Logi Momo Racing

bankowo to wina softu. Caly problem polega na tym by byl szeroko zasygnalizowany dla pracusiow z wingman team.

Mam te sama kiere, ale na razie brak problemow (mam ja krotko, malo jezdze). Ale jesli to wina softu, to proponowalbym:
1) Pisac do Logitecha - domagac sie poprawki/ latki
2) Sprobowac programowo zresetowac kiere, zeby znalesc w czym problem: rejestr/pliki ini, wowczas mozna sie pokusic o korekte jakichs ustawien, ale nie wiem czy to w ogole jest wykonalne...

No ale jak ten sam objaw jest po formacie dysku to wine oprogramowania mozna wylaczyc , pozatym jak by to byla wina oprogramowania to by to bylo u 80% zwarzywszy na to ze wszyscy graja w te sama gre - sima.

Zauwazylem ze kiery zaczely szwankowac tylko osobom ktore jej najwiecej uzywaja Stiebek , Gul duzo jezdza w nascara i tutaj bym upatrywal przyczyny jej zuzycia , Adrian sam napisales ze malo jej uzywales i moze dlatego jest z nia wszystko ok?

a ja sie bede upierac przy czyms z kontrolerem USB - moze cos miesza w rejestrach kontrolera i dlatego ponowne wlaczenie kiery do gniazdka sprawia, ze znowu zaczyna dzialac ?? Jestem pewnien, ze to nie jest awaria sprzetowa.

Chyba zmienię zdanie o MomoRacing Dzisiaj złamałam prawy padles i na treningu będę musiała się uczyć wajchować.
Co do samego kółka, kalibracji itp. nie mam zastrzeżen póki co.

PIGI to nie wiesz ze "wajchowanie " jest najlepsze ?

Hehe, "stalowa dłoń"

Hehe, "stalowa dłoń" Ciesz sie Maxym, ciesz, a ja nie umiem wajchować

Cieszę się że nie muszę z Toba obcować

Ponieważ Córcia zdemolowała niedawno kupione (Grudzień) MomoRacing. Postanowiłem zajrzeć do środka, żeby się przekonać jak toto jest wykonane i czy da się to naprawić.
Chciałem się podzielić kilkoma uwagami.
Po zdjęciu obudowy i rozebraniu wałka kierownicy okazało się, że złamany jest prawy pdles i to w dwóch miejscach!
Skleiłem te miejsca Distalem szybkoschnącym i dodatkowo wzmocniłem słabe miejsca blaszką z puszki po piwie Bosman Specjal, też na klej. Samą dźwigienkę od switcha oblałem klejem po wewnętrznej stronie, bo jest rzeczywiście bardzo delikatna. Lewy padles też wzmocniłem blaszkami, tak na zapas.
Jak długo to wytrzyma? Napiszę wkrótce
Przy okazji znalazłem chyba niezły sposób na pozbycie się luzów na wałku kierownicy, które praktycznie były od nowości.
Otóż, wałek jak i pierścień w którym się obraca są wykonane z czarnego plastiku, którego właściwości cierne nie są chyba najlepsze, bo już dało się zauważyć sporo rys na obwodzie pierścienia. No i ze sporym luzem są pasowane fabrycznie.
Zauważyłem jednak, że wałek ma na obwodzie cztery podłużne wpusty. Trzy szerokości ok. 1cm i jeden ok.8mm. Sam pierścień w którym wałek się obraca ma szerokość ok.3cm.
Aż się prosiło, żeby to wykorzystać! Postanowiłem te wpusty wypełnić paskami z teflonu o takiej grubości, żeby nieco wystawał po za średnicę wałka niwelując ten luz. Co przy szerokości pierścienia 3cm, powinno nieźle ustabilizować całą kolumnę.
I nie pomyliłem się! To działa! Zero luzów
Cała ta operacja wymaga trochę precyzji. Dlatego, że trzeba tak dopasować grubość teflonowych pasków, żeby kierownica nie obracała się za ciasno, bo można spalić silniczek od FF i nie za luźno. Najlepiej z lekko wyczuwalnym oporem. Całość przed złożeniem najlepiej posmarować silikonową pastą smarną.
Wymiary pasków teflonu dla tych co by chcieli: Trzy paski 28x10x3,8mm. I jeden o szerokości 8mm. Te 3,8, to w przybliżeniu.
Co ja tu piszę? Jak ktoś nie widział, to i tak nie pokapuje.
Dołączam parę zdjęć.

dzieki za info !! Ja wkoncu dzis wyslalem maila do supportu i zobaczymy jak sie sprawa rozwinie - jesli dadza mi odpowiedz ktora rozwiaze nasze problemy to robie przerobke, w innym przypadku chyba sprzedam to kolko i kupie MOMO Force (jak Bog da )

Ardis napisał:

Przy okazji znalazłem chyba niezły sposób na pozbycie się luzów na wałku kierownicy, które praktycznie były od nowości. Otóż, wałek jak i pierścień w którym się obraca są wykonane z czarnego plastiku, którego właściwości cierne nie są chyba najlepsze, bo już dało się zauważyć sporo rys na obwodzie pierścienia. No i ze sporym luzem są pasowane fabrycznie.

W podobny sposob mozna sie pozbyc "fabrycznych" oraz nabytych luzow w nowym czerwonym logi. Zrobilem to zeszlej jesieni i do teraz jest zero luzow poprzecznych na walku przy pelnej "plynnosci" jego pracy. Wykleilem cienka twarda folia biezniki panewek po ktorych slizga sie walek. Pewnym problemem jest dobor jej grubosci tak zeby luzow nie bylo z jednej strony a z drugiej zeby walek nie chodzil za ciasno. A sama folia + smar silikonowy daje mniejsze tarcie od macierzystego materialu kierownicy bo po tej operacji wsjo chodzi plynniej. Jesli ktos ma ta kiere i chwile wolnego to polecam taki zabieg

Sklejanie połamanych padlesów nic nie da. I tak się połamią. Byłem dzisiaj w takim miejscu, gdzie zajmują się klejeniem wszystkiego. Tam próbowano jakichś czarodziejskich mikstur i powiedziano mi, że ŻADEN klej tego plastiku nie sklei
To jedna sprawa jest jasna.
Teflonowe łożyskowanie na razie działa SUPER
Tylko, co z tym rozkalibrowywaniem się

Dostalem maila z supportu i wkleje go tu po weekendzie, ale ogolnie chodzi o to , ze przepraszaja i jesli kolko jest wadliwe to dostane nowe. Tylko, ze bede musial wyslac im jeszcze jednego maila bo mam pytanie : pomimo tego, ze dokladnie wytlumaczylem im na czym problem polega, ze nie dotyczy tylko mojego kolka ale wlasciwie kazdego egzemplarza, to poza tym jak ja im mam k****a udowodnic, ze kolko zle dziala ?? Moze mam w sklepie zainstalowac GPL'a i jezdzic tak dlugo az sie rozkalibruje ?? Nie wspomne o tym , ze odpowiedz na maila to poprostu jakis template , a nie zadne indywidualne podescie do klienta...