Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » Wypadek "Dżemu"...
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Wypadek "Dżemu"...

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Autor Wiadomość
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2005-01-30, 11:59      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
Czyli wg ciebie Richie to kazdy zespol powinien grac zawsze w pierwszym skladzie w jakim powstal, inaczej to nie bedzie juz ten sam zespol? A co np. z Metallica, gral w niej na poczatku Dave Mustaine ale jak odszedl z zespolu to dalej sluchales plyt Metalliki? Takich przykladow zespolow gdzie ktos odszedl (w rozny sposob, nie tylko tragiczny) mozna by wymieniac wiele.
 
Reklamy
Mongoose


Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice

Post2005-01-30, 12:06      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
Szczegolnie jak ktos to robi przez 20, 30 czy wiecej lat ...
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 12:58      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
Richie napisał:
dokladnie tak, jesli dla nich to nadal Dzem to niech sobie bedzie, nawet bez Ryska i teraz bez Pawla, dla mnie to od dawna klimatycznie popierdolka tylko a nie Dzem tak jak the doors to juz nie the doors, a ze muzycznie nadal ok dla niektorych to ciesze sie i nikomu nie bronie ani sluchac, ani im sobie grac i zarabiac, naprawde wisi mi to


porownanie the doors i dzemu jest od czapy, z paru powodow

1. the doors mialo przerwe kilkudziesiecioletnia(!), dzem gra bez przerwy

2. the doors "reaktywowalo " sie na pare koncertow, dzem caly czas wydaje plyty z premierowym (!) materialem, calkiem niezle obiektywnie rzecz biorac, i calkiem niezle sie sprzedajace jak na zespol niszowy (no a cale zycie nie mozna pisac samych hitow typu cegla czy list do m., wiec rzeczywiscie przyznam ze nowy material nie jest tak przebojowy zeby stac sie kultowym tak jak dla ciebie)

3. the doors of the 21st century (!) musialo zmienic nazwe z powodow prawnych, wiec smierdzi to podrobka nakilometr, natomiast dzem jest jeden ten sam od lat, tylko po prostu wokalista mimo prosb i blagan olal zdrowie i zycie, wiec zostal usuniety z zespolu (przed smiercia jeszcze). i co, przez narkomanie jednego kolesia 4 mialo zarzucic zyciowa pasje i jedyny zawod jaki umieli wykonywac?


a niejako podsumowujac , to wydaje mi sie , ze jedziesz po sentymentach, i ze to nie dzem sie zmienil tylko ty (my), tesknisz nie za klimatem dzemu ale za cala otoczka - czyli dojrzewaniem, pierwszym zakochaniem, beztroska licealna, muzyka rockowa jako taka i specyficzna atmosfera poczatku lat 90tych. i to wszystko sklada sie na ten "k;limat" (jak ja nie lubie tego slowa.. takei ogolnikowe i mocno zastepcze), a nie tylko piosenki dzemu. zreszta na potwierdzenie - od razu za garbusem zaczales wzdychac:)

a zarowno dewodzki, jak i balcar to swietni wokalisci, tylko nie maja takiej charyzmy, az boje sie zaryzykowac stwierdzenie, ze moze gdyby cpali to by bylo inaczej...
 
MaXyM


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678

Post2005-01-30, 13:42      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
A Dewódzki to super gość. Uczył mnie PO w technikum a potem przez 3 lata gralismy w jednym zespole. I rzadko sie spotyka takiego swobodnego, ale i poważnego gościa, z taką dawką humoru ale podchodzącego do ważnych spraw w sposób dojrzały
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2005-01-30, 14:06      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
odpowiem tylko leftiemu - wg mnie nie musi grac w tym samym skladzie, mnie to w ogole wisi juz pisalem 2 razy wiec nie wiem co , po co udowadniacie? napisalem ze DLA MNIE to popierdolka a nie dzem bez Ryska, tym bardziej teraz bedzie bez Pawla i nic tego nie zmieni
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 14:14      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
Richie napisał:
odpowiem tylko leftiemu - wg mnie nie musi grac w tym samym skladzie, mnie to w ogole wisi juz pisalem 2 razy wiec nie wiem co , po co udowadniacie? napisalem ze DLA MNIE to popierdolka a nie dzem bez Ryska, tym bardziej teraz bedzie bez Pawla i nic tego nie zmieni


no ale co takiego KONKRETNIE wnosili Ryszard i Pawel do zespolu ze bez nich to popierdolka?
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2005-01-30, 14:29      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
dziwne pytanie szczegolnie od ciebie, wiec nie bardzo wiem o co ci chodzi... nie wiesz ze jeden wnosil wokal, ktory tworzyl caly ten ogolnikowy dla ciebie klimat zespolu, sprawial ze koncerty byly tym czym byly, zreszta jak to przewaznie bywa z wokalista charyzmatycznym to glownie jego sie slucha oglada, a drugi muze, to ty mi nie odpowiadasz na moje pytanie - do czego, kogo i po co chcesz przekonac? mnie ze Dewodzki jest technicznie dobrym wokalista? ja nigdzie nie mowie ze nie, ale jak patrze na koncerty to smiech mnie ogarnia i tak jak nie bede sluchal czarnuchow z MTV tak samo nie bede nowego dzemu, bo sensu w tym dla mnie tyle samo i zadne wyliczanki na papierze kto umie spiewac czy nie nie maja tu znaczenia, vide Malenczuk ktorego nie lubie i ktory kompletnie nie ma glosu i nie umie spiewac, a jak jest charyzmatycznym i popularnym "wokalista" chocby Pavarotti zajal jego miejsce to tego samego dla jego fanow nie zastapi nigdy, nie wiem jak mozna tego nie kumac, ze osobowosci wokalnej dla czyjegos fana nie zastapi nigdy nikt inny i tyle
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 14:44      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
ja do niczego nikogo nie chce przekonywac, to ty rozpoczales kontrowersyjna dyskusje nt. obecnego dzemu, w watku dot. smierci czlowieka, a jak przyszlo co do czego to "to jest moje zdanie i nie musze sie z niego tlumaczyc"
a co koncertow dzemu to ja z kolei bedac na takowym z nogalem na polach mokotowskich bylem zachwycony, ze kolesie maja tyle lat na karku a dalej potrafia zagrac tak jak kiedys, czulem sie jak na woodstock, tak wiec subietktywnymi odczyciami mozemy sie licytowac do konca swiata, tylko po co?

poza tym dewodzki nie jest juz wokalista dzemu, teraz jest balcar.
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 14:45      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
MaXyM napisał:
A Dewódzki to super gość. Uczył mnie PO w technikum a potem przez 3 lata gralismy w jednym zespole. I rzadko sie spotyka takiego swobodnego, ale i poważnego gościa, z taką dawką humoru ale podchodzącego do ważnych spraw w sposób dojrzały


no widisz, a Richie z nim pil 2 dni na targach i nic specjalnego.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2005-01-30, 14:57      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
nie rozumiem cie oduck, a co niby mozna mowic o zespole i muzyce jak nie wlasne subiektywne odczucia? nigdzie zauwaz nie zarzucilem, ze nie potrafia juz grac technicznie dobrze itp, a swoje zdanie wytlumaczylem ci kilka razy, skoro widze ze nie kumasz to co mam je powtarzac w kolko ze dla mnie te zespoly dawny i potem sa bez porownania? raz czy dwa razy chyba wystarczy... to ze dewodzki juz dawno nie jest sam napisalem, wiec czytaj dokladnie bo po co drugi raz to samo piszesz co ja juz wczesniej...
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 15:03      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
Richie napisał:
nie rozumiem cie oduck, a co niby mozna mowic o zespole i muzyce jak nie wlasne subiektywne odczucia?


mysle ze sa wlasciwsze watki niz zalobny na to.

a poza tym o gustach sie nie dyskutuje i to JA nie rozumiem o co ci chodzi i w ogole po co ta dyskusja sie zaczela

lepiej skasuj ja moze rzeczywiscie..
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 15:16      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
bo tak sobie mysle ze mimo ze nie podoba ci sie obecna tworczosc dzemu , to moglbys uszanowac to, ze dla tych muzykow to jest cale ich zycie i summa sumarum sa to przeciez CI SAMI ludzie (bez jednego, ktory byl na tyle glupi ze nie potrafil uszanowac swojego zycia) ktorzy kiedys dawali ci tyle radosci i pieknych chwil jak sam napisales? to chociazby przez wdziecznosc za to.

BTW mysle ze jakby Riedel zyl nadal to i tak mieliby klopot z przebiciem swojej dawnej legendy. ale graja nadal SWOJE WLASNE utwory i tylko oni sa wladni decydowac czy to co graja, jest godne funkcjonowania pod nazwa Dzem, a nie szarzy fani.
 
Azghar


Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW

Post2005-01-30, 16:02      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
IMO problem w ogóle nie jest muzyczny ... tak jak napisałem wcześniej i ktoś to jeszcze napisał ... Dżem z Ryśkiem jest pewnym symbolem... czymś co tworzyło pewien niezapomniany czas. Ale IMO bez sensu jest potępiać w czambul wszystko co nowe, bo w ten sposób zamiast w RBR Richie powinien grać w ROAD RACE... bo to co nowe jest złe a to co stare to dobre. Wydaje mi się, że gdyby dziś na naszych oczach powstał Dżem taki jak kiedyś - to nie mielibyśmy do niego takiego stosunku jak 10 lat temu. Jesteśmy niestety mniej spontaniczni.. bardziej racjonalni, cyniczni i zabiegani... Czy zrobiła by na nas wrażenie "Cegła" ??? nie.. z "Harleya" śmielibyśmy się, że słowa są proste jak budowa cepa... Po prostu jesteśmy innymi ludźmi...
I nie oszukujmy się ... Dżem tworzy i gra głównie dla takich jak my ale 10 lat temu... więc jak się jeden Richie nanich obrazi to wielkiej krzywdy mieć nie będą
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2005-01-30, 17:11      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
ja nie potepiam w czambul nikogo niech sobie graja, napisalem tylko ze to juz nie ten sam zespol o nazwie Dzem dla mnie co wtedy i na szczescie nie ja jeden, ale wszyscy moi znajomi z tamtych czasow usmiechaja sie ironicznie na haslo "koncert Dzemu jest za tydzien..." "przeciez Dzemu juz nie ma.." "no nie ma..." ale slusznie ze wzgledu na temat watka uszanuje dyskusje EOTem ode mnie bo i tak sie nie rozumiemy i nie musimy w tym.
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2005-01-30, 17:25      Wypadek "Dżemu"... Odpowiedz z cytatem
ja mysle ze najlepiej spjrzec na to z punktu widzenia panow z Dzemu.

"stary, na nasz koncert przyjdzie ta grupka dawnych fanow"
"jakich fanow?"
"no wiesz, ci.."
"a, ci co kiedys byli normalni , z dlugimi wlosami, wyluzowani, bez cisnienia na kariere i kase, a teraz chodza z aktowkami w garniturach?"
"no ci.."
"eee, to dla mnie to nie fani. kiedys to byli fani, a teraz to jakas popierdolka..."
"no tak, i wiesz co, slyszalem , ze oni mowia ze moj zespol to tak naprawde to nie jest to co ja sobie wyobrazam , ze jest"
"no wlasnie..."
"wiesz co, chodz zagramy lepiej cos sobie"
"no ok, wlasnie . chcesz browara?"

ja tez EOT.
 
Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » Wypadek "Dżemu"... Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: