Marcus napisał: |
Wszystko jest wzgledne i zalezy chyba od...podejscia do tej zabawy.W srodku wczorajszego wyscigu kol. Adakar (chyba juz mocno zniechecony) rzucil na ogolnym kanale:"Ide spac!!!" i ...odszedl.
Moze gdyby posiedzial na trybunie jeszcze dodatkowo 5 minut i wykonal pare czynnosci...no sam nie wiem...
Acha dzieki Talgotowi za super czysta jazde!  |
no własnie ja nie mam takich uprawnien.....
Druga sprawa, co do mojego przebiegu wyścigu.
Ja zrobiłem pierwszą YF, niepotrzebnie jechałem na 3wide z Maxymem i kimś jeszcze kto był na ZEW. No ale tylko ja ucierpiałem, a raczej WOGÓLE nie ucierpiałem. Oponki zmieniłem i wracam do walki.
Na Restarcie troche ludzi łyknąłem i wkońcu dochodze MAXYMA...... jade tak jak zawsze iiiiiiiii !!! w T1/T2 maxym STAJE wręcz w miejscu. No, nagle prędkośc z jaką go dochodziłem w zakręcie wskazywała na to że albo zahamował, albo to jego jakiś lag został......
W kazdym bądz razie w celu UNIKNIĘCIA kolizji i zrobienia GARAŻU z dupy maxyma odbijam ostro w prawo i walcze z autkiem, lecz niestetyt wkońcu wywala mnie na bande...
Silnik uszkodzony, moc ograniczona (mogłem CAŁY LAP JECHAĆ Z GAZEM W PODŁODZE, a czasy były 32.3 na ŚWIERZYCH oponach)
Najgorsze to że pity na naprawe autka zrobiłęm POD GF i wyjechałem z -2 okrążeniami.
Potem najdłużej ze wszystkich zostałem na jednym komplecie opon, lecz jazda to NIE byłą jazda, ledwo co marcusa i witka dogoniłem swoim gratem, a tak to ciągle zostawiałem miejsce do wyprzedzania mnie.
Wiec jedyną moją nadzieją na dobry rezultat było jak najdłuzsze zostanie na torze i nadzieja na YF. No i ....... jechałęm tak dlugo aż miałem czerwone opony, zjeżdzam pod GF. Wyjeżdzam z pitów mam -4 lapy i na open lap, co........ YF !!!!
Jak zaczałem kurwić ......wtedy jakiekolwiek szanse "taktyczne" wzieły w łeb.
Wiec naprawde już KOMPLETNIE odechciało mi sie dalszej jazdy......
Na 2 okrązneniu po restarcie jakis SoL (chyba Jack) przyblokowuje mnie na wjeździe w T1. Tzn Zwalnia przedemną, cyber chyba jechał dołem... i znowu ROZWALAM tylko siebie, a nie innych...... przynajmniej tyle mogłem zrobić, żeby do grobu nie zabierać innych ze sobą
YF została wywieszona i już wziołem RETIRE, bo tak zrezygnowany nie bylem już od dawna.....
Wyścig ogólnie był do dupy dla mnie
