oficjalny trening - wrazenia :)

Moje wrazenia

Pojechalem pierwszy raz online... chcialem sie przekonac jak to funkcjonuje.

Niestety bardzo sie zawiodlem. przez 10 lap od startu nie bylo czytego lapu i wsio praktycznie jechalismy pod YF

I jedno mnie dziwi. Skoro ja praktycznie nie ruszajacy do dzisiaj Nascara moglem przejechac te 10 lap bez uderzenia w kogokolwiek to kto do diabla robi te wypadki ??? CI ktorzy trenuja na serku ladne kilka miechow ?????

Dla mnie porazka na calej linii i strata czasu

No i podziwiam tych ktorzy poprawnie jadac musza znosic jazde przez pol wyscigu pod YF.


[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2001-10-03 22:54 ]

ze jechalem bez trojki, ktora mi diabli wzieli to juz przezyje, ale ze nie potraficie jechac te 60 mph to juz poracha. jade z tylu i co? od zatrzymania sie bo ktos walna spina (przy YF???? ....) do 100, bo trza nadgonic bo nagle sie okazuje ze panowie przede mna maja juz pol prostej straty ... poracha ...

Richi, zobacz na replayu co na pierwszych okrazeniach (i pozniej) wyrabial S. Adamski (319). To jest jakis pierdolniety czlowiek, albo kilunastoletni gowniaz, ktory nie ma pojecia o tym co to jest Nascar i jak nalezy sie sciagac.
Konieczny ban, bo zepsuje wszystkie wyscigi.

coz moge dodac...porazka...co pace car wjezdzal do pitu to zaraz musial wyjezdzac

nie wiem jak to sie dzieje? przeciez jezdzac pare m-cy temu bylo bardzo fajnie i YF zdarzaly sie co prawda ale dosyc rzadko...(?)

mysle ze repley powinien byc dokladnie przestudiowany....

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Gyc dnia 2001-10-03 22:59 ]

a więc ja dodam, że niestety moje łacza nie pozwalają mi sie niestety ścigać online

PS. a bardzo dobbrze mi dzisiaj szło i Kocham Nascara

A rozpierdol na torze jest na maxa

Mi tez szlo niezle - ale odpuscilem sobie dzisiejszy "wyscig" (bedac na 3 mjscu - i to tylko dlatego ze MYSLALEM co robie a nie walilem na oslep przed siebie). Prozne apele o myslenie i rozwage - MUSZA BYC OSTRE KARY
apropos - ktoz to jezdzi z nr 113?

Brak mi slow........... TOTALNA porazka.......
Jezu kto rozpierduche robil podczas YF??
Pierwszy start nawet nie dojechalem do lini startu a tu YF:(( richie oblookajcie replaye i jezeli jest ktos taki co zrobil kilka razy Yf (a powinien byc) to wyjebac go!!
Nie oczekiwalem wiele po tym treningu ale to byla po prostu PORAŻKA (

Myskle Richi, ze jednak bylo by lepiej gdybysmy dzisiaj jechali juz pod nowym regulaminem... Moze ludzie lopatologicznie wiedzieliby CZEGO NIE WOLNO, a po wszystkim mozna bylo by wskazac przyklady przyszlych kar. A tak... no coz... Oby nie bylo powtorki za tydzien

Dla mnie jedno z wiekszych rozczarowan!!!spodziewalem sie tej slynnej nascarowej taktyki jazdy,spokoju i rozwagi,rozwagi i pryncypialnosci elity polskich nascarowcow - a tu Carmagedon!!! Ja niewatpliwie jestem jednym z ostatnich-ale mysle ze tak to sie nie da jezdzic nigdy i nigdzie...
W sumie nie zaluje-byl to moj debiut online-ale trzeba chyba przemyslec sprawe...

moglbym wyzywac od idiotow,debili,imbecylow ale nie zrobie tego bo nie mam sily i zwatpilem w sens robienia czegokolwiek w tym gronie, potrafie wybrac 7-10 osob max z ktorym wiem ze mozna sie poscigac na poziomie w fun raceach i tyle.

po prostu dzis sie na was zawiodlem i to nie za nieumiejetnosci jazdy ! tylko brak totalny myslenia ! wyprzedzanie na hurra, napierdalania w bande aby byc tylko milimetr przed kims w zakrecie , mimo ze wiadomo ze i tak sie nie uda pokonac tego zakretu do konca z ta predkoscia itede po prostu zenada,tragedia,lamerstwo qrwa mialem nie wyzywac...

NC

replaya ogladne i biada TYM oj biada

Powiem krotko - niewielu driverow nadaje sie tutaj do powaznego, ligowego scigania sie online...

Dla mnie NC...

I jeszcze raz powtorze:
Mlod i (zwlaszcza) Aro - z wami mozna jechac 200% distance z najwieksza przyjemnoscia
Tasowanie na restartach bez najmniejszego otarcia, wchodzenie w pierwszy i drugi zakret kolo w kolo... z tymi panami moge sie scigac zawsze

ja mimo iz jechalem sobie cichutko z tylu mialem po prostu dosyc. Musialem minac kilka wypadkow, kilka razy wjechano mi w zadek ... wymieklem jak musialem ostro na zakrecie hamowac (spin ), bo ktos nie potrafil toru jazdy utrzymac ... Z tego co ja mam na replayu (a to tylko 12 lapow) to polowa bana by dostala...


a taktyka byla prosta .. nie mam zajebistych setupow to trzeba bylo spokojnie dojechac do mety ... ale chyba nie tutaj ...

mysle ze div2 to koniecznosc ... nawet jak po wyscigu zakwalifikuja mnie do div2

ps. Richie obiecales ze zwrocisz na mnie uwage (przy dyskusji o auto shiftere) to sie nie krepuj ..
_________________
Tiges/WIZZ.arts


[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Tiges dnia 2001-10-03 23:42 ]

Dwa wyjasnienia:
drugi YF byl z moim udzialem, jechalem spokojnie po zewn. a tu nagle albo #105 albo ten Adamski (chyba pierwszy raz wogole odpalil ta gre) stuknal mnie w bok i spin gotowy. Poza tym tlumaczenie #105 , ze ma byc za mna na priv i na ogolnym chat-roomie nic nie dawalo podczas Yellow Flag, koles pedzil caly czas przede mna i czasami hamowal i 2-3 razy znalazlem sie na tylnym zderzaku Jacka #666
To byl jeden z latwiejszych torow, nie wyobrazam sobie jazdy z takimi mlokosami ktorzy byli pierwszy raz dzisiaj na Bristolu ...

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Adik dnia 2001-10-03 23:59 ]

#105? hmmm on mi zafundowal hamowanie, ktore niestety skonczylo sie baczkiem .. ciekawe ze niektore numery sie powtarzaja

W kazdym razie jesli to ma tak wygladac to chyba sie zgodzicie-nonsens!!!