(...) ważna jest odpowiednia kolejność czynności przy ratowaniu
porażonego prądem. Sam przekonałem się o tym, próbując parę lat temu, na
wakacjach, ratować mojego jamnika, który przegryzł kabel prowadzący prąd donamiotu. Zamiast odłączyć prąd, złapałem jamnika za uszy próbowałem go
odciągnąć. Niestety, sam zostałem porażony prądem...
Z sali:- ..bo to był pies-przewodnik!!!
Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2006-01-20, 17:16 Głupoty
znacie reklamę żywca ? "prawie" robi różnicę
tutaj to samo ale w odniesieniu to streetracingu w polsce
- Powiedzcie mi dzieci czy ostatnio widziałyście może coś, co
mogło być związane z życiem płciowym? - Tak Zosiu ?
- Ostatnio widziałam proszę pana na drzewku, które rośnie koło
naszego domu gniazdko. A w nim ptaszek wysiaduje jajeczka...
- Pięknie Zosiu... i co w związku z tym jeszcze możesz powiedzieć?
- Że ten ptaszek to samiczka i że ona wysiaduje te jajeczka żeby
mieć małe ptaszki...
- No właśnie bardzo ślicznie... ktoś jeszcze? Tak Stasiu?
- Proszę Pana... a moja mamusia mówi, że jest w ciąży i ma duży
brzuszek...
- No i?
- No i pewnie niedługo będę miał siostrzyczkę...
- No pięknie... ktoś jeszcze? Nikt?? Tak... Tak Jasiu??
- Proszę Pana... a ja wczoraj wieczorem oglądałem taki suuuper
film!!!
- Taak?
- Nooo... to był taki film o zabójcach ninja... i w finałowej
scenie było ich dwudziestu... i oni wszyscy naraz... ale to wszyscy
zaatakowali głównego bohatera...
- No ii? Ee...
- A on im wtedy wszystkim... ale to wszystkim naraz dokopał...
poskręcał karki... połamał kości... powyrywał wnętrzności... ale się
działo... mówię Panu!!
- No dobrze Jasiu widzę, że jesteś jeszcze podekscytowany... ale
jaki to ma związek z moim pytaniem???
- Bo wtedy Proszę Pana... zrozumiałem... że Chuck Norris to się w
walce nie pier*oli!!!
Wchodzi dwóch prawników do restauracji, siadają przy stoliku, wyciągają z toreb kanapki i konsumują. Podchodzi kelner i protestuje, że w restauracji nie można jeść swoich kanapek. Prawnicy popatrzyli się po sobie i bez słowa zamienili się kanapkami.
Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
- Wysoki sądzie! - broni się oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym.- Ja nie byłem pijany, tylko byłem w stanie zatrucia alkoholem etylowym. - Dobrze. Wobec tego nie skarzę pana na dwa tygodnie aresztu, tylko na 14 dni.
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2006-01-22, 09:13 Głupoty
Zima 1941 roku. Piździ, jak nie przymierzając dzisiaj w Suwałkach.
Z płonącego czołgu wyskakuje Niemiec i pada na ziemię. Leży.
Po chwili wstaje i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.