Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-02-14, 15:44 salt lake city - skoki
Niemcy, w niskich notach za styl "Hanniego" dopatrują się spisku
sędziowskiego. Najdobitniej świadczy o tym, pytanie w ankiecie na jednej z
niemieckich stron internetowych poświęconej skokom narciarskim.
Otóż ankieterzy pytają, czy sędziowie podczas konkursu na dużej skoczni byli
skorumpowani?
Widać porażka boli bardzo.
Reklamy
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-14, 15:50 salt lake city - skoki
A moze ty Richie sam nie potrafisz prawidlowo przekazac nam swoich mysli ?
Moze tak naprawde chodzi ci o to czy Amman jest/bedzie jednym z najwybitniejszych skoczkow w historii czy tez bedzie takim sezonowym objawieniem ? Bo to wymaga faktycznie kolejnych wygranych konkursow.
Ale problem czy jest klasowym zawodnikiem czy nie jest to nie podlega zadnej dyskusji.
PiotreQ
2002-02-14, 15:51 salt lake city - skoki
Jaki ślepy pech, bo nie bardzo wiem co masz na myśli.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-02-14, 15:56 salt lake city - skoki
nie wiesz co mam na mysli ? to ze gdyby nie wypadek i dlugie lezenie w szpiatlu jego skoki moglby by wygladac na olimpiadzie calkiem inaczej, jak na ironie to ten wypadek spowodowal odpoczynek i takie a nie inne wyniki - posrednio oczywiscie, bo nie ma pewnosci ze gdyby nie mial wypadku nie skakalby tak dobrze tego sien ie dowiemy na jego szczescie
dokladnie vette chodzi mi o to co prupuszczasz, dla mnie wlasnie klasowy zawodnik to przeciwienstwo zawodnika sezonowego, a czy takim bedzie czy nie Amman jeszcze nie wiadomo
Wiecie, wszyscy macie racje, ale tylko tak po troche
W moim mniemaniu klasa to... to klasa 0
A co powiecie o rosyjskich skoczkach? Czy nie maja klasy bo slabo skacza? Hmm.. bo mi sie wydaje ze maja klase. Pomyslcie, nie posiadaja u siebie w kraju zadnej skoczni, a pomimo tego staraja sie jak moga. Juz kilka razy rosjanie zajmowali miejsca w pierwszej 10tce. Czy to nie swiadczy o ich klasie? Dla nich ten sport znaczy bardzo wiele i sa gotowi zrobic niemal wszystko aby brac udzial w rywalizacji z najlepszymi.
Klase ma tez Shmitt, ktory wspiera finansowo rosjan.
A klasa sporotwa.. Malysz ma klase, nie ma tu nad czym debatowac. Hanni? Nie wydaje mi sie. Samo to, ze jest zapyzialcem dyskwalifikuje go na samym starcie z tej rywalicji o "klasowosc". Bo mowimy o ponadprzecietnosci, prawda? Nie chodzi tylko o to, aby osiagac same sukcesy, reszte swiata miec w glebokim powazaniu i nie liczyc sie z konkurencja. Klasa, to porzedewszystkim "jakosc" skoczka. Nie moze stac sie panem swiata tylko dlatego ze wygrywa. Naszemu Adasiowi chyba frotuna do glowy nie udezyla, pomimo iz tyle juz wygral. Nadal jest skromny i raczej sympatyczny na swoj sposob
A Hanni? Bleeee....
Jest wiele skoczkow o ktorych mozna powiedziec ze maja klase. Amman? Klasy jeszcze nie ma, ale moze ja dosc szybko zdobyc.
A japonczycy? Dla mnie sa takimi "gentelmenami" wsrod tych wszystkich skoczkow. Maja przez to klase. Wystarczy popatrzec na to jak lataja.. zaklda narty za uszy i leci
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-14, 16:45 salt lake city - skoki
hmmm ciekawe ktory skoczek jezdzi Xantia.... ale to chyba zagadnienie za bardzo OT.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-02-14, 16:51 salt lake city - skoki
A dla mnie jedynymi klasowymi (z prawdziwego zdarzenia) skoczkami w historii sa: Malysz i Nykaenen. Koniec, kropka!
Reszta to przeblyski i tyle. O klasie zawodnika nie swiadczy to, ze potrafi skakac daleko, najdalej, jeszcze dalej.
Malysz przez ostatni rok w zadnym z konkursow nie zostal sklasyfikowany ponizej 9. miejsca, mimo ze mial spory kryzys formy. Taki wyczyn nie udal sie nawet Nykaenowi - on pokazal swoje wygrywajac najwiecej razy w historii (jak do tej pory).
takie Hannawaldy i Ammanny to male robaczki
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-14, 16:56 salt lake city - skoki
ale kavoo robisz pewien precedens czasowy tak mowiac o Malyszu.
No i co z tego ze nie spadl z 10 przez ostatni rok ? Gdyby zwiekszyc perspektywe czasowa na 3 czy 4 lata to Malysz nie istnial.
Tak samo Hannawald..gdyby znowu ograniczyc przedzial czasu do kilku tygodni to on niczego nie przegral.
To bardzo wygodne robic sztuczne przedzialy czasowe w ktorych akurat ktos jest rewelacyjny i jednoczesnie zapominac ze byly tez okresy gdy skakal jak ostatnia lama.
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2002-02-14, 23:30 salt lake city - skoki
Cytat:
On 2002-02-14 14:56, Richie napisał:
...to ze gdyby nie wypadek i dlugie lezenie w szpiatlu jego skoki moglby by wygladac na olimpiadzie calkiem inaczej, jak na ironie to ten wypadek spowodowal odpoczynek i takie a nie inne wyniki ...
nie zgadzam sie z tym - wszyscy Szwajcarzy byli znakomicie - przed olimpiada prawie nie istnieli , a w SLC ??? Wszyscy bylysneli , a Amman szczegolnie. Poprostu najlepiej trafili z przygotowaniami.
No i podziwiam Ammana za to , ze wytrzymal presje psychiczna - przeciez wszyscy mysleli ,ze sie spali , a udalo mu sie doskonale skoczyc i to 4 razy. Ale oczywiscie wolalbym zeby Adas wygral , no ale na pocieszenie zostalo przynajmniej srebro i to , ze Hanni nie wygral
A Hanni to jak dla mnie to klasy wcale nie pokazal - wywalil sie , ale przez wlasny blad ( za to Adam spoznil wybicie w pierwszym skoku ) - w sporcie czesto tak jest , ze wygrywa ten ktory popelnia najmniej bledow albo ten co ma najwiecej szczescia - tym razem byl to Amman.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Nogal dnia 2002-02-14 22:33 ]
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-02-14, 23:40 salt lake city - skoki
Cytat:
nie zgadzam sie z tym - wszyscy Szwajcarzy byli znakomicie
nie zgadzasz sie z trenerem Ammana i faktami ? odwazny jestes