Wejście Polski do UE

Richie napisał:

dobrze ze zdazylem cie zacytowac to wyraznie widac, ze nie wiedziales o jaka firme w ogole chodzilo a nie o literowki w nazwie i kto tu na wariata jakis wymowek szuka

Chlopie... jeszcze do liceum chodziles jak ja juz dla Rautaurukki robilem grafike na stoisko na targach Instal Expo (w 1994 roku)
Kula w plot

no widzisz, ale niektorzy wola dazyc i porownywac sie do gory do lepszych, nie do dolu lub stac w miejscu i oby takich jak talgot wiecej bylo, to dojdziemy kiedys do tego

Richie napisał:

no widzisz, ale niektorzy wola dazyc i porownywac sie do gory do lepszych, nie do dolu lub stac w miejscu i oby takich jak talgot wiecej bylo, to dojdziemy kiedys do tego

Richie, ty dzis chyba przez ten upal nie trybisz co?
Talgot napisal swoje slowa niejako w odpowiedzi na twoje jeczenie ze gdzie indziej jest lepiej i wiecej plyt mozna za pensje kupic
A mimo to nie zamierza nigdzie sie zrywac - jak nie widac perspektyw na jednej drodze, to skreca i idzie inna... a nie, pryska stad czym predzej w nadziei, ze w innym kraju na krzywy ryj pare zaskorniakow odlozy

Zdecydowane NIE

ok , wszystko super, tylko:
1. Hiszpania przystapila do Unii 16 lat temu - dla jednych niedawno, ale w skali unii to juz troszke czasu jest
2. ma duzo nizszy PKB niz srednia unijna, podobnie jak grecja i portugalia (BTW niemcy sa bodajze na 5 czy 6 miejscu dopiero)
3. jak mowa o zamojskiem, suwalskiem itp biedniejszych regionach polski to proponuje obejrzec sobie rowniez poludniowo zachodnia czesc hiszpanii i 1/3 portugalii, skoro porownujemy - gdyby mieli takie zimy jak u nas, to dawno by z glodu powymierali.
4. dla wyjasnienia: kilka faktow, bo jak na razie operujemy pustymi frazesami caly czas:
(cytuje za leksykonem o unii europejskiej, odpowiedzi na najczesciej zadawane pytania oraz dementi roznych bzdur ktore kraza w opinii publicznej)

Demokracja - Nie wybierana lecz mianowana struktura Unii ma większe uprawnienia niż demokratycznie wybrane władze narodowe. Występuje ciągły proces degradacji ustroju demokratycznego. Metody socjotechniki stosowane przez mające monopol media nie są w najmniejszym stopniu demokratyczne. Wybory wygrywa ten kto najwięcej zapłaci, więc tutaj też nie ma mowy o równouprawnieniu. Unia wpływa na prywatne decyzje państw co było widać na przykładzie Austrii, Irlandii, Francji, ale też i widać było w silnych i bezpośrednich sugestiach kto powinien reprezentować interesy Polski w Unii (pomimo tego że nie jesteśmy jeszcze członkami Unii)

Dotacje (te cudowne dotacje ) - Dotacje unijne to w większości czysta fikcja. Fundusze przyznane to nie pieniądze które dostaniemy lecz pula z której możemy się starać o dotację. Wykorzystanie 100% nie jest możliwe. Hiszpania (16 lat po integracji) wykorzystuje dopiero 70%. Dwa główne działy rozmów z Unią to fundusze strukturalne i dotacje dla rolników, oba obłożone dużymi utrudnieniami i kosztami. Pozostałe koszty to oprócz kosztów administracyjnych koszty projektów które zostaną odrzucone, koszty odsetek od opóźnienia o rok wypłaty oraz niewymierne koszty - obniżenie jakości gospodarki polskiej. Stanie się to, ponieważ trudno wyobrazić sobie aby Unia przyznała dotacje na projekty które nie będą chronić i umożliwiać jej handlu.
Wykorzystnie dotacji NIK dokonała kontroli raportów wykorzystania funduszy PHARE w latach 1997-2001. Wiele pieniędzy zoastało zmarnowanych, wiele poszło na takie cele jak drogie samochody, podniecienie standardu przelotów do poziomu bussines klas, drogie hotele, jubileusze, bakniety dla pacowników, wynajem, meble, okna, drzwi, grzejniki. Ci sami ludzie którzy korzystali z tych dotacji będą teraz zagospodarowywać dotacje UE.
Efekt Realne wymierne koszty to 5 mld Euro, realne zyski 3 mld (które będą wykorzystywane przez nieuczciwych ludzi).

Dla rolnikow - To niestety nie 55%, 60% i 65% dotacji w kolejnych latach, jak ogłosił Miller. To 25, 30 i 35% oraz 20% przesunięcia. Rolnicy polscy otrzymają więc 36%, 39% i 42% tego, co dostają ich unijni konkurenci. Kwoty przedstawione przez Millera to limity dopłat od rządu polskiego, który już zastrzegł że są nieosiągalne.

odgorne dyrektywy - Akt prawny Rady Unii Europejskiej. Zobowuiązje on państwa członkowskie do danych działań pozostawiając jedynie do wyboru sposób osiągnięcia celu.

EEA - Europejski Obszar Gospodarczy (EEA) powstał 1 stycznia 1994 roku. Układ w tej sprawie podpisano 2 maja 1992 roku. Członkami EEA zostały wszystkie państwa Unii Europejskiej, tj. Belgia, Dania, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Portugalia, RFN, Wielka Brytania i Włochy oraz 5 państw EFTA, tj. Finlandia, Austria, Islandia, Norwegia i Szwecja. EEA za zasady przyjmuje swobodny przepływ towarów, osób, kapitałów usług oraz jednolite zasady konkurencji. Uznacza to uznawanie wszystkich dyplomów, podróże bez wiz, zamieszkiwanie i podjmowanie pracy bez ograniczeń, możliwość inwestowania na terenie EEA. Obszarem niezależnym jest rolnictwo - nie ma więc limitów i utrudniej. Są też dotacje przyznawane na wiele lepszych warunkach jak w Unii. Przystąpienie do EEA jest rozsądniejszą alternatywą od integracji

ekologia - Pojęcie ekohumanizmu sugeruje że podporządkowanie koncernów wspólnocie pomoże chronić środowisko. Argument wymyślony na potrzeby ugrupowań ekologicznych zwykle socjalizujących. Dotychczas nie nastąpiło żadne podporządkowanie koncernów, wręcz przeciwnie wielkie koncerny mają duży wpływ na ustawodawstwo Unii. W krajach neokolonialnych (Portugalia, Hiszpania itp. i właściwie już Polska) następuje rabunkowa gospodarka zasobami naturalnymi. Poprzez przejmowanie i monopolizowanie całych gałęzi wydobycia (np. 100% kamieniołomów) koncerny stają się bezkarne a kary dla nich znikome. Dotychczas żadna z zachodnich firm nie poniosła odpowiedzialności za niszczenie środowiska w Polsce. Tania siła robocza klasy biednej, przy pogłębiających się dysproporcjach zapewnia producentom większe zyski czyniąc ich jeszcze bardziej bezkarnymi. Dotacje na ochronę środowiska z Unii są względne co zostało opisane wyżej.

rolnictwo - Subsydia wpłacane farmerom zachodnioeuropejskim w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) pozwalają im 'podcinać' niższymi cenami konkurentów zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych, wskutek czego Polska odnotowuje deficyt w handlu towarami rolnymi w wysokości pół miliarda dolarów. Przez ostatnich 12 lat - 2 mln ha wypadło z uprawy, mamy o 3 mln krów mniej, 3 razy mniej bydła opasowego, 12 razy mniej owiec (...). W tej chwili kraje Unii transferują z Polski około 4 mld euro zysków rocznie od kilku lat. Coroczna pomoc Unii to kilkaset milionów euro. Saldo dodatnie obrotów artykułami rolno-spożywczymi, wynoszące w roku 1990 ok. 900 mln USD, przekształciło się w roku 1998 w saldo ujemne w wysokości 515 mln USD. Polska posiada wspniałe rolnicze ziemie które wg niektórych szacunków mogły by wyżywić 100 mln ludzi. Ten potencjał jest obcinany z obawy przed konkurencyjnością dla subsydiowanych rolników w Unii. Wprowadzone zostały ostre i niesprawiedliwe limity produkcji rolnej, dotacje dla rolnictwa zostały ograniczone a ziemie wykupywane są przez obcych inwestorów.

paszporty - Dzięki integracji z Unią nie będą nam potrzebne paszporty. To prawda - ale jedynie w Unii. Już podróż na Ukrainę będzie go wymagała. O wiele lepszym rozwiązaniem było proponowane i wciąż możliwe do realizacji zlikwidowanie dowodów na rzecz ogólnych paszportów - wprowadzenie jednego zbiorczego dokumentu. Również przystąpinie do sojuszu takiego jak np. EEA dało by podobne możliwości przy braku ograniczeń. Argument o paszportach i wizach jest po prostu manipulacją




fundusze strukturalne - ( a propos tego co pisalem, ze nigdy nie dostaje sie nic za darmo) Fundusze strukturalne to jedna z pul dotacji UE. Muszą one być współfinansowane przez rząd - 25-50%. Reszta musi być założona i zwrócona po roku. Owo założenie będzie wykorzystywało przychody budżetowe otrzymane z podatków. Obsługa administracyjna każdego otrzymanego Euro takiej inwestycji może dojść do 0.8 Euro

praca ( o ktorej tylepiszemy) - Faktycznie praca w UE jest dla wielu szansą. Integracja w pewien sposób ułatwi start życiowy w innych krajach. Należy jednak się zastanowić jakie tego są przyczyn i jakie z tego płyną korzyści. Brak miejsc pracy i słaba płaca są głównymi przyczynami ucieczki młodych wykształconych ludzi za granicę. W ten sposób straciliśmy 150.000 dobrze wykształconych osób w samej tylko dekadzie 90-2000. Osób na które sami łożyliśmy płacąc podatki. Obniżające się ciągle subwencje na naukę wynoszą już mniej niż 0,5%PKB. Straciliśmy na skutek dominacji bezpowrotnie 70-95% przedsiębiorstw z wielu kluczowych gałęzi przemysłu. Odtworzenie tego jest niezmiernie trudne. To z powodu porozumień z Unią tracimy i dalej będziemy tracić możliwości uczciwej i korzystnej pracy w Polsce. Ale oczywiście nietyczy to osób które są obecnie związane z ekipą rządową. Na nich czeka 30.000 miejsc w strukturach unijnych - dobrze płatnych, z szybką emertyrą i wyśmienitym pakietem socjalnym. Słuchając słów o wspaniałej pracy w UE należy umieć czytać między wierszami. Trzeba wreszcie powiedzieć że przystąpienie do innych układów - np. EEA daje jeszcze lepsze możliwości pracy na terenie Europy.

i na koniec prosze nie wysmiewac jesli ktos ma w dupie Kosciol, wiare, zasady moralne itp
Karta Podstawowych Praw Unii Europejskiej, przyjęta przez władze Unii w Nicei 7 XII 2000 jako kierunek, a nie ścisłe prawo, nie czyni żadnego odniesienia do Boga, nie akceptuje Dekalogu, na miejscu Boga stawia człowieka, wyklucza rzeczywistość wyższego świata, a jednocześnie sprowadza człowieka do stanu zwierzęcia, poddając go aborcji, wyniszczeniu i eutanazji. Traktat o Unii Europejskiej art. 6 (F) przewiduje wolność religijną tylko dla jednostek, nie dla Kościołów i wspólnot. Oznacza to szanowanie każdej dziwności a dyskryminację religii. Nie ma się co dziwić więc że w niemczech tylko 25% uważa że Jezus istniał naprawdę a do kościoła co tydzień uczęszcza 4% społeczeńtwa. Nie ma się co łudzić że te kraję będą chciały odwołania do wartości chrześcijańskich w jakimkolwiek dokumencie. Efektem tego jest rozwiązłość, homoseksualizm, rozwody, a w dalszych konsekwencja korupcja, bieda itd.

a teraz prosze mnie przekonywac, bo naprawde nie jestem ani za ani przeciw, jeszcze bardziej mi to wisi, kiedy szala plusow i minusow sa praktycznie rownowazne

Jestem za

ODuck podjerzewam , ze te twoje opracowanie oparte jest na jakims "chrzescijansko"-radio_maryjnym zrodle - przynajmniej dla mnie argument o Bogu jest kretynski (pomimo , ze co niedziele chodze do Kosciola) - dla mnie to nie ma zadnego wplywu na moja wiare i nie bedzie miec, a to czy moje dzieci beda wierzyc bedzie zalezalo tylko od tego jak je wychowam.

A co do rolnictwa to mysle, ze mamy szanse stac sie producentem produktow rolnych z "wyższej pólki" - jakosc owocow z UE nawet nie dorasta tym Polskim - a ceny ?? LOL - wiesz ile kosztuje kilo jablek w Austrii ?? Prawie 10zl - a jak ostatnio moi rodzice tam byli i znajoma poprosila mojego tate , zeby jej wybral dwa jablka (moi rodzice zajmuja sie handlem tego typu towarami) to nie umial jej zadnego wybrac !
A co do dotacji - to akurat wiedzialem, ze tak jest - tzn. , ze trzeba najpierw przedtsawic projekt .
Jesli chodzi o mnie to jestem glownie dlatego za, poniewaz uwazam, ze wejscie Polski do UE da mi wiele szans - i wcale nie chodzi tu o wyjazd do pracy do Anglii za rok.
A i jeszcze piszesz o wyplywaniu z Polski inteligencji -- a bo ja wiem czy to az takie zagrozenie ? Wkoncu jesli nasi beda pracowac gdzies za granica jako experci , na wysokich stanowiskach to chyba nie ma co sie wstydzic ?? Ba - to powod do dumy ! Bardziej IMHO powinnismy bac sie sytuacji opisanej przez Richiego - obca firma przejmuje polska i wywala starsza kadre kierownicza - i ci ludzie juz nie umieja sobie znalezc pracy

Nogal, prosze... bo juz nie mam sily pisac ze przedstawiam rozne poglady na ta sama sprawe a nie wysuwam argumenty przeciw unii bo przeciwny nie jestem

spoko majonez

Nogal napisał:

dla mnie argument o Bogu jest kretynski

Jeżeli wierzysz nie bluźnij.

Nogal napisał:

mysle, ze mamy szanse stac sie producentem produktow rolnych z "wyższej pólki"

Gdybyśmy tą szansę mieli już byśmy z niej korzystali, szansę mamy nawet wygrać w totolotka pod warunkiem, że stać nas na los, ale jak mała to szansa...

Nogal napisał:

-jakosc owocow z UE nawet nie dorasta tym Polskim - a ceny ??

a założysz się, normy unijne sądzą inaczej - fakty są inne

Nogal napisał:

A co do dotacji - to akurat wiedzialem, ze tak jest - tzn. , ze trzeba najpierw przedtsawic projekt

Ba gdyby sam projekt wysatczył..., potem trzeba wygrać przetarg - polskie firmy nie mają szans z zachodnimi i to się nie zmieni po wejściu, a nawet będzie gorzej konkurować

Nogal napisał:

Jesli chodzi o mnie to jestem glownie dlatego za, poniewaz uwazam, ze wejscie Polski do UE da mi wiele szans - i wcale nie chodzi tu o wyjazd do pracy do Anglii za rok

Jakie to sznase widzisz po wejściu których teraz nie widzisz, a może poprostu nie dostrzegasz obecnych szans - jak większość Polaków.
Jeżeli za planujesz za rok wyjazd do Anglii to nawet bez Polski w UE tam pojedziesz.

Nogal napisał:

jesli nasi beda pracowac gdzies za granica jako experci , na wysokich stanowiskach to chyba nie ma co sie wstydzic

Jeżeli mamy takich ekspertów to już tam pracują, i po wejściu nie przybędzie nagle nowych ekspertów (pomijam biurokratyczne stanowiska urzędników, na których niestety ekspertów nie ma taki Joshka Fisher - ekspert bez matury ).

Nie bądźmy naiwni płace nie wzrosną tylko dlatego, że będziemy w UE. Mało teogo, przez tak niskie płace w chwili przystąpienia będziemy tanią siłą roboczą.
A podatki pójdą w górę.

Cytat:

Nogal napisał: dla mnie argument o Bogu jest kretynski Jeżeli wierzysz nie bluźnij.

No jesli komus taki zapis rzeczywiscie przeszkodzi w wierze to przepraaszam

Cytat:

Nogal napisał: mysle, ze mamy szanse stac sie producentem produktow rolnych z "wyższej pólki" Gdybyśmy tą szansę mieli już byśmy z niej korzystali, szansę mamy nawet wygrać w totolotka pod warunkiem, że stać nas na los, ale jak mała to szansa... Nogal napisał: -jakosc owocow z UE nawet nie dorasta tym Polskim - a ceny ?? a założysz się, normy unijne sądzą inaczej - fakty są inne

Nt. norm nie bede sie wypowiadal - nie mam o nich pojecia akurat. A co do szans to jestem za podejsciem Talgota - wszystko jest w naszych rekach i czy je wykorzystamy czy nie zalezy tylko od nas.

Cytat:

Nogal napisał: Jesli chodzi o mnie to jestem glownie dlatego za, poniewaz uwazam, ze wejscie Polski do UE da mi wiele szans - i wcale nie chodzi tu o wyjazd do pracy do Anglii za rok Jakie to sznase widzisz po wejściu których teraz nie widzisz, a może poprostu nie dostrzegasz obecnych szans - jak większość Polaków. Jeżeli za planujesz za rok wyjazd do Anglii to nawet bez Polski w UE tam pojedziesz.

Akurat mam wlasne cele do osiagniecia w zyciu i wiem, ze w UE bedzie mi je latwiej zrealizowac.

z tymi jablkami to w sumie ciekawe rzeczywiscie - bo nie sadze zeby clo na nie bylo az tak zaporowe zeby nie oplacalo sie ich do austrii sprzedawac, skoro np. konie do wloch na rzez sie oplaca. a poza tym w polskich supermarketach tez ciezko znalezc np. niezepsuta cebule albo jablko (sam widze to np. w championie niedaleko mnie)
ale wydaje mi sie kawaretti ze popadasz w skrajnosc - na pewno kiedy bedziemy (?) w UE , latwiej bedzie pojechac , sprzedac itd cos w innych krajach unii - nie wierze, zeby nie bylo roznicy. ale fakt faktem ze jak ktos chce to i teraz moze , a jak nie bedzie chcial, to i unia go nie zmusi
ale przypomne ze produkty z wyzszej polki juz robimy - np. szparagi czy winniczki. calkiem sporo w ostatnich latach poszlo do francji i niemiec.

Poruszana sprawa inflacji - Richie miał po części rację.
Otóż obecna niska inflacja jest rezultatem wspaniałej polityki Rady Polityki Pieniężnej i faktycznie przyczynia się do wysokiego bezrobocia. Chylę czoła przed prof. Balcerowiczem, który jak nikt inny potrafi realizować postawione mu cele (Celem podstawowym RPP jest utrzymanie stabilnych cen = niskiej inflacji, celem drugożędnym wspieranie polityki Rządu). Nieskie stopy procentowe powodują, niską inflację, a to implikuje mały poziom inwestycji, małą podaż, mały popyt konsumpcyjny (ludzie wolą oszczędzać niż zaciągać kredyty) i niestety rezultatem tych czynników jest wysokie bezrobocie.
Wejście do UE nie będzie oznaczać rosnącej inflacji - wbrew pozorom, bowiem jednym z warunków wejścia Polski do Unii było "zbicie" jej do niskiego poziomu - oczywiiście o tym nie wiedzieliście bo i po co interesować się faktami..., Czyżby Unia chciała abyśmy przystępując do niej mieli wysokie bezrobocie?

Nogal napisał:

No jesli komus taki zapis rzeczywiscie przeszkodzi w wierze to przepraaszam

nie chodzi o przeszkadzanie w wierze jako takiej ale jej dewaluacje spoleczna i odstawianie tradycji na boczny tor. ale ja tez sie nie do konca zgadzam z tym, przeciez nikt kosciolow nie bedzie burzyl.

Cytat:

Akurat mam wlasne cele do osiagniecia w zyciu i wiem, ze w UE bedzie mi je latwiej zrealizowac.

ale pod jakim wzgledem latwiej ? bo nie rozumiem? skoro zgadzasz sie, tak jak i ja, z Talgotem, ze wszystko jest w naszych rekach, to w czym ci unia pomoze lub przeszkodzi jej brak?

Oduck nie mam nic przeciwko Unii. Jestem przeciwny przystąpieniu Polski w obecnej sytuacji gospodarczej naszego kraju. Jeżeli to referendum powtórzy się za 10 lat powiem Tak.
Piotreq wiesz, że z Unii nie można się wycofać? zatem to jest pewna forma cyrografu.

Interesują mnie fakty, nie to co ktoś myśli, co mu się wydaje itd.
Jeżeli ktoś wierzy że Unia jest dla niego szansą chciałbym wiedzieć jaką.
Jeżeli ktoś mówi że po wejściu do UE będzie łatwiej, niech powie dlaczego.
Czy skrajnością nie jest Tak dla Unii, dlaczego moje Nie ma nią być.

W traktacie akcesyjnym nie używa się nawet słowa Państwo, tylko Stan - to jest wyzbycie się suwerenności na własne życzenie.

Nogal tu nie chodzi o przeszkadzanie komuś w wierze, ale o tolerancję o uznanie tradycji, pewnych wartości - pieniądz to nie wszystko. Nawet w polskiej konstytucji rozwiązano to lepiej, niż w traktacie.