Czy ktoś ma moto???

Speedy bedzie stal z tabliczka - jak w GPL'u

Tylko pamietaj Tytus. ze nie ma SHIFT-R'ow

Richie - a po torze można jeździć tylko w piątek?

tak, po torze mozna jezdzic tylko w piatek, a dla zlotowiczow o duzym stazu na pl.rec.moto w sobote beda jazdy po torze testowe motocyklami BMW

Tytus jak bedziesz jezdzil po torze i nie kladl sie w zakretach to owszem opony sie nie zuzyja w kilka godzin, ale zostaniesz wyproszony z toru za przeszkadzanie i zwalnianie innym , ktorzy chca pojezdzic tak jak trzeba w zakretach po to sie jedzie na tor w koncu najszybsi "cywile" robia ok 2.03s, a zawodowcy w niedziele beda ok 1.41 zmierz czas ile bedziesz mial z ciekawosci

Wypadaloby cos napisac po MMP w Poznaniu

w szczytowym momencie udalo nam sie zebrac w 5 osob z FFS, byli Talgot, Tytus, Speedy, DM no i ja

to co robia zawodowcy na torze to jest kosmos i cos zupelnie innego niz jazda po ulicy

kolega Tytusa wykrecil 150konna Honda 1100XX przycierajac wszystkie sruby, buty, wiewki jak sie tylko dalo w zakretach czas 2 minuty 6 sekund

w niedziele zawodowiec na motocyklu klasy 125cm!!!! wykrecil 1.48, a litrowki krecily 1.40, po probach na torze po prostu potem jazda po ulicy jest juz nudna, w przyszlym sezonie trzeba szykowac kase na opony i pojechac 2-3 razy przynajmniej do Poznania na weekend na torze lub/i do Brna, to inna bajka i duzo ciekawsza, a przy tym okazuje sie, ze kozak na ulicy nie umie NIC a nic jezdzic w momencie, kiedy trzeba jezdzic po torzy wyscigowym

pod linkiem prawie 40 zdjec z weekendu

http://www.oblicki.com/gallery/view_album.php?set_albumName=poznan2003[/img]

Bardzo fajnie bylo na tym zlociku w Poznaniu to fakt

Chciałem podziękowac w szczególności jednemu motocykliscie z pasarzerką (nie pamiętam ksywy) który się zaczymał i mi pomógł gdy w czasie powrotu do domku tak ok 65Km przed Katowicami... zabrakło benzymy (przez przypadek miałem cały czas kranik przekręcony na rezerwe) Był taki miły że podjechal nieopodal do stacji - ja tam właśnie motor pchalem i wlał do 1,5 litrowej butelki troche benzynki, wrócił z powrotem dał mi ja i nawet nie chciał przyjąc żadnych pieniędzy za tą fatygę - Wielkie THX!!!

no z takimi bagażami z tyłu, większymi niż motor, musiałeś wzbudzać litość

No, Richie, Tytus a wasze czasy (o ile mierzyliscie)

MoRaW - Oni mieli takie prędkości , że Ten-Ze-Stoperem nie zauważył przekroczenia linii mety

Macie wiecej fotek? Najlepiej takich gdzie widac was jezdzacych po torze A moze montowaliscie kamerke do motocykla jak w ZW?

nie jezdzilismy typowo po torze bo tytus nie kupil spodni porzadnych motocyklowych i go wpuscic nie chcieli a ja pojechalem na piwo do talgota nocowac i dopiero w sobote dojechalem na zlot, na wiosne jedziemy z zapasowym kompletem opon

Ja zaś nie moglem spać w nocy, wstałem o 3 chcąc się przejechać, wziąłem aparat i pognałem, zamyśliłem się i o 6 rano byłem we Fromborku i oglądałem wschód słońca, potem zwiedziłem Elbląg, Krynicę Morską, Piaski, całe nadbrzeże, gdzie przez Wisłę przeprawiałem się takim śmiesznym promem aż do Gdańska włącznie, potem Sopot, następnie skoczyłem do Płocka i z powrotem do domku, gdzie żona przygotowała mi pyszną kolacyjkę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że będąc na diecie ostatni posiłek zjadłem poprzedniego dnia o 15, a nastęny wczoraj o 19. Nie muszę Wam mówić, jakie dźwięki wydawał mój żołądek w Krynicy, gdzie obok smażalni piłem kawkę

W ten sposób pobiłem rekord wszystkich moich znajomych, robiąc po Polsce jednym ciurkiem 1047 km Taki wylocik to jest to, skoczyć tak sobie przed siebie - ekstra polecam
Dzisiaj za to nie mogłem przekręcić klucza w drzwiach

W załączeniu kilka romantycznych zdjątek

A to juz widok Fromborka z nabrzeża Krynicy i dalsza część przejażdżki...

A to plaża w Krynicy o 9 rano Imponująco dużo miejsca do wyłożenia się z kocem, co też uczyniłem