Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » No i stało sie... Atlanta...
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

No i stało sie... Atlanta...

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Autor Wiadomość
SEWER


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa

Post2001-11-04, 23:49      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Heh co tu mowic. Trochę sie wqrwilem..Zapomniałem replaya zasavować......
Jeżeli ktoś może podesłać?? Do momentu mojego wyjścia z serwera.
Zle mi poszedł qual... I wiedziałem że z tej pozycji musze liczyc sie z ryzykiem.
Myśle że gdy jezdzimy w wiecej osób podczas YF działa " efekt domina" (
To spowodowało 2 wypadki na YF z moim udziałem:( Dlatego wyszedłem.Przepraszam tym którzy w nich uszestniczyli, jednak nie wiem od kogo sie zaczeło....Po prostu mnie to wqrzyło ( szczególnie dachowanie) i nie chciałem psuć zabawy.....
Aha jeszcze raz prosze o replaya..... Ah te nerwy:))
W każdym razie NIE JESTEM zadowolony ze swojej jazdy:((Aha i chyba pierwsza YF może byc z mojej winy:((Chociaż tam niebieski( #46?? chyba??? ) jakby nie poszedl na zewnetrzna, może miałbym miejsce...
POTRZEBUJE REPLAYA.
 
Reklamy
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2001-11-05, 00:09      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
1) Serwer nie wpuscil mnie na race - ILE TAM BYLO CZASU na przygotowanie? Cos mi sie wydaje ze po warmupie w przypadku takim ja moj - tj. ukonczenia warmupu i checi zjazdu do boksu po komunikacie warmup is over (a nie ESC!) jest bardzo malo czasu na stawienie sie na torze - nie zdazyli tez chyba kavoo i ozzy...
2) Podczas YF (nie wiem drugi czy pierwszy)spotter dal mi absurdalny komunikat o pass 101 car - podzcas gdy w ogole nie mialem #101 pod F2 na torze, na dodatek wszyscy mi znkneli, stad znalazlem sie przed stawka - ale na tym nikt nie ucierpial...
3) Chwile pozniej dublowanie przez CHYBA #1 - IMHO trzymalem zewnetrzna, #1 zbyt szybko zszedl do zewnetrznej haczac o moj przod - skutek YF. Zdaje sobie jednak sprawe ze to mogl byc tez warp
4) Serwer mnie wywalil - zreszta niestety mialem lagi, po powrocie na tor ponownie wszyscy mi znikneli - wiec zrezygnowalem

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: ceer dnia 2001-11-04 23:10 ]
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2001-11-05, 00:39      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Mnie (pomimo klikniecia na zielone przed rozpoczeciem wyscigu) po prostu nie wpuscilo na tor... musialem startowac z pitow

A reszta to... eeeeeeeech...
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2001-11-05, 00:42      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Racja kavoo - ja mialem tak samo, ale reszte sobie sam dopowiedzialem - choc rzeczywiscie na zielone DRIVE nacisnac zdazylem. A z reszta to tez masz slusznosc... ehhh...

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: ceer dnia 2001-11-04 23:42 ]
 
Jack





Post2001-11-05, 02:02      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Cytat:

On 2001-11-04 23:39, kavoo napisał:
Mnie (pomimo klikniecia na zielone przed rozpoczeciem wyscigu) po prostu nie wpuscilo na tor... musialem startowac z pitow



ee no przecież wszyscy z pitów wyjeżdzali
z reszta mi też strasznie długo trwało zanim wszedłem, aż ktoś się za mną zniecierpliwił i mnie popychał
czyli samochód już stoi a nie ma kierowcy
 
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2001-11-05, 02:13      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Kavoo, z gory przepraszam za ten zjazd do pitu. Pewnie Richie i tak da mi DQ ale narazie to musze zobaczyc replay z wyscigu a potem bede sie tlumaczyc.
BTW Richie, nie wiem jak to bylo o tym wypadku co mowiles jeszcze na chacie ale Ty tez na poczatku wyscigu spowodowales, ze spadlem z 4 pozycji... Chce tylko powiedziec, ze wszystkie incydenty, ktore mi sie przytrafily nie byly w zadnym wypadku umyslne (szczegolnie Adik jesli chodzi o Ciebie).
Na poczatku zdziwilem sie, ze startuje z 4 pozycji Czyzby pozostali bali sie jechac szybko na qualu zeby nie byc na poczatku stawki?
Ogolnie wyscig jak dla mnie, taki sobie, choc ciesze sie, ze dojechalem do konca. Czasem trudno bylo jechac bo co jakis czas wszyscy mi znikali i za chwile sie znow pojawiali. Staralem sie jak tylko moglem aby jechac blisko na poczatku w pierwszych YF ale potem niestety ktos we mnie wjechal (prawdopobnie to byl Richie, zreszta bedzie widac na replayu) i spadlem prawie na koniec a tam jazda przy YF to tylko ciagle podjezdzanie i hamowanie bo ludzie nie potrafia jechac blisko siebie. Nie jestem mistrzem kierownicy i niesadze, ze inni nimi sa, moje bledy byly rowniez wynikiem bledow innych...
 
Marcus





Post2001-11-05, 02:19      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
brrrr-juz ochlonalem troche!!!!
Po pierwsze-przepraszam WSZYSTKICH ktorym cos popsulem
2/przepraszam ze nie odpowiadam w czasie jaazdy ale...nie umiem!!!!
3/moje wrazenia-to bylo jak dupczenie "po pijaku"!!! czyli max skupienia,duzo wysilku,rzadko chwila przyjemnosci...no i ten czas!!!!!prawie trzy godziny!!!!! UFFFF!!!!!
 
Adik


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3932
Miasto: /dev/dvb

Post2001-11-05, 02:20      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
nie ma problemu Lefty: ja tez mialem chyba 3 czy 4 lekkie stukniecia w tyly samochodow na Yellow Flag, ale przewaznie bylo to spowodowane zwalnianiem przeciwnikow jadacych przede mna...
 
Steiner





Post2001-11-05, 02:20      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
A mnie wywalilo,tzn.sam wyszedlem po tym jak nacisnalem stojac w pitcie power (sic!) na klawiaturze.dolaczylem jeszcze raz ,wywalilo mnie tym razem do pulpitu.restart kompa i dolaczylem znowu,ale wiele lapow do tylu.Sorry Kavoo za te szarze,ale musze to zobaczyc na replay`u.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2001-11-05, 02:22      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
tia oczywiscie ze w ciebie wjechalem i to z calym impetem i jeszcze bede sie domagal co najmniej w za to dla ciebie poniewaz tak sie sklada ze wyjezdzajac z pitow wladowales sie na droge (jesli mowimy o tym samym wypadku) i przeciales ja od dolu do gory w srodku zakretu

z daleka widzialem ze ktos wjezdza za wolno nie rozpedzony na tor dlatego pojechalem szeroko pod banda zeby ominac, a potem co chwile tylko :"nie nie nie zeby tylko nie wyjechal na szeroko" ale wyjechal i walnalem rowno w dupe udalo mi sie wlasnie tak wycelowac rowno zebysmy obaj nie skonczyli wyscigu ale niestety dla mnie to i tak byl koniec bo nie naprawili mi juz maski nie dalo sie jechac
 
DariuszM


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan

Post2001-11-05, 02:35      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Jack - to ja cie popychałem bo kurcze wszyscy pojechali a ty stoisz - myślałem, że ci bieg nie chce wskoczyć
na któreś z początkowych YF, Ice zwolnił sobie do 40mph i coś tam marudził, spotter już ględził "green, green", do lini daleko, minąłem go więc i BF...a wtedy Ice się obudził i poszedł do porzodu...

 
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2001-11-05, 02:40      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Richie, a czy to nie byl przypadkiem DariuszM jak wyjezdzal na tor na 33 okrazeniu? Przed chwila ogladalem jego replay z Twoim udzialem.

BTW niestety z mojego replaya nici, serwer mnie rozlaczyl w nieodpowiednim momencie i nie zdazylem go nagrac Jesli ktos moglby mi udostepnic bylbym wdzieczny.
 
Steiner





Post2001-11-05, 02:41      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Kavoo,w acc_6 ewidentnie moja wina,wpakowalem sie na bande,a miejsca bylo malo,ale w acc_8 to w zyciu nie laduje sie w tylek Robsona,dojezdzam do niego po zewnetrznej,Z tego co widze Robsona rzuca delikatnie w lewo,nastepnie w prawo na zewnetrzna i scieramy sie bokiem,trace panowanie.Sorry!!!
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2001-11-05, 02:54      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
lefty odetchnalem jestes jedna z nowych dwoch osob ktore ostatnio na tym forum polubilem a nieczesto mi sie to zdarza

a wiec naleza ci sie przeprosiny 4

to byl dariuszm a nie ty wyjechal zamiast na prostej to w zakrecie i od razu wpakowal sie na tor na srodek jest juz to w odpowiednim watku wiec sorrry

co do zakonczenia wyscigu po wypadku TO byles wlasnie ty podczas wyscigu wygladalo to tak: ja na swiezych gumkach doganiam cie chce mijac po zewnetrznej bo jade duzo szybciej a ty zajezdzasz mi droge i walisz mnie w bok - rozwalasz mi woz doszczetnie i to jest dla mnie koniec

ale po ogladnieciu replaya ode mnie widac warpa w jednym momencie wyglada jakbys wjezdzal mi w bok a 2 klatki dalej moj woz jes w bandzie a twoj bez skazy jedzie dalej prosto jak jechal
 
Gyc


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 435
Miasto: Wrocław

Post2001-11-05, 02:56      No i stało sie... Atlanta... Odpowiedz z cytatem
Kavoo: co do mojego zwolnienia to prosze looknij tylko na jadacego przede mna w tym momencie (accid.2) Richie`go, ktory rowniez zwalnia do 38 mph czy nawet mniej...odleglosci nie byly duze wiec balem sie, ze w niego wjade....

Przepraszam wszystkich, ktorym cos zawinilem, staralem sie jechac jak najlepiej...
Niestety nie mam repleya wiec prosze o repleye ze mna od osob, ktore twierdza, ze im przeszkodzilem...-> ceer?

co do samego wyscigu to.....wlasnie ehhh....chociaz od jakiegos 80 lapu bylo imho lepiej...
 
Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » No i stało sie... Atlanta... Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: