Q ale niektorzy sa tępi...
Inna sprawa ze jak ktos nie wystepowal na scenie to nie ma pojecia od ilu czynnikow zalezy to czy sie zaspiewa czysto czy nie. W kazdym razie jak sie nie ma odsluchu dobrego do nie ma szans zaspiewac czysto. Zreszta czesto widac jak wokalisci dociskaja sobie sluchawke do ucha, i nie po to aby slyszec podpowiedzi tekstu spiewanej piosenki.
swiete slowa, jednak to co zaprezentowala margaryna to nie tylko "nieczyste" spiewanie imho. to jest w ogole pozbawione jakichkolwiek podstaw emisji, dykcji, wyczucia muzycznego , interpretacji itd
ale po niej ja sie niczego wiecej nie spodziewalem
jedyne co jest niedobre w tej sytuacji to to ze pol polski mysli teraz ze margaryna jest jedna jedyna ktora spiewa z playbacku a prawda jest taka ze jest tego duzo duzo wiecej, a na festiwalach TV typu opole sopot itp to 99% jest z playbacku - bo niby takie wymogi realizacyjne, zeby wszystko na zywo poszlo dobrze itp.
tylko ze co mam okazje sluchac kogos spiewajacego na zywo, nawet nasze najwieksze gwiazdy to nie slyszalem jeszcze idealnieu czystego wystepu w tym roku chociazby. a nie wiedziec czemu np destinys child ktore ostatnio ogladalem z okazji live8, zaspiewaly na zywca i superczysto. lepsze wokalistki niz nasza czolowka? nie sadze. lepszy sprzet? tez nie sadze. u nas dostepny jest w tej chwili caly top urzadzen scenicznych i mysle ze taka gwiazdka nasza zarabiajac miesiecznie circa 150tys moze sobie nabyc tc helicon z wyrownywaczem wokalu za 10tys.
tak wiec odpowiedz dlaczego z wiekszosci estrad slychac u nas dramat jest prosta - bo sie nikomu nie chce wysilac, skoro i tak maja poklask. koniec kropka.
z tego co pamiętam na SOPOT MADE IN TVP było trochę występów na żywca - w przeciwieństwie do Opola...
jeżeli chodzi o żywca to myślę, że w przypadku np. sistars, Braci czy nie było się do czego przyczepić ... W zasadzie cały rockowy koncert był śpiewany na żywca i było OK.
A dla mnie ideałem śpiewania na żywo i tak zostanie Krawiec
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2005-09-01, 22:42 Głupoty
Azghar napisał:
jeżeli chodzi o żywca to myślę, że w przypadku np. sistars, Braci czy nie było się do czego przyczepić ...
no racja ze nie bylo sie do czego przyczepic, tylko ze ja bym wolal zeby nie bylo sukcesem jak ktos raczy zaspiewac na zywo tylkok zeby to byla norma , a sukcesem bylo to jak czyjac muza mnie porwie i pozamiata az mi ciarki przejda a z tym raczej cienko w polskim mainstreamie muzycznym
PS. czy jakis zdolny moder moze wyodrebnic ten topic z glupot? tzn dyskusja o playbacku - bo milo sie gada a nie chce OTopicowac
jeżeli chodzi o żywca to myślę, że w przypadku np. sistars, Braci czy nie było się do czego przyczepić ...
no racja ze nie bylo sie do czego przyczepic, tylko ze ja bym wolal zeby nie bylo sukcesem jak ktos raczy zaspiewac na zywo tylkok zeby to byla norma , a sukcesem bylo to jak czyjac muza mnie porwie i pozamiata az mi ciarki przejda a z tym raczej cienko w polskim mainstreamie muzycznym
PS. czy jakis zdolny moder moze wyodrebnic ten topic z glupot? tzn dyskusja o playbacku - bo milo sie gada a nie chce OTopicowac
póki ktoś nie oddzieli tego wątku to dalej poofftopicuję
IMO po festiwalach w stylu OPOLE, SOPOT czy inne takie - nie ma sensu czekiwać grania na żywo. Są one ustawione pod TV i występujące tam gwiazdy znane i wykreowane głównie przez TV i teledyski nie muszą pokazywać, że umieją śpiewać - mają się trochę pogibać i żeby było kolorowo . Akurat ich fanom to wystarcza więc nikt nie ma pretensji. Oczywiście od tej reguły są odstępstwa (np. Brodka, za którą akurat nie przepadam - choć doceniam) która jako taki "produkt" w Sopocie pokazała klasę.
Playback przeszkadza głównie tym, którzy są wychowani na muzyce rockowej, gdzie jest to nie do pomyślenia - wręcz pewne nieczystości, brudy są jako realne dźwięki samą solą muzyki. Niestety taka muzyka nie jest zbyt obecna w TV - zarówno publicznej jak i komercyjnych.
Od wielu, wielu lat numerem 1 na żywo jest dla mnie Dżem. Gdzie by nie grali - czy na wielkim Przystanku Woodstock czy na festynie na Bródnie - zawsze jest poziom, wirtuozeria i jakaś taka prawdziwość w tym co grają. Lekko za Dżemem jest Lady Punk, gdzie dzięki oczywistej fachowości J.B oraz talentowi bębniarza i basisty koncerty są również bardzo dobre jeśli chodzi o stronę muzyczną.
Jednak to co się widzi u nas jest i tak dalekie od tego jak to wygląda w świecie... Miałem przyjemność w zeszłym roku być na koncertach Claptona i Collinsa. Co tu dużo gadać - bez porównania
Szczególnie Clapton - gdzie ustalona jest kolejność numerów - a to co się w trakcie nich dzieje to kombinacja samopoczucia, humoru i umiejętności muzyków.
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2005-09-02, 22:32 Głupoty
Azghar napisał:
IMO po festiwalach w stylu OPOLE, SOPOT czy inne takie - nie ma sensu czekiwać grania na żywo.
sopot akurat zawsze byl na zywca i tak ma tez byc w tym roku, opole dopiero od niedawna (ostatnie i chyba przedostatnie) jest z playbacku. ale racja ze TV rzadzi sie swoimi prawami i jesli maja trudnosc (nie umieja?) dograc wszystkich elementow tak zeby to zagralo na zywo to lepiej juz z playbacku zeby chociaz gawiedz miala ucieche; chociaz dla mnie playback caly czas jest i bedzie obciachem dozwolonym jedynie miernotom wystepujacym w jakichs shitach typu stratosfera czy hity na czasie
jednak ja nie wiem jak to jest ze takie np MTV music awards jest impreza telewizyjna 300x wazniejsza bo swiatowa w zasiegu i tam zawsze graja na zywo
Cytat:
(np. Brodka, za którą akurat nie przepadam - choć doceniam) która jako taki "produkt" w Sopocie pokazała klasę.
ale w ktorym sopocie? bo teraz to sa dwa chyba i dzisiaj ponoc strasznie falszowala, juz sa piersze komentarze zdegustowanych sluchaczy. poza tym Brodka fakt ze jako tako spiewa ale klasy jako osoba to ona dla mnienie ma zadnej - rozwydrzona glupia i czasami wulgarna malolata bez zaplecza osobowosciowego jak na razie
Cytat:
Playback przeszkadza głównie tym, którzy są wychowani na muzyce rockowej,
ee tam ja wszedzie gdzie widze zywych ludzi na scenie trzymajacych instrumenty i mikrofony , wymagam zeby nie rzneli glupa i nie wyginali sie do tasmy tylko robili to za co sie placi kase za bilety
przeciez nie tylko rock jest muzyka na zywo, nawet durne techno powinno byc grane z syntezatorow na scenie a nie grane z plyt
ciekaw jestem co by bylo jakby np w teatrze aktorzy tylko sie poruszali na scenie i ustami klapali a wszystkie dialogi z tasmy lecialy? albo kabaret w tv z playbacku ? chociaz jak tak dalej pojdzie to i to bedzie faktem
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2005-09-02, 22:50 Głupoty
No dzisiejsz Sopot nie zachwycil, a raczej jego realizacja, piosenka, dwie i... 7 minut reklam, potem zapowiedzi filmow, etc. Co to kurna ma byc?!
Brodka falszowala to fakt. Mandarynka zapowiedziala, ze jutro pokaze, ze umie spiewac na zywo
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2005-09-02, 23:22 Głupoty
>Playback przeszkadza głównie tym, którzy są wychowani na muzyce rockowej,
Hehe, wyobraziłem sobie właśnie kogoś wychowanego na muzyce klasycznej i koncert takiej właśnie muzyki. Siedzą muzycy z instrumentami i udają że grają a muza leci z kompa
Ja od ostatnich paru lat jestem zakochany w Dead Can Dance a to muzyka która ani nie ma ani z rockiem ani z brudami nic wspólnego i myśle sobie że tym bardziej nie do pomyślenia dla nich by było by cokolwiek z playbacku puścić... Hm, jak pomyślę to żadna normalna muza nie może być z playbacku a jedynie popgówno dla kejtrów.
>Mandarynka zapowiedziala, ze jutro pokaze, ze umie spiewac na zywo
Normalnie omijam sopot a mandarynki zjadam. Ale wyjątkowo po tym co zapodaliście chciałbym ją usłyszeć O której to jest jutro?
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2005-09-03, 00:15 Głupoty
Speedy napisał:
Normalnie omijam sopot a mandarynki zjadam. Ale wyjątkowo po tym co zapodaliście chciałbym ją usłyszeć O której to jest jutro?
No chyba gdzies wieczorem ok. 20tej, nie wiem dokladnie bo dzis przypadkiem trafilem przelaczajac kanaly
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2005-09-03, 00:37 Głupoty
no ja wlasnie tez z calego sopotu mandaryne tylko obejrze z czystej zlosliwosci wrodzonej i ciekawosci obserwatora bagienka showbiznesem zwanego
BTW slyszeliscie ze dla abonentow Idei wystapi 24 wrzesnia Sting w wawie? 75tys podwojnych zaproszen do zarezerwowania smsem bedzie :O bede mial info z pierwszej reki to dam znac kiedy start rezerwacji bo i tak moze byc ciezko z zalapaniem sie (chyba ze ten sms bedzie kosztowal 100 zl to niezly lolek bedzie)
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2005-09-03, 01:23 Głupoty
łeee, jutro o 20.00 to ide na Maanam, więc nie zobaczę mandarynki... ale mi szkoda
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2005-09-03, 02:01 Głupoty
nie martw sie - NA PEWNO beda powtarzac
PS co to za koles podobny do mnie n twoim awatarze?