Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa
2002-08-12, 08:42 po Michigan
kavoo napisał:
Tiges napisał:
a ja sie pogubilem z double file ..
Nastepny zorientowany
Nie z double-file sie pogubiles, tylko z wlasnym sluchem sie pogubiles i tyle.
Jak sie wjezdza do zamknietych pitow to sie dostaje kare, zero zdziwienia. I jesli w takiej sytuacji spotter przy wyjezdzie z pitow mowi "Go to the end of longest line", to sie jedzie na restarcie na koncu dluzszego rzedu a nie pcha sie z klapkami na oczach tam, gdzie sie wydaje, ze sie powinno byc...
ale ja juz bylem w pitach odbebnic pierwszego bf-a, kiedy na zolto wymachali .. musze zobaczyc replaya .. na drugi raz bede uwazal ..
Reklamy
Uxi
2002-08-12, 08:45 po Michigan
Co do wjazdu do zamknietego pitu to gdyby ktos nie slyszal spottera (nie wiem dlaczego mialby go nie slyszec ale gdyby go nie slyszal) to przed zjazdem do pitow stoi za banda jeden z sedziow i pokazuje flagi - jesli mozesz wjechac to jest zielona a jesli nie mozesz to czerwona - proste.
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2002-08-12, 08:45 po Michigan
Uxi ja NAPRAWDE chcialem lecz niestety wyszlo inaczej. jesli mi nie wierzysz to juz twoja sprawa . Spotkanie ze starymi kolegami , wypicie z nimi kilku (nastu) browarow to jest to Gadanie o wszystkim , o starych czasach itd...
Co do wyscigu to bylem przygotowany ale niestety moj refleks i koordynacja byly juz troche slabe wiec po co mialem psuc wam zabawe ???? Choc koledzy mnie dopingowali to nie moglem jakos sobie poradzic z tym samochodem i torem moze jakby byla Daytonka ?!
Tiges
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa
2002-08-12, 08:58 po Michigan
moze ktos replaya udostepnic?
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-08-12, 09:28 po Michigan
Uxi napisał:
Wynioslao mnie na zakrecie to fakt ale dlaczego masz do mnie pretensje ze to ja ide na 2-wide kiedy to ty wyprzedzales po zewnetrznej ?
A co za roznica czy wyprzedzam po zewnetrznej, czy po wewnetrznej? W kazdym przypadku twoim (moim zreszta tez) psim obowiazkiem jest trzymac sie swojego toru jazdy. Ja jechalem rowniutko jak po sznurku, sprawdz sobie na replayu (kamera helicopter).
Uxi napisał:
Pozatym zaczales wyprzedzac juz na prostej wiec ja zeby cie przepuscic zwolnilem troche przed zakretem zebys mogl bezpiecznie przejsc. Co mam zrobic jesli ty sie rozmysliles i tez zwolniles.
A skad taki wniosek? Aaaaa... rozumiem, bo we mnie wjechales... czyli skoro we mnie wjechales to znaczy ze ja za bardzo zwolnilem tak?
Zaraz sie jeszcze okaze ze to moja wina ze mnie w bande wprasowales
Moze po prostu powinienes od czasu do czasu uruchomic szare komorki i pomyslec, ze wchodzac po wewn. w zakret nalezy zrobic to z mniejsza predkoscia niz wtedy, gdy sie wchodzi po zewn. i scina... zwlaszcza jesli wiatr wypycha woz na zewnatrz a po prawej ma sie inny woz.
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2002-08-12, 09:59 po Michigan
i znowu się zaczyna
czyli wszystko wraca do normy az boje sie pokazac na torze
a tak na poważnie to realistc damge jest naprawde realistic ? bo w n2002 to niejezdzilem za duzo i chyba szybko nie pojezdze bo plytke gdzies i wcielo
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-08-12, 10:31 po Michigan
Ice a kiedys sie skonczylo?
Zawsze beda tacy, ktorym sie wydaje ze jesli na takim np., Michigan robia solo na torze czasy powiedzmy 0.2-0.4 gorsze od Mloda czy Aro, to znaczy ze juz sa niezli...
Tylko nagle w wyscigu trzeba pojechac w tloku i sie okazuje ze jedyne co potrafia, to dac dupy w wielkim stylu
Niestety prawda jest taka, ze w naszej lidze tak naprawde tylko z dwoma-czterema driverami nie boje sie jechac na full na 2-wide w zakrecie... tzn. inaczej - bardziej sie boje o to ze ja cos spieprze, niz o to ze oni cos spieprza
Jest tez duza grupa driverow, ktorzy wiedza na co ich stac i jezdza spokojnie - pewnie i bez wybrykow
Niestety jest rowniez kilku buckaroo, i zawsze jak ktoregos widze w odleglosci mniejszej niz 10 metrow ode mnie - skora mi na dupie cierpnie, bo sa mniej przewidywalni niz tornado...
Ozzy
2002-08-12, 10:47 po Michigan
Hehe, lubie takie dyskusje. To znaczy ze duch nascarowy w nas jeszcze nie upadl i ze liga bedzie bardzo ciekawa.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-08-12, 10:59 po Michigan
Iceman damage jest nieporownywalne z Nascar 4 jedno walniecie o bande wczoraj i koniec od razu stoje po wozie unieruchomiony, w Nascar 4 to bym jeszcze wyklepal i wyscig mogl wygrac
dosc powiedziec ze nawet Mlodowi silnik wybuchl, bedzie sie musial nauczyc spokojni jezdzic inaczej niz dotad rwanymi atakami hehe
Uxi
2002-08-12, 11:19 po Michigan
Rich widzialem ten twoj wypadek - to wygladalo jakby bylo jedynie na twoje wlasne zyczenie - po prostu skreciles po zakrecie na trawke i wjechales przy pelnej szybkosci w bande
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2002-08-12, 12:37 po Michigan
mi wyscig sie bardzo podobal. Qual - porazka, padl mi silnik przy wyjsciu z T4 Ale w wyscigu wszystko ladnie odrabialem- po ok 25 okrazeniach bylem juz na 4-ty miejscu. Wtedy przez dluzszy czas nie bylo YF przez co moglem sobie powalczyc z Richiem i Ozzym. Jednak na 38 lapie Ozzy letko mnie po tyłeczku posmyral i przy&*(&ilem w sciane Oczywiscie nie wywiesili YF - 2 lapy w plecy i do tego wozek jechal juz 20 MPH wolniej na prostych , wiec wolalem zrezygnowac, niz popsuc komus wyscig. Dzieki za fajna walke i odrobine emocji
Ozzy
2002-08-12, 13:35 po Michigan
Nogal, mala poprawka do tego przysmarowania Na pewno w lusterku widziales ze moj przod jest juz pod twoim samochodem i sam sie bardzo zdziwilem ze zdecydowales sie mimo to zjechac do dolu. Efekt byl jaki byl, ale na tym manewrze rownie dobrze moglem stracic tak samo jak ty. Uwazam ze to byl typowy RA na ktorym akurat ty dales tyłka na wlasne zyczenie. Sam wyscig gdzies tak od 20 okrazenia byl bardzo ciekawy. Na poczatku bylo troche za duzo YF ale to w naszych wyscigach juz chyba reguła.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-08-12, 15:09 po Michigan
Uxi napisał:
Rich widzialem ten twoj wypadek - to wygladalo jakby bylo jedynie na twoje wlasne zyczenie - po prostu skreciles po zakrecie na trawke i wjechales przy pelnej szybkosci w bande
popatrz sobie ze srodka jak rkece kierownica kontre na maxa ale nie daje rady, zimne gumy + ostry setup, nie wyprowadzilem wozu po prostu
Uxi
2002-08-12, 16:11 po Michigan
Ale wygladalo rewelacyjnie
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2002-08-12, 16:34 po Michigan
Ozzy- fakt, probowalem bronic pozycji, moze troche zbyt ostro, ale fajnie bylo