Osring - wyniki, wrazenia

Banan napisał:

ps. chcialbym podziekowac panu Marfiemu za jeden punkt (nie kpie z Pana! bron boze )

Mam nadzieję, że zrewanżujesz się tym samym za jakiś czas

Takiego bąka wykręcić na ostatnim lapie
Generalnie dla mnie to nie był udany wyścig. Zupełnie straciłem motywacje jak Banan (bo to chyba byłeś TY) zasadziłeś mi w kufer

Chciaz z wyniku jestem zadowolony, 3 ferrarka za lotusami, jednak ze swojej jazdy niestety nie, tylu niewymuszonych bledow dawno nie zrobilem w jednym wyscigu... pozycje oddalem Tytusowi bez walki po swoim bledzie - jak rookie
o ile moj setup zdal egzamin na qualu to w wyscigu okazal sie o wiele mniej przyjazny i znacznie wolniejszy.

jedna czy dwie akcje za sprawa dublerow przyprawily mnie o dreszcz, przede wszystkim honda stojaca pod prad na srodku toru zaraz po hamowaniu z gorki do najbardziej technicznego kawalka

BTW. Czy jak sie stoi pod prad to widac jedynie pierwszego nadjezdzajacego a tych za nim juz nie ?

jezeli tak, mysle ze warto odkurzyc pomysl powiekszenia liczby driverow widocznych z tylu do 2, napewno da sie to zrobic nie pamietam tylko czy jednoczesnie nie zwiekszymy liczby kierowcow widocznych z przodu i nie wiadomo jak wplynie to na obciazenie lacza i serwera oraz na jakosc polaczenia, warto sprobowac bo bedzie bezpieczniej zarowno dla dublowanych jak dublujacych oraz podczas wlaczania sie do ruchu po spinach.

buuuu mój komputer nie pozwolił mi niestety wygrać Win98 wywaliło mi się i niezdążyłem przed wyścigiem już naprwić i musiałem z pod winXP jechać i GPL przycina mi się na ułamek sekundy średnio raz na okrążenie W sumie dawałem sobie z tym rade przez cały wyścig bo byłem przygotowany na ewentualne "skoki" ale w momencie kiedy pojawiło się 4 dublerów na raz i komputer mi się przyciął w najgorszym momencie na torze to niestety już nie dałem rady i bum Szkoda bo wygrałbym Ferrarką bo Madey nie miałby mnie gdzie wyprzedzić - jego lotus nie był wystarczająco szybki
Ale i tak się ciesze bo przez większości wyścigu nie dawałem się Lotusowi Na początku (5 lapów) troche się denerwowałem jak mi coś z tyłu wyło ale poźniej się przyzwyczaiłem i zupełnie nie przeszkadzało mi to Jedynie wkurzało mnie że jak jest blisko to zagłusza mój silnik i pisk opon i ciężko się wtedy jedzie - to taki mały bug w GPL że silnik przeciwnika niejednokrotnie jest głośniejszy od mojego, bez sensu zupełnie.
Madey potraktuj to zwycięstwo jako prezent od mojego komputera

IceMan z całym szacunkiem ale to takie typowo polskie:

Jak wygram to reszta może mi wiązać buty
Jak przegram to winny jest ktoś (coś) inny
_____________

Madey - moje gratulacje - myślę, że całkowicie zasłużone zwycięstwo.

Cytat:

to taki mały bug w GPL że silnik przeciwnika niejednokrotnie jest głośniejszy od mojego, bez sensu zupełnie

no ten z tyłu nie powinien być głośniejszy i... chyba nie jest
za to tego z przodu normalnie słyszy się o wiele głośniej niż swój własny bo przecież daje ci decybelami z rury prosto w twarz, to znany problem w realnych wyścigach zwłaszcza na starcie

Marfi wiesz co ? zastanów się do kogo ty to mowisz/piszesz ???

Speedy no własnie u mnie Lotus Madeya zagłuszał moje ferrari

heh, Marfi to pograj plz na win xp + sb live + normalne drivery karty w sytuacji kiedy na 10 min przed qualem wywalila ci sie druga pewna konfiguracja sprzetowa - win 98 (gdzie o ile sie nie myle byl tylko gpl ) JAkbys chcial wiedziec to chcialem aby iceman pojechal z mojego kompa bo ja i tak nie umialem jezdzic (dopiero w polowie wyscigu sie nauczylem jako tako ), ale ten sie uparl ze pojedzie mimo wszystko na xp i jakos to bedzie.
marfi zapominasz, ze to jest porzadna liga. to nie tak jak gdzie indziej, ze ci gosc powie, "a wygrales bo akurat puscilem baka i mnie zdekoncentrowalo". ogolnie spox, nie podoba mi sie tylko twoje podejscie. skoro tak powiedzial to znaczy, ze tak bylo ! i plz nie uogolniaj, ze to typowo polskie - moze u ciebie w rodzinie to typowo polskie. u mnie nie. peace.

gratulasy dla Madeya super wyscig , szkoda ze caly Grunwald juz na poczatku wycielo - sorrki za pierwszego lapa chcialem puscic Mloda zeby mi cisnienia w lusterkach nie robil , wyszlo mi to tak fatalnie ze pewnie niejedengo pampersa napelnilem

Ostatnio zmieniony przez Warlock dnia 2002-10-14, 16:46, w całości zmieniany 1 raz

ok teraz moje wrazenia z wyscigu
najpierw odpisze iceowi
otoz przemily nasz byly championie 2000/2001 odkad razem sie scigamy ZAWSZE swoje niepowodzenia zwalasz na czynniki zewnetrzne i teraz nawet jak cos ci sie takiego przydarzy to i tak ci juz nikt nie uwierzy kompromitujesz sie takimi wypowiedziami i tylko psujesz swoja reputacje
kazdy moze zwalic swoje niepowodzenia na cos kosmicznego
jest tyle rzeczy ktore nas dekoncentruja w czasie jazdy itp itd
mi na przyklad jebaly skarpety w czasie wyscigu i nie moglem sie skupic na jezdzie dopiero jak sobie wytlumaczylem ze moze to byc smrod spalin z twojej ferrarki to wszyko juz bylo ok
a ten bledzik na drugim zakrecie co mnie wyprzedziles potraktuj jako prezent odemnie po prostu smutno mi sie zrobilo ze byly mistrz jedzie drugi i postanowilem popelnic blad zeby mogl mnie wyprzedzic i przynajmniej troche sobie poliderowac w wyscigu
taki maly gift
a co do wyscigu to byl dla mnie oczywiscie super !
plan wykonany w 100% wyskoczylem lotusem i milem jeden cel wygrac wyscig
moje przewidywania co do driverow i ich bryczek sprawdzily sie w 99 % ( jestem dobrym psychologiem
na starcie fatalny blad tytusa spowodowal ze bylem liderem do drugiego zakretu pozniej jak juz opisalem wyzej smutno mi ise zrobilo ze ice jedzie za mna to go puscilem
bardzo fajnie sie jechalo za icem i wiedzialem ze jak dojedziemy do dublerow to czlowek lod zacznie sie topic no i sie nie mylilem
pierwszych dwoch poszlo gladko chociaz widzialem ze stara sie nie popelnic bledu pozniej przed icem jedzie brygada chyba 4 dublerow ( i tu szczesliwy moment dla mnie dam zreszta go do adrenaline ) ice lewa osia kol zjezdza na trawke i hamuje co powoduje spina ( wg ica to win XP ) dziwnym trafem dublerzy tez spinuja jeden po drugim i robi sie mega krasz przez srodek ktorego ja przejezdzam bez najmniejszego zadrasniecia acha bylem skupiony jazda za icem ze dopiero po jakims czasie doszlo do mnie ze zbliza sie do nas tytus i to sek na okrazeniu no ale na moje szczescie gdy przejechalem ten krasz tytus wpadl w niego i juz do konca uwaznie bez bledu dojechalem do mety po swoje zwyciestwo
jednym slowem zajebiscie !

Madey wygrales tylko dlatego , ze ja nie moglem jechac Gratsy

wiesz co Madey ? pie... sie mowie jak jest, gpl zacina sie pod xp i to jest fakt, a to ze duuuuzo szybszym lotusem nie potrafileś lamy co na joy jedzie ferrarka wyprzedzic to zostawie bez komentarza
gdybym jechal lotusem to niezdazylbys zobaczyc nawet mojego dymku takze ciesz sie ze stalo sie jak sie stalo bo to prawdopodobnie pierwsze i ostatnie twoje zwyciestwo je je je

hehe typowe dla ciebie
tylko jeszcze bardziej sie pograzasz
a co do wyprzedzen to juz w tamtym roku ci pisalem F1 to nie jest mario kart gdzie ludziki moga sie dotykac i spychac ktory mocniejszy ty chyba nawet nie znasz zasad obowiazujacych w prawdziwej F1 skoro takie glupoty piszerz
co z tego ze bylem szybszy od ciebie na torze to nic nie znaczy bylem za toba a na tym torze nei da sie bezbiecznie wyprzedzac moglem liczyc tylko na twoj XP no i sie doczekalem

hehe, fajny opis Madey
podoba mi się

Warlock, Wujo - co się z wami stało?

ojj Madey wiem ze cieżko ci sie przyznać że niemogłeś lotusem wyprzedzic ferrarki
a przecież takie długie proste są na tym torze