Problem dalej nie zniknal, w sumie roznica taka, ze Winda sie odpala (czasem na starcie z raz wyskoczy Hardware Malfunction) no i moge tam robic podstawowe rzeczy. Pare faktow:
Hardware Malfunction potrafi wyskoczyc:
1. przy instalacji / naprawie Windowsa
2. przy scandisku
3. pod Winda gdy cos sie intensywnie robi (np. jakas gre uruchomie, przy ktorej mieli dysk - jeden ram mi padl wiec sprawdzam majac 256 mb)
Ogolnie im wiecej urzadzen podlacze to tym wieksza szansa na pad, im bardziej cos intensywnego robie tym szansa na pad wyzsza, ale mam tu na mysli raczej intensywnosc zwiazana z np. mieleniem dysku. (np. im wiecej urzadzen podlacze tym wieksza szansa, ze scandisk sie wywali)
Hardware Malfunction nie wyskakuje:
1. Gdy spokojnie ogladam telewizor (Tuner TV)
2. Przegladam pare stron
3. w ogole zostawie kompa wlaczonego np. na pulpicie.
Jakbym np. zostawil kompa wlaczonego z samym pulpitem to by chodzil caly dzien.
----------------------------------------------
Proby przetestowania sprzetu:
1. Dysk twardy - sprawdzilem na drugim dysku, zrobilem swieza instalacje Windows i tez sie wywalilo. Wiec to ani Winda, ani Dysk, ani wirus
2. Windows - sprawdzone
3. Zasilacz - wymieniony na nowy (jakis shit 300 W no ale poprzednio mialem podobny shit jeszcze gorszy

)
4. Plyta glowna - wymienione kondensatory na plycie (bo one na pewno byly padniete). Pomoglo na tyle, ze wczesniej sie nawet winda nie odpalala albo raz na 10 razy, teraz na pewno jest znacznie bardziej stabiliniej. Slyszalem, ze to jeszcze moga byc regulatory napiecia. W sumie to by wskazywalo chyba mimo wszystko na plyte. Tym bardziej, ze zaczelo sie od tego, ze w biosie zgubilem ni z gruszki ni z pietruszki wszystkie ustawienia.
5. Pamieci. Sprawdzalem jeszcze przed wymiana kondensatorow na plycie wiec moze moje wnioski moga byc bledne. Tzn. na pewno na Icemana pamieci wywalalo sie znacznie mniej, ale tez sie wywalalo. Byc moze teraz (po wymionionych kondensatorach) byloby dobrze. Sprawdze dzis, choc nie wydaje mi sie, aby mi 2 pamieci padly. Jedna ok, byla od poczatku lewa, ale dwie to mysle, ze nie...
6. Karta graficzna - obok Plyty, proca, pamieci to chyba glowny podejrzany (Radek 9800 pro), no ale odpalalem 3d Marka, przechodzil wiec troche wydaje mi sie to niemozliwe, aby to grafa mi siadala. Krecony jakos wybitnie nie byl. Raczej downclockowany bo wiecej w 2d siedzialem.
7. Proc - nie mam jak go sprawdzic. Ale jak sie bawilem emulatorem DosBox i tam wielokrotnie przez pewien okres czasu proc byl obciazony na 100 % to nic sie nie wywalilo.
Caly czas mam wrazenie, ze jest to cos z napieciem. Tzn. same wartosci (przynajmniej te w biosie) sa ok, na pewno spelniaja te atx'owe normy, nie plywaja tak. Chociaz cholera wie jak to sie wszystko zachowuje w stresie. problem najwyrazniej pojawia sie gdy zmuszam do pracy pare urzadzen.
Kurcze kupilbym plyte, ale jakby sie okazalo, ze to nie to, to bym sie lekko pocial bo wtapiac kase na sprzet pod Socket A to juz troche nie ten teges

Poza tym kupic to chyba glownie uzywane bo Epox'a pod Socket A to juz raczej nigdzie nie ma.
Jakas pomoc, help, wsparcie duchowe ?
