Richiego "niby przez roztargnienie" delikatnie zawadzi kantem wozu
o czym ty mowisz? bo to lekkie zahaczenie oznaczalo dla mnie totalne rozwalenie wozu i koniec wyscigu dla mnie
No o to by chodziło przecież
Reklamy
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2004-05-06, 15:25 Talladega - wypadki
padek78 napisał:
A jak się tu Maxymka lekuchenko po bandzie przyszoruje, Richiego "niby przez roztargnienie" delikatnie zawadzi kantem wozu, Gula i Darkiego na małą przepychankę na 3-wide lewo-prawo się weźmie itp to zaraz wyniki przyjdą
Padek ja nie jechałem Tally
Gul Dudo
Dołączył: 26 Wrz 2001
Posty: 584
Miasto: Wrocław
2004-05-06, 19:08 Talladega - wypadki
L23 - Aro zahacza apron, wpada w slida, i wychodzi z niego. Niestety nie miałem za bardzo gdzie uciekać (na górze był Wujo) więc tyle o ile zaczynam zwalniać..... drobne otarcie i Aro leci w bande
L83 - dziwna sprawa, ale wyglądało to tak: Wujo odjeżdża trochę pod bandę, ja staram się dojechać do Stiepka, który pomalutku mnie wciąga, i nagle Wujo kieruje się na mój pojazd zaczynam zwalniać, ale to nie pomaga..... pyk, i Wujo leci na zielone.....
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2004-05-18, 09:57 Talladega - wypadki
Przepraszam all za takie opóźnienie w zapodaniu replaya
Lap 4 - jadę równo za Richiem, który jako jedyny w szeregu jedzie sobie swobodnie po best line. No w sumie ma do tego prawo bo pare cm miejsca ma. Niestety troche to dezorientuje mnie i w pewnym momencie zaczynam schodzic do inside zapominając że tam ktoś może być. Z repa wynika że albo warp albo witek postanowił równocześie wyjsc na outside. No i brakło miejsca. Oczywiście świetne opanowanie kierownicy marki Guillemot , szybkie depniecie po hamulcach, kontra i ucieczka pod bandę prawie mnie uratowały... niestety z tyłu nadjeżdżał Cross i nie miał chyba szans na wyhamowanie gdy ja sie do bandy przykleiłem. Tym razem piękny piruet synchroniczny wraz z Witkiem, który o dziwno nie brał udziału w kolizji...
Z tego co pamiętam bo było to 2 tyg. temu a teraz jestem w pracy to Ty jechałeś daleko przede mną i Crossem. A faktem jest że wykonaliśmy piruet, ale ja po tym jak Cross podjechał mi pod maskę i złapałem apron, późniejsza próba obrony spina się nie powiodła i zaliczyłem bandę, ale nie pamiętam żebym był tak blisko że zmiana mojej pozycji mogła Cię wystraszyć
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2004-05-18, 10:28 Talladega - wypadki
A czy ja napisałem że mnie wystraszyłeś? ot taka opowiastka
jesli chodzi o ta sytulacje to nie widzialem w lusterku nikogo zaczelo mnie znosic to na prawo to na lewo i nawet nie poczulem zadnego uderzenia. SORRY witek_p naprawde Cie nie widzialem bo napewno nie pojechal bym tak jak pojechalem wolal bym kontakt z banda jeszcze raz sorry
lap 19 Cross vs luk
co moge dodac do tej sytulacji chyba nic luk juz napisal wszystko na ten temat . SORRY luk
jesli chodzi o replay`a to nie moge go zamiesci bo w kiedy sie rozwalilem ogladalem przez chwile jeszcze jak reszta sobie radzi kiedy mi sie juz znudzilo chcialem nagrac i tu cyk wywalilo mnie z serwera jesli chodzi te wypadki to to wiem ze to byla moja wina ocencie te sytulacje z replay`a luka i witka_p