Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » Dobry film
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Dobry film

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 117, 118, 119  Następny
Autor Wiadomość
Tytus
CBR1000RR, CRF450R

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce

Post2003-08-06, 17:09      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Dal mnie cala saga o OBCYCH jest the best! Niektore czesci lepsze niektore troche gorsze ale ogolnie wszystki maja super klimacik i zajebiscie uzupelniala sie nawzajem Szczegolne wlasnie w wersjach dvd (oczywscie mam wszystkie czesci na vhs i dvd ) Na tych krazkach jest mase dodatkow, wycietych scen, wywiady, zdjecia... Bardzo polecam sobie zrobic maly nocny maratonik i obejzec sobie wszystkie 4 czesci w jedna noc
 
Reklamy
Uxi





Post2003-08-06, 20:16      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Below zaliczone - niezle kino - film o lodzi podwodnej - tym razem amerykanskiej - wydaje sie lepszy od U-571 - godny polecenia.
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2003-08-06, 20:42      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Tytus napisał:
Bardzo polecam sobie zrobic maly nocny maratonik i obejzec sobie wszystkie 4 czesci w jedna noc


probowalem kiedys... zasnalem w 15 minucie "dwojki"
ale np. trojka mi sie podobala - mimo narzekan duzej ilosci osob, mysle ze ma swoj klimat i ciekawy scenariusz. poza tym uwielbiam finchera


Nester - po raz kolejny zgadzam sie z toba w 100%, chyba mamy podobne gusta.. jeszcze nigdy sie nie zawiodlem na filmie polecanym przez ciebie

wczoaraj podszedlem do equilibrium ale bylem bardzo zmeczony i zasnalem, dzisiaj podejscie drugie ale film ma swoj klimat jednak
 
Nester





Post2003-08-06, 21:48      Dobry film Odpowiedz z cytatem
dzieki ODuck
Przypomnial mi sie film ktory mnie wzruszyl "Swiety z fortu Waszyngtona" lecial dosc dawno w TV niestety nigdzie nie mozna go dostac na kompa , wedlug mnie film jest godny uwagi a szczegolnie koncowka ahhh

http://www.filmweb.pl/%A6wi%EAty,fortu,Waszyngtona,film,opis,aa=10833,fbinfo.xml
 
Greg


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin

Post2003-08-06, 21:55      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Dimax napisał:
Equilibrium ogladalem juz kilka tygodni temu i na pewno jest bardziej godny polecenia niz jakies Matrixy


Potwierdzam, mnie rowniez Equilibrium bardziej przypadl do gustu. Kto nie ogladal niech zaluje, a recenzenci co jebia ten film, chyba sa wiezieni przez matryce

ODuck napisał:
BASIC (Sekcja 8)

w ramach akcji pt. "chociaz jeden wieczor bysmy mogli posiedziec spokojnie i obejrzec jakis film" zapodalem tenze wlasnie hit ostatnichj dni. i powiem ze jestem pod wrazeniem, tylko... pod koniec to juz sie troche pogubilem i nie za bardzo kumam kto co jak i po co troche namotany ten film

ale generalnie trzyma w napieciu caly czas, polecam!


Hehe, ja podobnie. Wczoraj zarzucilem sobie spokojnie film. A on z minuty na minute zaczal sie coraz bardziej rozkrecac. Pod koniec tez juz sie pogubilem Juz w pewnym momencie myslalem, ze to koniec, a tu zonk. Nieoczekiwany zwrot akcji Na pewno czas, ktory spedzilem na ogladanie tego filmu nie byl stracony. Nazwa BASIC to chyba jakas ironia bo powinien sie conajmniej Assembler nazywac
Konia rzedem temu kto przewidzial kto zabil, kogo i co jest nieprawda ?
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2003-08-06, 22:05      Dobry film Odpowiedz z cytatem
ja to w ogole nie wiem co oni robili i kto byl kim
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-08-06, 22:35      Dobry film Odpowiedz z cytatem
mnie sie wydaje, ze wszystko zaczailem kto byl kim co zrobil i dlaczego, nie wiem tylko w takim razie po co byl ten film, bo jedyna akcja, ktora odbyla sie naprawde, to zabicie starego kumpla travolty pulkownika, cala reszta to byl pic tylko a po cholere robili by to wszystko wszyscy zeby tylko jego zabic.. no chyba ze jednak nie skumalem nic
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2003-08-06, 22:40      Dobry film Odpowiedz z cytatem
no wlasnie ja tez nie wiem czy skumalem czy nie a wolalbym chociaz wiedziec ze nie skumalem niz nic nie wiedziec...

jak to mowia... basic
 
Nester





Post2003-08-06, 22:41      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Polecam film "Tanczac w ciemnosciach" trudny i dla cierpliwych ale genialny.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-08-06, 22:48      Dobry film Odpowiedz z cytatem
z Bjork? jak to ten to genialny, przejmujacy do glebi
 
Nester





Post2003-08-06, 22:51      Dobry film Odpowiedz z cytatem
dokladnie Richie
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2003-08-06, 23:04      Dobry film Odpowiedz z cytatem
no to prosze na zachete dla tych, ktorzy nie widzieli, Oduck musial pozycja obowiazkowa

nie pozostawiajacy obojetnym nikogo film dla klimaciarzy, nie fanow akcji, niedawno byl takze w TV kto nie widzial, polecam



Dźwięki to życie, cisza to śmierć

Ten film jest wielką prowokacją, jak całe kino Larsa von Triera. Sam twórca nazywa go trzecią częścią "Trylogii o Złotym Sercu", na którą składają się także jego poprzednie obrazy "Przełamując fale" i "Idioci". "Tańcząc w ciemnościach" łączy z tamtymi filmami przede wszystkim temat - opowieść o ofierze.

Bohaterką nowego filmu Triera jest czeska emigrantka, która w latach 60. trafia do Stanów z 12-letnim synem. Selma traci wzrok, ale nie przyznając się do tego, pracuje jako robotnica przy maszynach. Ciuła pieniądze na operację syna obciążonego tą samą chorobą. Selma jest dobra, prosta i naiwna, świat wokół niej - podobnie. Jednak tylko do pewnego momentu. Bo w jednym dniu, właśnie tym, w którym ma zapłacić lekarzowi za operację, wszystko wokół niej się wali. Dochodzi do tragedii, w obliczu której Selma jest gotowa do najwyższego poświęcenia.

Ta czeska emigrantka ma w sobie coś niezwykłego, chwilami przypomina łódzką szwaczkę - bohaterkę jednego z dawnych reportaży Hanny Krall. Żyje jak w kieracie, pracuje ponad siły, a jednak wszystko wokół staje się dla niej źródłem radości - bo właśnie zarobiła kilka dolarów przybliżających operację syna, bo w coraz dotkliwiej ogarniających ją ciemnościach usłyszała piękny dźwięk, a wreszcie dlatego, że każda chwila przynosi jej muzykę i taniec - wspomnienie musicalowych scen, które kiedyś widziała w kinie, a które w swej wyobraźni przetwarza w sztuczny, lepszy świat. Świat, który nie jest ucieczką, lecz integralną częścią jej osobowości.

Von Trier opowiada historię zwykłej, prostej kobiety, przeżywającej wielki dramat osobisty, a potem tragedię. Prowokacja polega na tym, że proponuje widzom musical. Pogodny, sympatyczny gatunek stworzony do opowiadania o miłości i przygodzie. A jednak w "Tańcząc w ciemnościach" śpiew i taniec nie są dysonansem, mają uzasadnienie: świat coraz słabiej widzącej kobiety traci kształty i barwy, zaczyna zawężać się do dźwięków. Dla Selmy dźwięki to życie. Cisza to ciemność, pustka, śmierć.

Dźwięki są także źródłem radości. Wspomnieniem czegoś w życiu Selmy najpiękniejszego - ciemnej kinowej sali, w której oglądała filmy pełne śpiewu i tańca. Teraz stukot tkalni, świst przejeżdżającego pociągu, odgłosy sali sądowej - wszystko układa się w głowie Selmy w sceny musicalowe, nabierając sztuczności i nierealności. Jakby von Trier chciał zapytać i o to: gdzie kończy się realizm, a zaczyna kreacja? I czym jest prawda? Jak do niej dotrzeć?

W "Tańcząc w ciemnościach" Lars von Trier dokonał karkołomnego wyczynu - połączył pogodne, musicalowe sceny z rozgrywającą się na naszych oczach tragedią. Zmieszał naturalistycznie pokazaną rzeczywistość z bajką. Zagrał na uczuciach widzów, na ich wzruszeniu, nieustannie balansując na granicy, poza którą zaczyna się już taniość i sentymentalizm. Ale chyba raz tylko w całym filmie tę granicę na chwilę przekroczył.

W swoim ostatnim obrazie twórca Dogmy odszedł bardzo daleko od manifestu z 1995 roku. Może to jeszcze jeden dowód, że Dogma już spełniła swoją rolę, zwracając uwagę na inność kina europejskiego, a teraz twórcy zaczynają z niej wyrastać. "Tańcząc w ciemnościach" to świetna filmowa robota, wykorzystująca wszelkie zdobycze filmowej techniki. Ale i tak najważniejsza jest w tym obrazie kreacja islandzkiej piosenkarki Björk, która swojej Selmie dała naiwność dziecka. Dała jej kruchość i słabość, a jednocześnie upór i siłę.

Lars von Trier znów zrobił film o ofierze i poświęceniu, ale także o przyjaźni, miłości, o marzeniach. I o nieadekwatności wszelkich osądów i wyroków.

"Tańcząc w ciemnościach" to obraz-prowokacja. Można się nim zachwycić, można go odrzucić. Nie można obok niego przejść obojętnie.
--------------------------------------------------------------------------------
reżyseria: Lars von Trier
scenariusz: Lars von Trier
obsada: Bjork, Catherine Deneuve, Jean-Marc Barr, Udo Kier
gatunek: dramat
kraj: Francja / Dania / Szwecja
rok produkcji: 2000
 
Nester





Post2003-08-06, 23:07      Dobry film Odpowiedz z cytatem
Sluchajcie dzisiaj tzn jutro leci na HBO2 film Amores Perros o godzinie 2:05 POLECAM GORACO jeden z najlepszych filmow jakie widzialem !!!!
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2003-08-06, 23:13      Dobry film Odpowiedz z cytatem
rewelacja , potwierdzam i polecam bardzo rowniez. zajebisty wrecz scenariusz, rewelacyjne zdjecia i w ogole swietne kino
 
Nester





Post2003-08-06, 23:16      Dobry film Odpowiedz z cytatem
hehe ODUck o ktorym filmie mowisz ? a zreszta niewazne bo oba sa nader wybitne
 
Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » Dobry film Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 117, 118, 119  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: