2009-11-03, 20:53 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
any details? brzmi niezle ..
Reklamy
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-11-03, 21:33 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
ekipa The company - wstawia tu i ówdzie
jest jeden pak chyba z 20stoma grami i teraz wydają pojedyncze rózne perełki - pisali, że zrobią pak jak im się uzbiera... są eliwry, pinballe, ricki dangerousy, centruion, cannon fodder, alien breedy wszystkie, goblinsy, prince of persia, itd....
Matey
Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 1336
Miasto: Tychy
2009-11-03, 22:20 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
Centurion i Settlers dwie gry w ktore zagrywalem sie godzinami za dzieciaka az sie lezka w oku kreci jak sobie czlowiek przypomni
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-11-03, 23:03 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
tak się zastanawiam, czy rzeczwyiście te gry miały tyle uroku i wyobraźnia robiła swoje - gdy na pudełku był zajebisty motyw i na ekranie powitalnym, a sama gra to kilka kresek i kropek...czy chodzi o to, że grało się w nie w czasach beztroskiej młodości...
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2009-11-03, 23:47 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
Te gry mają emulator już "w środku". Tak samo wydaje się teraz stare gry pecetowe. Instalkę masz exe, grę odpalasz z ikonki ale tak naprawdę gra uruchamiana jest przez dosbox. Jedyną jak na razie pełną konwersję z Amigi widziałem Pinball Dreams na PSP.
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2009-11-04, 00:22 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
DariuszM napisał:
tak się zastanawiam, czy rzeczwyiście te gry miały tyle uroku i wyobraźnia robiła swoje - gdy na pudełku był zajebisty motyw i na ekranie powitalnym, a sama gra to kilka kresek i kropek...czy chodzi o to, że grało się w nie w czasach beztroskiej młodości...
Na pewno jest mnóstwo powodów, choćby:
- brak ustawy antypirackiej umożliwiał kopiowanie wszystkiego
- dostępu przez internet do gier nie było bo mało kto ten internet miał (nawet gdyby miał to gier by nie ściągnął bo niby skąd, z BBSów?)
- wszelkie nowinki nt. gier mieliśmy wyłącznie z gazet typu Bajtek, Top Secret, Secret Service, Gambler, itp. Przeważnie w wiele gier opisywanych na łamach tych gazet nigdy później nie graliśmy
- nie było takiego parcia producentów gier na producentów sprzętu i na odwrót jak teraz, rzadko zmieniało się sprzęt i wymagania gier rzadko rosły,
- 14" monitor (większość chyba miała tv) to był szczyt marzeń, a jeszcze kolorowy to już w ogóle, pikseloza nie była na nim tak widoczna jak teraz (swoją drogą po latach jak porównać te same gry z Amigi i PC to widać jednak przewagę tej pierwszej ze względu na większą rozdzielczość, zmieniło się to dopiero przy SVGA)
- pc pozostawał u wielu w sferze marzeń więc głównie grało się na małym Atari, Commodore, ZX Spectrum, rzadziej Amstradzie, później Amiga i Atari ST
- w szkole uczyli tylko rosyjskiego (czasem niemieckiego) a na prywatne lekcje choćby angielskiego mało kto miał kasę więc przy wielu grach siedziało się ze słownikiem w ręce
Faktem jest, że wtedy młody człowiek niemalże celebrował każdą pozyskaną grę wydając na nią pieniądze ciężko zdobyte za oddane butelki w skupie a trzeba było najpierw taśmę kupić (np. BASF w sklepach Pewex), pójść na giełdę, odstać swoje, zapłacić piratowi, potem do domu i oczekiwanie w napięciu i totalnej ciszy ("bo się nie wgra") na wgranie gry Później kasę wydawało się na dyskietki bo dysk twardy to mieli tylko najzamożniejsi komputerowcy. Nie przeszkadzało to jednak grać w kilkunastodyskietkowe gry (np. Monkey Island 2) gdzie żonglerka dyskietkami była na porządku dziennym Za czasów małych Atari czy C= nikt nie myślał o grze online, teraz to chleb powszedni. Do wielu gier kiedyś nie mieliśmy dostępu, teraz żaden problem, wchodzę do netu, znajduję sklep i kupuję a jak nie chcę kupować to na torrentach wszystko znajdę. Podejście do gier bardzo się zmieniło i chyba tylko my, "stare zgredy" z poprzedniego pokolenia jesteśmy jeszcze w stanie docenić tamte gry
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-11-04, 00:40 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
albo zawsze się z sentymentem wspomina dawne czasy, bo zawsze były "lepsze"
tęskni się do filmów VHS w latach 80tych i pikeslowatych gier z lat 90tcyh...
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2009-11-04, 01:15 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
Sądzę, że tamte czasy były "lepsze" dla nas bo byliśmy dziećmi, dla rodziców to jednak były trudne czasy. Teraz jesteśmy już dorośli i mamy ważniejsze sprawy na głowie.
kit
Dołączył: 06 Wrz 2004
Posty: 799
Miasto: Kraków
2009-11-04, 14:11 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
True, true.
Ale jednak mam wrazenie że dawniej jakoś te gry były lepsze i się spędzało przy nich więcej czasu - jakoś miały tzw. miodność. I to nie tylko mówie o grach z "komody" czy "atarynki" ale pecetów też, nawet zdarzały się gry 3d które wspomina się dobrze chociaż nie były super foto realistyczne.
A od pewnego czasu to obseruje jakąs taka równie pochyła w dół - niby wszystko ma być lepsze i w ogóle - a sprowadza się to do polepszania grafiki i upraszczania aż do bólu (szczególnie jeśli idzie o konsole). Nie mam nic do prostych gier ale nie wszystkim to służy. Ambitne produkcje można policzyć na palcach jednej ręki.
I niby gry w teorii są coraz lepsze a przy większosci to spedzi sie godzinke, dwie i się wcale nie chce do niej wracać.
I sam nie wiem czy to rzeczywiście zaczyna tak wygladac przemysł rozrywkowy (bo z innymi rzeczami jak filmy itp tez zaczynam to obserwowac) czy po prostu... się starzeje
Fil
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 654
Miasto: Krakow GG:5823965
2009-11-04, 17:48 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
Intro do Cannon Fodder to bylo cos, co znajomi przychodzili ogladac (i sluchac) z wypiekami na twarzy. Sama gra zarwala mi nie jedna noc, a do tego dochodzilo grzebanie w save'ach edytorem hexowym itp itd Jak mi umieral Jools, to autentycznie robilem sie smutny To se ne vrati, pane Havranek.
2009-11-04, 18:32 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
problem polega na tym, ze kiedys kazda gra miala okazje stac sie czyms wyjatkowym i jedynym w swoim rodzaju, jakby prekursorem gatunku - dzis raczej o to trudno i jedynie nieliczne pozycje maja szanse zaistniec na dluzej w swiadomosci graczy ... a to przez to, ze praktycznie juz wszystko widzielismy gdzies wczesniej
ps. borderlands wymiata
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-11-06, 23:10 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
demo L4D 2 niestety nie wymiata... toporna animacja, wszystko bez zmian - lokacja w demie beznadziejna - miasteczko w stylu tropikalnym w pełnym słońcu...klimat z jedynki trochę podupadł
jeszcze parę dni i MW2 - to będzie wymiatać na 100%
Ostatnio zmieniony przez DariuszM dnia 2009-11-11, 13:40, w całości zmieniany 1 raz
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2009-11-07, 13:24 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
Mass Effect - grał ktoś? Warto? Wiem, że konsolowcy zachwycają się tą grą, na portalach wysokie notowania nawet ma ta gra.
2009-11-07, 16:01 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)
nie majac jeszcze konsoli (co prawda jak juz ja kupilem to niczego nie zmienilo, bo na PS3 tego nie ma) ogladalem mase filmikow z gry, jak i czytalem wszelkie wrazenia plynace z gry ... napalilem sie jak szczerbaty na suchary ....
... na peceta pogralem w to ze 2 dni .... i mi sie znudzilo
no X360 ta gra byla wyjatkowa, bo nie bylo 2giej takiej .... na PC ... ot kolejna przygodowka/strzelanka/rpg z widokiem TPP
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2009-11-07, 23:29 w co gramy, choć nie mamy czasu... :)