Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-18, 00:21 Wypadki Mexico Div2 do oceny
oj bylo duuuzo
Reklamy
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-18, 00:28 Wypadki Mexico Div2 do oceny
hehe ja wymiekam przed Gregiem
gosciu zaspal start zarzucilo go, stracil pozycje, jedzie sobie przed nim bodajze KaeM 3 dlugosci wozu tak jak trzeba po zewnetrznej i wchodzi normalnie w 1 zakret zaciesniajac i hamujac, a Greg na pelnym gazie od WEWNETRZNEJ probuje jeszcze go dogonic w zakrecie mysle sobie no ladnie to juz DQ pewne za takie cos i to w 1 zakrecie ! a Greg po wyscigu 2 gadki:
1.co ja karambol ? to we mnie wjechali z tylu !
2.co moja wina ? a po co on wyprzedzal mnie po zewnetrznej ?
Greg - especially for You -
juz nie mowie o wjechaniu w duper Jacka na 5 lapie i podjechaniu znow na agrafce w jego bok na 12 lapie
chyba klan B. na Monaco ma wakacje...
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Richie dnia 2001-12-17 23:29 ]
KrzysztofM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1119
Miasto: EPWA
2001-12-18, 00:30 Wypadki Mexico Div2 do oceny
Jest mi baaardzo przykro, prowadziłem praktycznie od samego początku tj od okrążenia nr 2 i na przedostatnim kółku wjechał mi w d. Monsieur Warlock, przez co spadłem w końcu na 3 miejsce. I to jest nie fair, bo wygraną miałem w kieszeni
KM ver WS
Blanko
2001-12-18, 00:31 Wypadki Mexico Div2 do oceny
SORRY HOKUS
na replayu wszystko widac moja wina juz zaczynam trenowac MONZE
poza tym piate miejsce 1
a moglo byc jeszcze lepiej :wink:
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Hokus dnia 2001-12-18 14:52 ]
Hokus
Dołączył: 19 Sie 2001
Posty: 432
Miasto: UK
2001-12-18, 00:41 Wypadki Mexico Div2 do oceny
ups to nie Greg tylko wlasnie Blanku
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2001-12-18, 00:50 Wypadki Mexico Div2 do oceny
Richie troche obiektywizmu. Kaem raz byl obok mnie raz byl z przodu (dlatego wydawal mi sie jego manewr szalenczy, ale naszczescie lag wyrownal i juz po chwili byl przede mna). Wyprzedzil mnie i dobrze.
Jakbys obejrzal replay to bys widzial osle (tez sobie moge na wyzywki pozwolic ), ze juz dawno chamowalem na wewnetrznej tylko zlapalem trawe. Wyrzucilo mnie na zewnetrzna, uderzylem w bande ale tej zewnetrznej sie trzymalem . Za mna Jack zaszalal i lotem koszacym kierowal sie w kierunku bandy (jego predkosc - okolo 190, moja 150 pare przy bandzie). A tam juz ja bylem. Czlowieku obejrzyj najpierw replay. Takiego uprzedzonego goscia to jeszcze w zyciu nie widzialem
Aha Richie i bezczelnie nie zmieniaj tresci tego co powiedzialem. To juz sie robi chamskie. A jak nie pamietasz co powiedzialem to sie lepiej nie odzywaj - chyba, ze chcesz stek bluzg uslyszec.
=regulamin
Kierowca musi za wszelką cenę, łącznie z opuszczeniem toru i rozbiciem własnego samochodu, unikać uderzenia w tył samochodu jadącego przed nim - bez względu na to, czy jadący z przodu hamuje wcześniej, przyspiesza później, czy też popełnił błąd który spowodował nadmierne wytracenie prędkości. W każdej* sytuacji jedynie ten, który uderza w tył samochodu poprzedzającego ponosi całkowitą odpowiedzialność za spowodowanie wypadku.
*W przypadku gdy wypadek jest wynikiem wcześniejszego kardynalnego błędu kierowcy(ów) jadącego z przodu (spin, wypadnięcie z toru, rozbicie lub uszkodzenie samochodu, wrak samochodu stojący na torze itp.), zdarzenie takie będzie traktowane jako "racing incident".
W swietle regulaminu nie zrobilem niczego zlego na pierwszym zakrecie. Popelnilem blad bo zlapalem trawe. Samochod skierowal sie w kierunku zewnetrznej i uderzyl w bande. Jednak nie wracalem na srodek toru tylko trzymalem sie bandy.
Jadacy za mna wg regulaminu maja zrobic wszystko co w mocy aby uniknac wypadku. Nie moja wina, ze na zakrecie siedzieli mi na dupie.
I co Richie, jak Roddy duzo zwolnil i ice w niego wywalil to Ice DQ. Jak Greg duzo zwolnil (znalazl sie na zewnetrzej, a po tej czesci toru w tym zakrecie sie nie jezdzi) i od tylu Jack w niego wjechal to tez Greg DQ ? Zabawne
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Greg dnia 2001-12-18 00:10 ]
Marcus
2001-12-18, 00:54 Wypadki Mexico Div2 do oceny
Oprocz s-r prosto pod nosem Grega w tym wyscigu chyba nic nikomu nie popsulem!!!???
Mialem za to adrenaliny 100% kiedy na 11 lapie w czasie pogoni za Crisem (Cris byles wielki!!!) poczulem jak ...ujezdzaja mi pedaly na sliskim parkiecie!!!!!!! Na 12 lapie ujechaly ostatecznie!!!!!! Qrva mac!!!!
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-18, 01:17 Wypadki Mexico Div2 do oceny
ROTFL
nie dosc ze jestes uparty to jednak jestes glupi i nawet nie wiesz ze sie pograzyles
prosze bardzo powiedz mi co przekrecilem poslucham chetnie zinnymi jak to bezczelnie przekrecilem to co powiedziales po wyscigu a jutro z wielka checia kolejny raz cie osmiesze dajac wycinki loga z servera gdzie mowisz wlasnie to co zacytowalem z pamieci prosze napisz co przekrecilem a co tak diametralnie innego powiedziales
aha i ten twoj męczenny ton jacy to wy jestescie niewinni i molestowani krzywdzeni przez wszystkich :smile:
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Richie dnia 2001-12-18 00:18 ]
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-18, 01:19 Wypadki Mexico Div2 do oceny
a co do wyzywania to bylo takie przyslowie:"co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie"
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2001-12-18, 01:41 Wypadki Mexico Div2 do oceny
Twoje teksty z poziomu wczesnej podstawówki pomine milczeniem. Chyba masz jakies problemy natury emocjonalnej skoro lubisz sie dowartosciowywac tekstami w stylu: co wolno...
Poza tym to jest watek o wypadkach div2 wiec laskawie spadaj stad.
1lap - juz opisalem - no moim repllayu troche inaczej Ciebie Jack widac. Na twoim jedziesz duzo stabilniej chociaz i tak przed banda bys sie nieuchronil Imho RA (w regulaminie w zaden sposob nie moge sie dopatrzyc mojej winy, bo przeciez mamy wg regulaminu sedziowac.)
5lap - wywalam ciebie. moja wina. jednak ani tobie, ani mi nic sie nie stalo (nikt nie ucierpial). Ty nie straciles swojej pozycji (wspanialomyslnie puscilem cie ), natomiast ja owszem RA
12lap - Jack nie dalo rady nic zrobic. Zaczalem hamowanie sporo przed biala tablica (zwykle tam hamuje). Odleglosci byly dobre, niestety w koncowej fazie zablokowales opone i poszybowales na zewnetrzna (gdybys, np. pokonal ten zakret tak jak kaem (standardowo przy wewnetrznej) to nie doszlo by do tego). Ja widzac ciebie prawie stojacego na zewnetrznej nie moglem zaczac mocniej chamowac ( juz bylem w trakcie chamowania i nie moglem przewidziec, ze pod koniec chamowania zablokujesz opone), jedyne co moglem to skierowac bolid tam gdzie Ciebie nie ma czyli do wewnatrz.
Druga sprawa, na moim replayu w ogole nie bylo widac dymu z opon. Patrzac jak zjezdzasz do zewnetrznej myslalem, ze po prostu woz Ci sie zepsul i za sekunde staniesz na zewnetrzej Wiem, ze ucierpiales, ale ja juz mialem nauczke bo musialem shift+r owac (zimne opony, full paliwa). RA
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-18, 01:52 Wypadki Mexico Div2 do oceny
Greg czyzby smrod w gaciach nagle ?
poprosze zgodnie z poprzednim oskarzeniem napisac, co po chamsku przekrecilem w twoich wypowiedziach po wyscigu. Jesli nie powiesz, a ja udowodnie rano (a udowodnie bo mam loga chatu z serka), ze pomawiasz mnie bezpodstawnie i klamiesz zapominajac, ze mam logi to zabanuje cie z mila przyjemnoscia za ostatni punkt regulaminu o oczernianie ligi i mnie i uwazaj ze slowami synku typu "spadaj", po angielsku to sie chyba nazywa jakos "last warning"...
Warlock
Dołączył: 20 Sie 2001
Posty: 181
Miasto: Pila
2001-12-18, 02:14 Wypadki Mexico Div2 do oceny
KrzysztofM może masz racje ze miałes wygrana w kieszeni a może i nie ? nie wiem tego nie wiem tez czy ty tak zawsze pokonujesz ten zakret , czy nie ?bo dla mnie to wygladalo tak jabys to ty popelnil blad przy wyjsciu z poprzedniego zakretu.
Sprawdz sobie nasze predkosci i tor jazdy co ja miałem zrobic? pojechac tak wolno i szeroko jak ty ?
Przepraszam ale ja to teraz tak widze