MotoGP at Jerez

Jak dla mnie to Rossi zlamil, pojechal "na pale" i juz. Tym razem mu wyszlo, szkoda ze ktos inny na tym "stracil".

stracil, bo zostawil miejsce mu Sete sam, bo zlamil i wynioslo go za szeroko dzisas...

Zlamil Rossi jak nic, to fakt

ee tam Raven, nie znasz sie sete lama & zymulant

sa juz oficjalne prasowki, Sete nie ma nic do powiedzenia, bedzie sie skupial na dalszej jezdzie, sedziowie obejrzeli ostatni zakret ze wszystkich mozliwych kamer klatka po klatce i zakomunikowali ze nie zauwazyli tam NIC powinni Sete za zlamrzenie i symulacje kare dac

Dla mnie sytuacja identyczna jak kiedys (w 97 chyba) Schumi stuknal sie z Villenevem. Rossi byl juz obok, Sete niepotrzebnie probowal jeszcze zamknac drzwi, a juz nie bylo czego zamykac
Doktor
Melandri, Barros, Troy
Nakano, Edwards
Hayden - 4ta gleba w 6ciu wyscigach chyba - musi popracowac nad psychika

W pierwszej chwili to rzucałem qwy na tego symulanta-pacana co się za rączkę trzymał i udawał, że nie może na schody wejść bo i pewnie nogę ma prawie "zmiażdżoną" . Powiem więcej, nawet samego Rossiego wyprzedziłem z tą reakcją ironiczną (czołg panie dziejku czołg jak nic w oku )

Ale w zasadzie to żałuję, że tak bluzgałem na Sete. Nie powinienem. Nie zmienia to jednak faktu, że ciała dał niesamowicie. W ogóle to uważam, że pojechał w ten ostatni zakręt tak jakby jechał sam po zwycięstwo i zapomniał że tam Rossi z tyłu szaleje . No to ma za swoje!

A 20 punktów nie jest złe. Skoro ma taką wolę wygrywania to niech jeździ szybciej i nie struga z siebie takiego gwiazdora co to tylko ma wypisane non stop na twarzy "poczekajcie ja wam jeszcze pokażę".
A Rossi jak to Rossi. Podjeżdża na start poprawia siusiaka i dupkę i zasuwa po zwycięstwo. Chłopak jest prostolinijny i wie czego chce a poza tym jest super talentem.

Sete zamiast symulować niech się weźmie za psychikę a nie struga obrażonego chłopca, któremu ciągle ulubioną zabawkę zabierają.

Co do samego zdarzenia na ostatnim lapie to mam takie zdanie, że zawody motocyklowe nie ważne jaka klasa nie od dziś znają przypadki wyprzedzania, prób wyprzedzania, i innych ciekawych manewrów na ostatnim zakręcie. Więc tym bardziej dziwi mnie reakcja Gibernau. Tak jakby nie zdawał sobie sprawy z tego że go ktoś może próbować łyknąć na ostatnim zakręcie.

A najgorsze w tym wszystkim jest to, że Gibernau jest przekonany, że cała wina jest po stronie Rossiego. Ja co prawda jestem za Rossim ale spojrzałem na sprawę całkiem obiektywnie i uważam, że to można podciągnąć pod RA z przewagą winy na Gibernau bo tak jakby był ślepy i próbował zamknąć drzwi przed nosem, komuś kto już całą nogą przekroczył próg drzwi .

Cytat:

A Rossi jak to Rossi. Podjeżdża na start poprawia siusiaka i dupkę i zasuwa po zwycięstwo.

Moim zdaniem Sete zlamil, ze zostawil miejsce natomiast Rossi pojechal za szybko, i wyrzucilo go za bardzo przez co Sete jadac normalna linia 2 wide w niego uderzyl... Sytuacja cos jak Fisi - Webber tylko Rossiego nie zarzucilo ale jechal za szeroko.
Taka jest moja opinia.. przynajmniej narazie po obejrzeniu powtorek w TV.

A wogole dzis jakis dzien wypadkow byl... w WTCC tez niezle sie wypychali z toru

no ale wtcc to na chama i z premedytacja wypychaja sie

To musialo bolec
Podobno nie wiadomo czy Sete wystartuje w ten weekend, ale to pewnie tylko sciema

338132_66651.jpeg
Opis:
Rozmiar:	133.36 KB
Odsłon:	1050 raz(y)

Przeciez to byl zakret w lewo a Sete byl na zewnetrznej i chcial zamknac Rossiego i sam uderzyl w niego

A czy obaj nosza reklamy Moviestara czy tylko Sete?

Tylko Sete, ale Sete poznasz latwo po kasku

Raczej poznaje go (na tym końkretnym zdjeciu) po opasce na szyi?
Tez na poczatku cos mi nie pasowalo z ta fotka, ale zdaje sie ze jest jednak ok