samochodem na zachód...

z przyczepką chyba tylko 90 można ?

uuu to lepiej Dariusz zwolnij, nie pędź jak wariat :)

uff - wróciłem
niemcy są pojebani z tymi przepisami, hocki klocki z pedziwiatrami na lewym pasie i tirami ścigającymi się na dwóch pozostałych mozna śmiało porównać do rodzimego wyprzedzania na trzeciego i czwartego...

za to w belgii i francji na drodze się odpoczywa...wszyscy jadą z taką samą prędkością prawie, pełna kultura, spokój, można jechać i gazetę czytać - jedyny minus, że we francji - czy ciemności czy rzęzisty deszcz - nikt na światłach nie jeździ

DariuszM napisał:

uff - wróciłem niemcy są pojebani z tymi przepisami, hocki klocki z pedziwiatrami na lewym pasie i tirami ścigającymi się na dwóch pozostałych mozna śmiało porównać do rodzimego wyprzedzania na trzeciego i czwartego... za to w belgii i francji na drodze się odpoczywa...wszyscy jadą z taką samą prędkością prawie, pełna kultura, spokój, można jechać i gazetę czytać - jedyny minus, że we francji - czy ciemności czy rzęzisty deszcz - nikt na światłach nie jeździ

Nawet w nocy ? heh ..to muszą miec pewnie niezle drogi rozswietlone

a ja jestem u niemcow i mam pytanie, ile mozna obenie przewiezc wysokoprocentowego alkoholu przez granice do polski, bo przed wyjazdem przeczytalem gdzies ze podniesli prog do 3,5 litra ale nie wiem czy to prawda?

przepraszam, ze sie wcinam, ale jakby ktos mial jakies tipy jak wrocic z Paryza stopem (ktoredy, jak lapac - doslownie wszystko ) to poprosze

jak nikt nic nie napisze to na zywiol do pazdziernika moze wroce

autostopiczow w calej polnocnej francji nigdzie nie widziałem...
przepisy celne są pewnie gdzies latwe do znalezienia na stronach oficjalnych
jak wyjechalem ze swiecka, to mnie lotny patrol celny wzial na przeszukanie w niemczech - mowili po polsku nawet, wracajac do polski nie chciano nawet dokumentow ogladac, machneli tylko reka zeby szybciej przejezdzac...

nie mialem za duzo czasu na szukanie ale wyglada na to ze jak jedziemy do panstw ue to mozna przewiezc 10 litrow wody i kilo fajek, jak sie wraca do polski to mozna ile sie chce