie robilem z Ciebie na pewno. A po wyscigu to mnie dreszcze przechodzily i bylem tak podniecony z mojego ukonczenia wyscigu i walki ze Speedym ze nic nie pamietalem i dlatego, moze Ci sie wydawalo ze ja moze glupa gram . Tak naprawde to nic nie pamietalem .