trochę już nie te czasy...lepiej poszukać używanych opon w dobrym stanie - od razu widać co się ma, a nalewka może mieć bardzo różną trwałość, może być bicie na kierownicy itd...
a jak nie zamierzasz jechać w góry to bezpieczniej zostać na letnich w poznaniu wg mnie
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2009-10-31, 11:57 Opony bieżnikowane
Ale moje letnie już są tak zjechane że nie nadają sie do jazdy a już na pewno nie zimą.
A odnośnie używanych - za tą cenę to można kupić używki z 4mm bieżnikiem, więc pytanie czy lepiej mieć porządny nadlewany bieżnik o rozsądnej grubości czy też oryginalny a w zasadzie jego brak
Ale że tak zapytam - masz Dariusz jakieś konkretne doświadczenia, jeździłeś na takich oponach, masz porównanie z normalnymi zimówkami? Czy też jest to taka opinia jak moja o kaszance - wiem że kaszanka jest niedobra ale nigdy nie próbowałem
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-10-31, 12:06 Opony bieżnikowane
w zeszłym roku myślałem jeszcze, że zimówki warto na zime ale chciałem wydac jak najmniej więc dużo debatowałem u mojego wulkanizatora i czytałem na necie - generalnie nikt już ich nie poleca, chyba, że dla neidzielnego kierowcy - za duża loteria co będzie się z oponą działo i na ile starczy
a jak ktoś tnie koszty i dużo się wozi to continental np opracował opone specjalnie przystowowaną do bieżnikowania, ale to już jakiś specjalny typ jest z róznymi technologiami ze znaczkami TM itp..
i pamietam, że opony bieżnikowane były popularne jak głównymi samochodami na drogach były polonezy i maluchy
to letnie i tak będziesz musiał za 4msc kupić - nie lepiej porządne letnie od razu?
emge
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1612
Miasto: Gdańsk
2009-10-31, 12:56 Opony bieżnikowane
Dobra ujawnię się
Kupiłem w tym roku komplet pod nazwą eko-opony. Z racji tego, że krążą opowieści z przed 20 lat stwierdziłem, że kupię sam, sprawdzę i najwyżej wyrzucę (to już inna technologia produkcji jednak niż kiedyś). Miałem zimówki Good Year które jeszcze by obeszły (zwłaszcza, że mam quattro), ale jednak więcej mięsa to więcej mięsa. Wyważyły się bardzo ładnie, nic nie bije, są miękkie, trochę grają, ale w zimówkach raczej standard. Trzeba pamiętać, że mają pomniejszony prefix prędkości do 160km/h. Zobaczymy jak sypnie śniegiem.
DariuszM z całym szacunkiem, wiesz co to jest letnia opona w zimie, choćby nowa?
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2009-10-31, 13:34 Opony bieżnikowane
w zimie jeżdżę na bieżnikowanych i jeszcze nie zginąłem
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-10-31, 14:06 Opony bieżnikowane
emge napisał:
Dobra ujawnię się
DariuszM z całym szacunkiem, wiesz co to jest letnia opona w zimie, choćby nowa?
oczywiście - przejeździłem 10 zim zmieniając letnie na zimowe i odwrotnie i od roku z tym skończyłem
z własnego doświadczenia, i z tego co już piszą w kazdym numerze autoświata czy motoru:
- zimowa opona jest zajebista i niezbędna na śniegu - na śniegu jechałem na zimowych 50kmh a na letnich 10-20kmh
- w kazdych innych warunkach - nawet przy 0 stopni, na mokrej bądź suchej drodze - opona letnia zawsze będzie lepiej trzymać i dawać krótszą drogę hamowania niż zimowa
- przy mrozie ciut bardziej się zużyje moze, tak samo jak zimowa przy 10-12 stopniach na plus
- mieszkając w dużym mieście - zeszłej zimy po śniegu jechałem tylko raz - i to w niedziele o 7 rano, po drodze między jedną wsią a drugą...
- w poznaniu od lat nie ma zim już,
jeśli jeździsz często w trasy długie, gdzie rózna pogoda może zaskoczyć-to wtedy warto mieć zimówki, jak po centrum - to z zimówkami trzeba uważać - wcześniej hamować itd...
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2009-10-31, 16:20 Opony bieżnikowane
Letnie zima to spora loteria, jesli nie ma sniegu i temperatura ekstremalnie nie spada ponizej zera to da sie jeszcze jakos objezdzic. Ewentulnie na niespodzianki mozna jeszcze jakies ekonomiczne lancuchy do bagaznika wrzucic ale znow w miescie to rozwiazanie niepraktyczne gdyz moze sie okazac ze na osiedlowej drodze sa niezbedne a 500 m dalej na glownej juz trzeba zdejmowac bo jest asfalt ...
Poza tym letnie letnim nie rowne, jedne maja bieznik forma podobny do zimowych tyle ze bez lamelek etc. Inne zas taki ze na sniegu jest problem ruszyc na plaskim ... o hamowaniu nie wspominajac.
Co do bieznikowanych to fak technologia dzisiaj to juz nie ta co kiedys ... i nadlozony material oraz zastosowana technologia na pewno jest ok.
Tyle ze w oponie obok bieznika zuzywa sie tez cala struktura wewnetrzna wiec w sumie nie wiadomo po jakich przygodach dostajemy gume.
Cena na pewno zacheca i mysle ze tragedii nie bedzie na takich oponach tylko trzeba uzytkowac z glowa zgodnie z limitami predkosc, odpuscic pokonywanie zakretow "na limicie" obciazonym samochodem przy suchych i cieplych warunkach etc.i
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-10-31, 16:29 Opony bieżnikowane
nie ma co pisać nawet że letnia letniej nie równa, bo oczywiste jest, że letni ana śniegu sie nie trzyma, co by nie miała
problem z zimówkami jest taki, że nie mają rowków do odprowadzania wody jak letnie, i mimo, że kolejne generacje zimówek są coraz lepsze, to jednak odprawdzanie wody jest nieporównywalne z letnimi...
w górach jest pewnie inaczej, ale w poznaniu zima to głównie deszcze i mokre ulice, czasem suche dni, a śnieg spada raz na rok i po paru godz już jest wszędzie sól i mokro...
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2009-10-31, 18:49 Opony bieżnikowane
jeśli zamierzasz poruszać się w zasadzie tylko po mieście i okolicach z niewielkimi prędkościami to śmiało można brać
natomiast jeśli wiesz że będziesz wybierał się w jakieś trasy dłuższe/szybsze to ja bym nie ufał aczkolwiek technologia poszła tak do przodu że może faktycznie jest to dobra opcja
używanych zimówek nie kupuj, nawet jeśli bieżnik będzie ok, to guma po kilku latach - szczególnie w zimówkach - nie jest już najlepsza
z innej strony poszukaj kogoś kto ma firmę, weźmie fakturę na to, to może Ci VAT odda i kup normalne zimówki, różnica w cenie nie będzie już duża, tym bardziej że są jakieś już po 150 zł, kumho, nokian, wanli, dębica
ja zimówki zakładam jak już śnieg leży i wiadomo że będzie leżał, jak ma leżeć 1-2 dni to dam sobie radę na łysawych letnich, włączam tryb jazdy emeryt/ekonomia i da się
emge
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1612
Miasto: Gdańsk
2009-10-31, 22:49 Opony bieżnikowane
Cena nalewek zachęca, za 350zł mam 4szt 195/60/15, a to właściwie cena jednej lepszej opony. Jak mówiłem zobaczymy, włączyłem sobie alarm w aucie na przekroczenie 150km/h co bym się nie zapomniał . Na pewno na asfalcie bokami latał nie będę. Za to wyprawę w góry zimą mam zamiar zaliczyć
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2009-11-01, 12:12 Opony bieżnikowane
No ja też się w góry wybieram, do tego trochę po różnych wiochach się kręcę a mam nadzieję że będzie w końcu konkretna zima i dużo śniegu, więc zależałoby mi żeby jakoś to po śniegu jeździło
Ja tam szybko nie jeżdżę, mój styl jazdy nazwałbym ekonomiczny/ekologiczny czyli staram się możliwie jak najmniej zwalniać na zakrętach żeby nie tracić energii na ponowne rozpędzanie
Niestety trzeba to okupić zwiększonym zużyciem opon...
Ale póki jeszcze nie zmieniłem, a stare mam na wykończeniu to teraz czerpię radość z tego że wcale już nie muszę już ich oszczędzać, dzisiaj w nocy tak mnie naszło żeby zrobić parę okrążeń po moich ulubionych zakrętach
Przy okazji taki zastanawiający mnie fenomen - o godzinie 2 w nocy, przy temperaturze 3 stopnie, mam znacznie lepszego gripa niż na tych samych oponach (nawet wcześniej mniej zużytych) latem przy temperaturach 20-pare. I to różnica jest naprawdę spora, zakręt który latem brałem z trudem i sercem w gardle 90, teraz bez dramatu przejeżdżam prawie 110. Dziwi mnie to trochę bo wydawało mi się że przy takiej temperaturze to jednak przyczepność będzie gorsza.
Wypróbuję te bieżnikowane na sobie i podzielę się potem swoją opinią.
emge
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1612
Miasto: Gdańsk
2009-11-01, 18:38 Opony bieżnikowane
Jeszcze jedno. Piszecie, że zimówka lepiej trzyma bo lamelki. Nie zapominajcie o składzie mieszanki. Ona robi wielką robotę. A że różnica w gumie jest można się buło przekonać za gówniarza. Miałem buty "Podhale" i za ch$% nie szło się ślizgać na butach na lodzie
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2009-11-08, 11:49 Opony bieżnikowane
w "Jeździe polskiej" mówili o bieznikach
- dziś już to marginalny rynek w Polsce
- popularne i mają sens głównie w cięzarówkach
- bieznikować najlepiej opony swoje - kupując inne zawsze jest ryzko jak bardzo zniszczone i zużyte są boki opony
- bieznikowana jest trudna do wyważenia
- tańsza od najtańszej-nowej o ok 30%
- wytrzyma mniej sezonów/tyś km niż nowa
emge
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1612
Miasto: Gdańsk
2009-11-09, 20:55 Opony bieżnikowane
1- i co z tego?
2- i jakoś dają radę
3- ryzyko jest, ale jest roczna gwaranca
4- moje i ojca się wyważyły nie gorzej od nowych
5- pokaż mi gdzie dostanę oponę zimową 15/185 w cenie 87zł za szukę
6- wiadomo
A i u mnie już był śnieg. Sprawdzone, że trzymają oki. Bokami też trochę pojeździłem i bieżnik został