Monaco DIV1 - wrazenia

Richie ciebie wywalilo do menu poniewaz STALES NA TORZE W BEZRUCHU. To jest przeciez normalne.

qrfa stalem bo przepuszczalem tych z tylu, jakbym wyjechal w zakret to bym zrobil karambol byloby lepiej ?

Hehe ja do robsona nie mam starsznego zalu za to ze niedojechalem.
Ale troche sie wqrzylem ze to bylo tylko jedno okrazenie a nawet niecale

no le mnie to zdolowalo, nawet chcialem wejsc do Vettego na MOHA zeby mogl mi oddac ale juz chyba po

co wiecej moge powiedziec

jedynie fakt ze Mlod zginal na kilka okrazen przed koncem psuje troszke radosc z wygranej, ale tylko troszke

wyscig ogolnie zajebisty !
wiadomo wyprzedzanek raczej nie bylo jak to w Monaco, ale jazda tropem Mloda i wyprzedzanie maruderow spowodowalo ze zgrzalem sie jak nigdy

gratuluje wszystkim ktorzy dojechali do mety

1 godzina 12 minut za kolkiem :grin:

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Roddy dnia 2002-01-07 08:35 ]

Gratsy dla wszystkich, ktorzy dojechali - to nie lada wyczyn, ale przede wszystkim gratsy dla Speediego - w koncu pokazales gdzie twoje miejsce - a o dolku z mex nawet juz chyba nie pamietasz

Dzieki Gregor
Dołek miałem i na Mex i na Kyalami a nawet na Imoli, z braku czasu zaniedbałem treningi i się nie przygotowywałem do wyścigów.
Dzieki wszystkim za wyścig, szczegolnie dziekuje Czaremu za to ze dotrzymywał mi towarzystwa przez całą drogę
Dublowanym za to że naprawde ładnie mnie przepuszczali (chciałem wam pomachać łapką ale zapomniałem przypisać do kierownicy:) )