Hehe mowilem ci ze przy wiekszej ilosci ludzi na torze zupelnie inaczej sie jedzie
Jesli chodzi o minusy ktore podales, to sa to jakby naczynia polaczone - jakby wszyscy jezdzili z glowa, to nie byloby tylu YF, a jakby nie bylo tylu YF, to wyscig nie trwalby tak dlugo

Ale generalnie w minionym sezonie rzadko sie zdarzalo, zeby wyscig trwal 3 godziny (wszystkie sesje), przewaznie wypadalo ok. 2:45.
Co do ligowych wyscigow to niestety przewaznie tak jest, ze poczatek wyscigu jest... trudny

I o ile nie przytrafi sie jakis niefart na qualu i jedziesz z przodu - wszystko jest spoko, byle przeczekac
Ale nie daj Boze start z konca stawki... nie jestes pewien czy do nastepnego zakretu dojedziesz, bo z kazdej strony czyha smierc
Ale nie dramatyzowalbym - pierwszy oficjalny test race przed poprzednim sezonem to byla total kompromitacja, nawet z Richiem sie zastanawialismy czy jest sens ta lige uruchamiac
Ale jakos poszlo, a pod koniec sezonu smiem twierdzic ze bylo zajebiscie, nie raz sie trafialy wymuszone zjazdy do pitow pod GF
Tak samo bedzie i teraz, mam nadzieje ze ludzie zrozumieja iz w NR2002 zniszczenia to nie sa zarty jak w Nascar 4 i zaczna szanowac innych na torze.