Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-07, 19:31 Profil Schumiego
Bardzo ładne...śliczne...miodem i mlekiem wręcz płynące drugi taki można by napisc w stylu anty opierajac się o równie wiarygodne zrodła
....ciekawe dlaczego w oczach innych kierowcow nie znajduje on przyjaciół ... a to pisanie o tych dobrodziejstwach ...typowe budowanie PR ...a kto nie potrafi być miły.....to trochę puste takie...niczemu nie dowodzące ..
troche pominieto tu takie mało znaczące przypadki jak Australia MS vs DH...czy nawet Jerez MS vs J.V ...
nie jestem specjalnie uprzedzony do Michaela...nie mowie ze go uwielbiam ale...miłością to nie pajam do jego osoby...a ciągle pisanie "Klasa dla siebie, geniusz, niesamowity, największy , najlepszy, niepowtarzalny"... hmm ....
trochę fanatyczne....ale ....no dobra
To mi się wydało bardzo ciekawe
"Współczesnym idolom wszystko wolno"
.. oczywiście ze tak
"zaczęto mówić o nim jako o niekwestionowanym następcy Ayrtona Senny."
bardzo ciekawe ..to ...jakoś często porównywanie go do Ayrtona to jakby nie tak..bo nie za bardzo można go porównać ..troche inne jednak to już czasy..nie ta technologia...teraz nie te umiejętności są uwypuklane i czasami nie te najważniejsze decydują o tym czy ktoś jest najszybszy czy tez nie...zreszta tu nie ma co porównywać to zupelnie inni ludzie...
najbardziej jednak podobało mi się ....
"Irvine od początku twierdził, że nie ma z Niemcem żadnych szans i jego pozycja drugiego kierowcy w zespole jest uzasadniona."
..tak to szczera prawda...Eddie od razu był skazany na porażkę i nie podejmował się rywalizacji
"Niemal zawsze pełen pochwał pod adresem Schumachera... " ... no comment
a już sie nie mogę doczekać sezonu a w tym wątku jakoś nudnawo ostatnio... może i wywołam jakąś dyskusje...
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-02-07, 23:46 Profil Schumiego
No przez fakt pominięcia niektórych wyczynów MS (np tego z Jerez) można ten tekst uznać za stronniczy.
Jednak to co napisano to prawda. To że nie znajduje wśród kierowców przyjaciół to mnia akurat mało interesuje, oceniam go jako kierowcę na torze a nie jako potencjalnego kumpla. A może po prostu on sobie nie szuka przyjaciół?
A porównanie z Senną jest jak najbardziej na miejscu bo tylko Schumi dysponuje talentem porównywalnym z Ayrtonem i taką samą determinacją, pracowitością i motywacją.
I nie da się tego zasłonić inną technologią i innymi czasami bo bez względu na technologię MS zawsze był o klasę lepszy od reszty. Nawet kiedy jego Ferrari dalece odbiegało technologicznie od reszty to zawsze utrudniał wygrywanie szczęściarzom w Williamsie.
Teraz sobie niedawno oglądałem wyścigi z sezonu 92 i 93 i do 92 roku kiedy dorobek MS w F1 był o połowę mniejszy niż np. Raikkonena teraz to już jak cień podążał za Senną, w 80% na kwalifikacjach kolejność wyglądała Mansell, Senna, Schumacher.
W 94 roku Senna miał już tego wymarzonego najlepszego Williamsa a na przykład na jego rodzimym torze lepszy okazał się MS i Senna nie miał żadnych kłopotów defektów itp, MS był po prostu szybszy.
I zastanawia mnie często fakt że jako argument przeciwko Schumacherowi podaje się jego agresywną jazdę i kolizje które powodował, nie bronię go bo wypadek z Jerez to było oczywiście czyste chamstwo i słusznie został ukarany ale przecież Senna wcale nie był gorszy i mam co najmniej kilka filmów z Senną kiedy zachowuje się równie chamsko.
Cytat:
Eddie od razu był skazany na porażkę i nie podejmował się rywalizacji
No nie wiem, wątpisz w te słowa? A czy miał jakieś szanse? Czy był kiedykolwiek od niego szybszy? Albo jakikolwiek z partnerów MS: Barrichello, Herbert, Verstappen, JJ Lehto albo ktoś tam jeszcze? Tylko Senna mógł być rywalem i wcale nie wiadomo kto by wyszedł z pojedynku zwycięsko.
Aha żeby było jasne nie jestem fanem MS tylko Senny.
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-08, 00:14 Profil Schumiego
ja jestem fanem Schumiego ale widze twoj avatar Seba wiec nie bede z toba polemizowal bo on wszystko tlumaczy... To musialo zabolec ze ktos byl na tyle bezczelny zeby porownywac Schumiego do boskiego Senny ?
tylko jedna uwaga...
Cytat:
....ciekawe dlaczego w oczach innych kierowcow nie znajduje on przyjaciół
przypomnij sobie czy Senna byl lubiany przez innych kierowcow ? Bo ja widze duza analogie.
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-08, 00:28 Profil Schumiego
Speedy liczylem po cichu na ciebie ze odpowiesz
To o przyjaciołach ..miało dotyczyć tego ze nie za bardzo jest lubiany ..może i nie szuka nie wiem tego ..ale wiem bo czytam ze nie jest raczej lubiany wśród kierowców. Owszem cenią i szanują go. Chodzi tu raczej o charakter.
Cytat:
A porównanie z Senną jest jak najbardziej na miejscu bo tylko Schumi dysponuje talentem porównywalnym z Ayrtonem
Nie do końca tu się zgodzę bo na jakiej podstawie to można powiedzieć ? tu właśnie o jakby teraz coś innego chodzi...kiedys np..żeby potrafic szyko jezdzic trzeba było idealnie umieć zmienić biegi, operować sprzęgłem, wykorzystać to na hamowaniu, ..a teraz...przycisk na starcie i już koniec. Można faktycznie porównywać pewne elementy ale dziwnym jest dla mnie mówić ze to niekwestionowanym następca...można tak samo porównywać go do Fangio..ale ze od razu następca....dla mnie to można stosować pewien punk odniesienia ale bez przesady z tymi nastepcami – kazy jest inny
Cytat:
i taką samą determinacją, pracowitością i motywacją.
hmm może 4-5 lat temu ..ale teraz już nie ma tego błysku w nim..nie ma tej zawziętości, teraz nie podejmuje ani takiej „ostrej” walki ..cos się w nim wypaliło .. pamiętam choćby komentarze po słynnym wyprzedzeniu przez Hakka w SPA..jak mówiono ze właśnie tak powinien jeździć M.S. ..fakt faktem jest konsekwentny az do bolu..ale nie az tak zdeterminowany...ja tu spoglądam raczej w stronę J.P.M
Cytat:
I zastanawia mnie często fakt że jako argument przeciwko Schumacherowi podaje się jego agresywną jazdę i kolizje które powodował, nie bronię go bo wypadek z Jerez to było oczywiście czyste chamstwo i słusznie został ukarany ale przecież Senna wcale nie był gorszy i mam co najmniej kilka filmów z Senną kiedy zachowuje się równie chamsko.
tu się zgadzam w pełni bo jak jednego się za cos lubi to nie można nie lubić za to samo kogoś innego...i co do tego akurat nie mam wątpliwości
Cytat:
No nie wiem, wątpisz w te słowa?
Własnie Speedy wątpie .. bo Eddie miał być równym przeciwnikiem.. nikt nie idzie do zespołu z przeświadczeniem ze nie podejmie walki ..to trochę dziwne...Myślisz ze np. teraz Kimi powie ..ze on to nie podejmuje walki ze Szkotem ...
Cytat:
Czy był kiedykolwiek od niego szybszy?
a nie był ? .. skoro kiedykolwiek to był i to nie raz
Cytat:
Albo jakikolwiek z partnerów MS: Barrichello, Herbert, Verstappen, JJ Lehto albo ktoś tam jeszcze?
Rubens jak szedł do Ferrari to miał równy status ..w wolnym tłumaczeniu : jestem tez nr 1 i podejmuje wlane... to co było potem wszyscy znamy... był nr 1 ale drugim numerem 1 ...i to potyka Ferrari do tego doprowadza. I nie możesz mówić ze żaden z nich nie podejmował walki. JJ Lehto , Verstappen Herbet i inni...
Cytat:
Tylko Senna mógł być rywalem i wcale nie wiadomo kto by wyszedł z pojedynku zwycięsko.
no właśnie nie wiadomo...i się tego nie dowiemy niech już tak pozostanie....
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-08, 00:44 Profil Schumiego
vette avatar to avatar
Ja go nie bronie wcale a wcale i nie będę go rozgrzeszał za jego błędy...i czy ja go nazywam boski ? ? i nie żeby orazu bezczelne po prostu ..nie widze tego nastepca żeby to jaśniej przedstawić...może on jest lepszy wiec jak może być następcą ? ... są pewne cechy, sposob prowadzenia...które sie porównuje MS do AS ...MH do AS ..ale cechy a nie calosc ...
Miał raczej więcej przychylnych mu kierowców niż MS.. no Eddiego spoliczkował...bywa...z tego dumny tez nie jestem...i jak powiedziałem nie będę go rozgrzeszał i bronił tym bardziej za cos co mi się tez nie podobało.
Vette ja tez widze Twój avatar i podejme polemike
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-02-08, 00:58 Profil Schumiego
Cytat:
tu właśnie o jakby teraz coś innego chodzi...kiedys np..żeby potrafic szyko jezdzic trzeba było idealnie umieć zmienić biegi, operować sprzęgłem, wykorzystać to na hamowaniu, ..a teraz...przycisk na starcie i już koniec.
No to nie MS wina że jest taka technologia, ale pomyśl tylko: skoro przy takiej technice kiedy umiejętności drivera mają takie małe znaczenie MS potrafi być ciągle lepszy to zapewne w tamtych czasach różnica byłaby jeszcze większa, na pewno nie mniejsza.
Zresztą przecież pościgał się trochę z Senną i pokazał że wcale nie jest gorszy.
Z Fangio nie da się porównać bo to naprawdę były inne czasy, nawet sam MS o tym mówił niedawno w wywiadzie.
Cytat:
hmm może 4-5 lat temu ..ale teraz już nie ma tego błysku w nim..nie ma tej zawziętości, teraz nie podejmuje ani takiej ?ostrej? walki ..cos się w nim wypaliło
można było takie odnieść wrażenie w 2001 roku, ale nie zauważyłeś że wcale nie musiał się wysilać żeby zdobyć tytuł?
Tą determinację miał kiedy jego Ferrari było 3 lata z tyłu i do tego psuło się w prawie każdym wyścigu, każdy inny pewnie na jego miejscu dałby sobie spokój bo "przecież i tak nie mam szans"
Cytat:
dziwnym jest dla mnie mówić ze to niekwestionowanym następca...
Nie wiem czego tu nie rozumiesz... Senna był najlepszy w swojej epoce, teraz najlepszy jest MS, więc jest chyba następcą, nie? Przecież to jasne, no bo kto?
Cytat:
bo Eddie miał być równym przeciwnikiem.. nikt nie idzie do zespołu z przeświadczeniem ze nie podejmie walki ..to trochę dziwne...Myślisz ze np. teraz Kimi powie ..ze on to nie podejmuje walki ze Szkotem ...
No jasne każdy może podjąć walkę, Rubens też by chciał. Tylko że... nie potrafią.
Można oczywiście mówić że Rubens ma mniejszy support, ale akurat rozumiem politykę Ferrari. Myślisz że co MS tak umie rozkochać w sobie szefów że od początku jego kariery robili team pod niego? Nikt nie potrafi jeździć tak szybko jak on i jeszcze nie popełniać błędów. Jak DC usiadł na dupie Irvineowi to było wiadomo że nie wytrzyma i wypadnie zaraz z trasy albo go puści i tak było.A Rubens pewnie miałby równy status gdyby umiał równie szybko jeździć. Tak samo reszta, chcieli i starali sie...
Naprawdę nie wiem Seba ale ty chyba nie oglądasz wyścigów skoro wogóle wątpisz w to.
A Verstappen czy Herbert to oczywiście podejmowali walkę ale w środku stawki gdy Michael w tym czasie atakował Sennę.
A JJ Lehto to walczył z samym sobą o utrzymanie się na torze
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-08, 01:00 Profil Schumiego
watpie czy Senna mial wiecej przychylnych kierowcow niz Schumi. Po drugie chyba pamietasz slynna akcje Senna-Prost. Wiec on tez nie byl lepszy.
Czy Schumi jest lepszy niz Senna ? Jako kierowca nie wiem. Wiem natomiast ze biegnacy czas powoduje ze obraz danej osoby staje sie coraz bardziej wyidealizowany. I tak jest z Senna. To ze zginal na torze w dodatku w tak zagadkowych okolicznosciach tworzy pewien mit wokol jego osoby.
Za jakies 10-15 lat mysle ze Schum i bedzie uznawany za jednogo z najwybitniejszych kierowcow F1 (jezeli nie najwybitniejszego- chociaz to jest niewymierne). Dlatego ze jest nie tylko wybitnym kierowca ale takze poza torem potrafi sie doskonale znalezc (chocby akcje charytatywne).
JA mysle ze Schumi zrobil dla F1 to samo co Jordan zrobil dla koszykowki.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2002-02-08 00:02 ]
woyo
Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2002-02-08, 01:09 Profil Schumiego
100% racji Speedy. Ja przyznam się że zacząłem mu kibicować właśnie w feralnym dla niego roku 1996 kiedy przeniósł się do Ferrari. Czerwony bolid gubił części na każdym torze, tak, że dla żartu mówiono już o konkursie - "Złóż sobie własne Ferrari" ale MS się trzymał dzielnie. Pamiętam jak na qualach widać było jak jedzie zupełnie na granicy wypadnięcia - nie było tego widać u Hilla i Villeneuve'a - Schumacher tak to nadrabiał. Tak samo pokazał że potrafi walczyć w 1998 kiedy McLareny byłu po prostu o niebo lepsze od całej reszty. A w 1999? Irvine tylko czekał aż inni zdobędą za niego tytuł...
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-08, 01:57 Profil Schumiego
Speedy
Cytat:
No to nie MS wina że jest taka technologia, ale pomyśl tylko: skoro przy takiej technice kiedy umiejętności drivera mają takie małe znaczenie MS potrafi być ciągle lepszy to zapewne w tamtych czasach różnica byłaby jeszcze większa, na pewno nie mniejsza.
ale nie wiadomo jaka była by teraz różnica jakby A.S. miał ta technikę ...nie mowie ze to wina M.S ze jest taka technika.. po prostu to inne czasy
Cytat:
Zresztą przecież pościgał się trochę z Senną i pokazał że wcale nie jest gorszy.
Własnie trochę się poscigał tylko... i wielka szkoda
Cytat:
można było takie odnieść wrażenie w 2001 roku, ale nie zauważyłeś że wcale nie musiał się wysilać żeby zdobyć tytuł?
nie no to prawda ze wiało nuda... ale czy był zdeterminowany, nieustępliwy, agresywny itp. w 2000, 1999 1998 tak samo jak choćby 5 lat temu ?...raczej nie...
Cytat:
Nie wiem czego tu nie rozumiesz... Senna był najlepszy w swojej epoce, teraz najlepszy jest MS, więc jest chyba następcą, nie? Przecież to jasne, no bo kto?
Właśnie speedy o to mi caly czas chodzi, ze był najlepszy w swojej epoce, teraz najlepszy jest w swojej MS i wcale nie jest następcą bo ma swoja epokę... nie zastępuje go bo tamta epoka się skończyła...chyba ze mówisz następca jako następny w kolejce – z naczeniu epok ..to tu się zgodzę
Cytat:
Naprawdę nie wiem Seba ale ty chyba nie oglądasz wyścigów skoro wogóle wątpisz w to.
ogladam Speedy oglądam i to dość wnikliwie od ..hmm n lat
vette:
Cytat:
watpie czy Senna mial wiecej przychylnych kierowcow niz Schumi. Po drugie chyba pamietasz slynna akcje Senna-Prost. Wiec on tez nie byl lepszy.
tak pamietam...i jak mowiel wczesniej nie będę go bronil ani usprawiedliwal...ale nie o to chodzi by sobie teraz wypominać ilu to wrogów miał A.S a ile ma / miał / będzie miał M.S ...bo tez mogę powiedzeń np. ze po co było to wymachiwanie rękoma do D.C w SPA ...( nie ważne czyja wina bo to się za wielo wątkowe zrobi ) ... senna może nie miał wielu przyjaciół ale to dlatego ze był tak nastawiony do tego po prostu był mniej kontaktowy , zamknięty w sobie i raczej cichy i to dlatego ...a wrogów miał raczej nielicznych...
Cytat:
Czy Schumi jest lepszy niz Senna ? Jako kierowca nie wiem. Wiem natomiast ze biegnacy czas powoduje ze obraz danej osoby staje sie coraz bardziej wyidealizowany. I tak jest z Senna. To ze zginal na torze w dodatku w tak zagadkowych okolicznosciach tworzy pewien mit wokol jego osoby.
Tak to prawda z tym obrazem vette ale jak ktoś się interesuje głębiej to wie przynajmniej z tego co było wiadomo jaki ktos był...mitem A.S może być dla kogoś kto się interesuje F1 np. od 97 roku...bo i na pewno będzie miał rozmyty obraz...
Cytat:
Dlatego ze jest nie tylko wybitnym kierowca ale takze poza torem potrafi sie doskonale znalezc (chocby akcje charytatywne).
Te akcje o których piszesz to raczej normalna sprawa...większość z nich nie wychodzi nawet od samego M.S po prostu tak trzeba i już. Cześć takich akcji jest sponsorowana a osoba M.S jest opłacona..albo ma to w kontrakcie zresztą nie chodzi tu o samego M.S bo tak raczej wszyscy robią...myślisz ze np. Button nie.. ? na pewno ..ale M.S. jest na tyle znany ze to o nim się mówi a nie o tym ze np. właśnie taki Button wspomaga jakiś tam sierociniec
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2002-02-08 00:58 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-08, 02:11 Profil Schumiego
Tak czytam ciebie Seba i czytam i nie rozumiem do czego zmierzasz ?
Na jaki temat dyskutujemy ? Bo moim zdaniem nie ma o czym tutaj dyskutowac.
Senna, Schumi, Fangio i paru innych to legendy i tu sie zgadzamy. Wiec o co w tej dyskusji chodzi ?
Mozemy tylko wymienic opinie komu kibicujemy albo kogo bardziej lubimy. A to juz wiemy. Cala reszta kto jest lepszy czy gorszy kierowca nie ma zupelnie sensu bo tego nie da sie zweryfikowac.
Do tego potrzbene bylyby klony najlepszych driverow wszechczasow i wtedy zrobic im mistrzostwa swiata w takich samych bolidach i wtedy mozna cos porownywac.
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-02-08, 02:15 Profil Schumiego
Woyo a pamiętasz Barcelonę 96?
I właśnie dobrze że przypomniałeś Irvina w 99 roku, przecież był nr 1 w Ferrari, miał pełen support, nawet teammate który na niego pracował więc Seba, skoro był równie dobry to dlaczego Michael miał ścigać Hakkinena?
Cytat:
Właśnie speedy o to mi caly czas chodzi, ze był najlepszy w swojej epoce, teraz najlepszy jest w swojej MS i wcale nie jest następcą bo ma swoja epokę... nie zastępuje go bo tamta epoka się skończyła...chyba ze mówisz następca jako następny w kolejce ? z naczeniu epok ..to tu się zgodzę
No to Seba musisz mi podać definicję następcy bo nie rozumiem, jest ktoś najlepszy potem przychodzi kres jego kariery i ktoś inny jest najlepszy. Sobowtóra byś chciał czy co?
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-08, 02:16 Profil Schumiego
nie no vette ja skomentowalem tego linka co zapodal speedy bo trzeba bylo kilka kwesji wyjasnic..i przedstawic swoje stanowiska no ale juz chyba sie wyjasnilo
ja proponuje teraz tak bo sezon juz blisko 5
ps. mozna podawac wiecej niz jednogo zawodnika
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2002-02-08 01:17 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-02-08, 02:19 Profil Schumiego
ja zawsze i niezmiennie kibicuje Ferrari. Wiec w tym wypadku oznacza to Schumi i Rubens.
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-02-08, 02:27 Profil Schumiego
A jednak się nie wszystko wyjaśniło i dobrze bo przynajmniej cos się dzieje
Speedy ja nie pisałem ze Eddie był równie dobry ale ze aspirował do takiego ... i chcial konkurowac...a nie byl z zalozenia 2 i nawet nie podejmowal walki...
Cytat:
No to Seba musisz mi podać definicję następcy bo nie rozumiem, jest ktoś najlepszy potem przychodzi kres jego kariery i ktoś inny jest najlepszy.
No wlasnie jast nastepny ... a nie zastepuje go jest najlepszy w swoim czasie...
Ja widze ze my inaczej patrzymy na to patrzymy i ciezko będzie jeden drugiego przekonac bo po prostu widzimy to innymi kategoriami
Cytat:
Sobowtóra byś chciał czy co?
a w zyciu...ty sobie zdajesz sprawę jak by nudno wtedy było ??? 22 takich samych zawodników ...co tu wtedy porównywać technologie ?