Osring - nie zapomnijcie o qualu :)

Jasne greg. ja mam pokrecony tok rozumowania ty masz co innego pokrecone. Akurat Madey odnosil sie do innego postu ale ty tego nie pojales (czyzby nowa swiecka tradycja ?)
Zreszta nie bede sie z toba spierac. skoro chcesz to po chwili zastanowienia przyznaje ze twoj pomysl zmiany regulaminu jest zajebisty. Co prawda kloci sie on z sama idea ktora przyswiecala zmianie regulaminu do obecnej formy czyli- wszyscy sie maja qualowac, ale to przeciez szczegol niegodny uwagi.
Teraz najlepiej zastanow sie nad kolejna nowoscia dotyczaca zmian regulaminu. Obiecuje ze juz zupelnie powaznie do niej sie odniose.

A najlepiej skonczmy ten temat bo powoli zaczniemy uzywac coraz mocniejszych slow a ja nie mam ochoty sie z toba tutaj klocic.

qrde czlowiek ledwo zdazy przejechac z pracy do domu samochodem a tu juz tacy dwaj zdaza sie obrzucic blotem prawie a ja wam powiem tak - odpierdolcie sie od regulaminu

BTW juz teraz przypomnialem sobie czemu mam blokade na mailu i icq na Grega

Tia. Mozesz Rich zdjac blokade bo nie masz co blokowac. Ja niemam Ciebie ani w mailu ani w icq

dobra koncze. powiem Ci tylko jedno Vette. Za czesto popadasz w skrajnosci. Ja mowie o starym qualowaniu, a ty proponujesz zeby wszystkim juz z gory poprzyznawac punkt. Mowie o regulaminie, a ty znow skrajnosc, ze oczywiscie pomysl zmiany regulaminu jest zajebisty. Chyba potrafisz odrozniac tylko dwie kolory czarny/bialy. A gdzie odcienie szarosci ? Dla Ciebie moze rzeczywiscie nie bylo to powazne pytanie, ale dla mnie bylo bo obecny qual troche koliduje z moimi zajeciami. Ale przynajmniej jak cos chce to pytam o to. Richie udzielil mi w miare satysfakcjonujacej odpowiedzi (moze nie rozwiazujacej mojego problemu, ale przynajmniej powaznej i sensownej, bez popadania w skrajnosci). Ale wtedy pojawiles sie ty ze swoim genialnym postem a dalej juz nie ma co mowic...

Z kolorow to najbardziej lubie brazowy i nawet go rozpoznaje.

A co do mojego postu to byl on w formie rozrywkowej i w ten sposob chcialem ci przedstawic moje zdanie na ten temat. Ty go wziales na powaznie co szczerze mnie zdziwilo.

To tyle. PEACE !

Nie bardzo rozumiem o co się kłócicie ale nie interesuje mnie to za bardzo, mam poważniejszy problem na głowie.

W regulaminie jest tak napisane:

Cytat:

Niedozwolony jest także start w kwalifikacji jeśli z góry wiadomo, że w Div1 nie będzie można wystartować z powodu np. nieodpowiedniego terminu czy godziny

No ale jeżeli nie wiadomo z góry, to co wtedy? Dlatego pytam bo tego regulamin nie mówi. Co w sytuacji jeżeli mi coś wypadnie, gdzieś wyjadę, ktoś umrze albo podłożą bombę pod centralę?
Rozumiem że w myśl tego co Richie napisałeś, udział w qualu oznacza nieodwołalne przypisanie do dywizji do której się dostanę.
Nie szukam dziury w regulaminie i nie zamierzam się wykłócać o swoje racje, szanuję decyzje jakie zapadają.
Tylko stoję w tej chwili przed poważnym dylematem:
czy wziąć udział w qualu i podjąć ryzyko że mogę w niedzielę wogóle nie wystartować, czy też mam sie zdecydować na udział w div2 gdzie ryzyko mam znacznie mniejsze.
Nie chcę jechać w div2, ale jeżeli mnie w niedzielę znowu nie połączy to kolejne 3 tygodnie przygotowań idą w łeb. Mam jeszcze 2 godziny do podjęcia decyzji...

wejdz na serek zobacz jakie sa lagi i wtedy zadecyduj nikt ci nic nie zrobi jak wejdzzzziesz na serek i nie bedziesz jezdzil

Speedy najgorsze ze nie potrsfie ci podpowiedziec i sam nie wiem co bym wybral ale to tylko moje osobite przypuszczenie co bym zrobil...

Ale nie chodzi o to jakie dzisiaj sa lagi, bo nawet jesli bedzie idealnie to problem polega na tym ze nie dzisiaj ale w niedziele moze nie bede mogl sie polaczyc.
Postanowilem na bezpieczniejsze rozwiazanie: pojade w div2.

Speedy w niedziele tepsa przelaczala zagranice po remontach z powrotem na stare routery, w ta niedziele nie ma nic zapowiedzianego, ja bym jednak cie namawial na div1