Linux tez nie jest bezpieczny

Wow, ale tu wieje nostalgia, troche poczytalem. Mialem of coz C64 i amige. Indianapolis wygralem na 10, 30 i 60 lapow. Na 200 nigdy mi sie nie udalo, raz rozbilem si na 176 okrazeniu majac szanse na zwyciestwo!! Pamietam, ze dlugo nie mogem odejsc od mojego telewizorka wpatrzony w rozbita prawa przednia opone Na C64 to jeszcze oprocz juz tu przypomnianych tytulow zapodalbym Microprose Soccer!! To byl miod Na Amidze pierwsza gra jaka dopadlem bylo Cannon Fodder i nie spalem 2 dni Potem przyszedl czas na F1GP, Gunship2000, F117 i Sensible Soccer co skonczylo sie 5 letnia dziura w zyciorysie , Grand Prix Circut (w 1992 roku jechalem rownolegle wyscig z telewizorem o 7 rano, FREAK TOTALNY, kamkaj sie chowa )

PS przylaczam sie rowniez do klanu: Moonstone, Brutal Sports Football (walka na miecze, w ogole mozna bylo umrzec ze smiechu ), Stunt Car Racer (nie wylaczalem komody przez tydzien chyba co by pokazywac kolegom jak to sie robi w DIV1 [tak, tak kiedys bylem miszczem div1 <lol> ], Goblins1 i 2 , Elite na C64 klasa!,

Na Amisi pojawil sie pod koniec taki doomoklon, co mozna bylo na splitscreenie grac, ktos pamieta?
Ogolnie gra oferowala podbny klimat i desing (chociaz np. chaingun byl identyczny z pecetowa legenda).

Sensible Soccer to bylo to co gracze lubia najbardziej

9mm napisał:

Na Amisi pojawil sie pod koniec taki doomoklon, co mozna bylo na splitscreenie grac, ktos pamieta? Ogolnie gra oferowala podbny klimat i desing (chociaz np. chaingun byl identyczny z pecetowa legenda).

Nie wiem o jaki "doomoklon" ci chodzi ale swego czasu na Amige pojawilo sie Breathless i to byl pierwszy prawdziwy FPP na Amige, ktory nie mial sobie rownych nawet jesli chodzi o gry na PC Szkoda, ze na emulatorze Amigi ta gra dziala bardzo wolno Byl jeszcze Alien Breed 3D I i II.

BTW mogles chociaz spytac zanim skopiowales moj podpis.

Czy nikt nie jeździl w REVS?? Jest to pierwszy prawdziwy symulator jaki zostal stworzony na komputery domowe, dokładnie na C64. Właśnie od tego sima rozpoczęła sie moja kariera kierowcy. Nikt z moich znajomych nie potrafil pokonac pierwszego zakrętu, więc byłem osamotniony w walce z czasem na torze Silverstone, drugim torem byl Brands hatch, ale on był nawet dla mnie za trudny.
Tak więc mi C64 kojarzy sie właśnie z REVS, a wszystko pozostałe pamietam jak przez mgłe.

Jak ktoś chce odkryć korzenie sim raceingu to tu jest link http://s64.emuunlim.com/gameinfos/revs/revs.htm

9mm napisał:

Na Amisi pojawil sie pod koniec taki doomoklon, co mozna bylo na splitscreenie grac, ktos pamieta? Ogolnie gra oferowala podbny klimat i desing (chociaz np. chaingun byl identyczny z pecetowa legenda).

mialem kiedys demko/shareware jakiegos FPP. nazywal sie "Gloom" ale splitascreena chyba nie bylo

może w demku, ale to faktycznie Gloom i miał split screena (możłiwe ,że dopiero Gloom Deluxe to miał). Nawet Polacy taką grę stworzyli, nazywała się twierdza chyba, ale była na poziomie wolfa i chodziła koszmarnie wolno.

Jaizm-pamiętam Revs, specjalnie kartridge X kupiłem, bo na BB8 nie chodził trudne to było, raz byłem 7my, zawsze sie cieszyłem jak jakiś AI wyleciał z trasy i byłem przedostatni

Polacy zrobili Cytadele ale to kila na potege byla

lefty napisał:

Polacy zrobili Cytadele ale to kila na potege byla

o właśnie,cytadela, o to chodziło

jaizm napisał:

Nikt z moich znajomych nie potrafil pokonac pierwszego zakrętu

Nauka revs przychodzila znacznie trudniej niz po latach GPL
Zakrety byly pol biedy na Silv, ale byla taka karkolomna szykana ktorej czyste przejscie po kerbach dawalo szanse swietnego czasu.

Drugi tor BH pozostal niestety do konca nie opanowany, byl znacze wezszy i o niebo bardziej pokrecony.

Ale zgadzam sie z jaizm'em revs byl tytulem ponadczasowym i jeszcze dlugo po nim nie pojawilo sie nic lepszego Mysle, ze z czystym sumieniem mozna go uznac za prekursora symulacji wyscigowych

PS A i pamietam, ze nazwiska driverow AI (widoczne w podanym przez jaizm'a linku) snily mi sie po nocach, tych oczywiscie, ktore nie spedzalem na jezdzeniu ...

No tak REVS Nie zrobil tego czasem Geoff ? W kazdym razie jak sobie teraz pomysle o tej gierce, to faktycznie jak na 8 bitowiec byla niesamowita. Od poczatku wiedzialem, ze to musi byc cos osamotniony sobie jezdzilem bo nikomu innemu gierka sie nie podobala Mnie w zasadzie tez nie starczylo mlodzienczego zapalu by ja do konca okielznac bo wyscigu tam nie wygralem, potem przyszla Amisia i temat zostal zamkniety. Ewenementem oprocz samej trudnosci prowadzenia bolidu byly defekty konkurentow i zjezdzanie na pobocze, szok
BTW. czy wam tez duzo czasu zabralo w ogole ruszenie z miejsca ? Bo mi z kilka godzin , ale nie poddawalem sie i w koncu sie udalo

Patrze na ten link podany przez Jaizma i tam na okladce jest taki maly screen z gry ale to nie z C64, czyzby ta gra byla wczesniej na jakichs automatach?

Ooo w Indy500 oczywiscie tez oczywiscie sie krecilem, na Ami myszka potrafilem dojsc na prowadzeniu do 100-120 okrazenia a potem kaplica. Lepiej jezdzilo sie na XT (a moze to juz AT bylo) joyem analogowym.

W ogole moja przygoda z "symulatorami" zaczela sie gdzies tak okolo 1989-1990 roku jak brat dostal na komunie PCta. W tamtych czasach malo kto wiedzial co to jest IBM PC. Byl Test Drive i Grand Prix Circuit by Accolade i wlasnie za sprawa tej drugiej gry zaczalem sie interesowac F1.

Zarowno z Ami jak i z PC pamietam gre Stunts. Wyscigi w ktorych mozna bylo tworzyc wlasne tory.

Wujo: Wyscig rownolegly z telewizorem mnie rozwalil.

Co do gier 3D to najlepsza byla Fears. Dzialo sie w bazie kosm.
Trzeba bylo wylaczac jakies systemy komputerowe etc
Muza byla na CD. Klimat powodowal prawie zawal serca..

Yaper napisał:

Wujo: Wyscig rownolegly z telewizorem mnie rozwalil.

To bylo GP Japonii Wiem ze to zrobilem ale malo juz z tego pamietam, nie wiem jak mi poszlo i w ogole dlaczego