Dodam tylko jeszcze, ze "dowcipy" w czasie walk byly imho calkiem nie na miejscu (np. odliczanie ilu zabili orkow gdy dookola padaja towarzysze broni). Psuje to klimat bardzo, co o tym myslicie? Mi to chyba najbardziej przeszkadzalo...
Reklamy
robson
2003-02-01, 01:52 CUDO
kavoo napisał:
Heh zaraz sie przyczepia do tego, ze w Druzynie Legolas nie zapadal sie po uszy w sniegu jak reszta
nie przyczepia sie bo tak bylo w ksiazce
czy ja juz jestem ortodoksem?
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-02-01, 02:24 CUDO
Gyc napisał:
Dodam tylko jeszcze, ze "dowcipy" w czasie walk byly imho calkiem nie na miejscu (np. odliczanie ilu zabili orkow gdy dookola padaja towarzysze broni). Psuje to klimat bardzo, co o tym myslicie? Mi to chyba najbardziej przeszkadzalo...
Powtorze to co robson powyzej - licytacja na "glowy" miedzy Gimlim a Legolasem tez jest w ksiazce
robson
2003-02-01, 03:12 CUDO
kavoo napisał:
Gyc napisał:
Dodam tylko jeszcze, ze "dowcipy" w czasie walk byly imho calkiem nie na miejscu (np. odliczanie ilu zabili orkow gdy dookola padaja towarzysze broni). Psuje to klimat bardzo, co o tym myslicie? Mi to chyba najbardziej przeszkadzalo...
Powtorze to co robson powyzej - licytacja na "glowy" miedzy Gimlim a Legolasem tez jest w ksiazce
dokladnie... powiem wiecej, w filmie jest okrojona do minimum
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2003-02-01, 03:25 CUDO
A mi sie film cholernie podobal
Nie wiem ktora czesc bardziej, prawde mowiac.
Jesli bym sie mial czepiac to tylko Arweny, ktora spowalniala akcje i w kazdej scenie sie calowala z Aragornem...
Tarczorolka i liczenie glow mi sie podobaly, a Gimli to byl zawsze moj ulubiony bohater i w filmie jest swietny
Jeszcze co do tego liczenia glow to moze dla samochodziarzy moze byc to niezrozumiale (no offence anyone ), ale dla rpg'owcow czy symulotnikow licytacja na zniszczonych przeciwnikow jest dosc naturalna
Przezdzieblo
Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa
2003-02-01, 18:48 CUDO
Ok, jak można to można
Ogólnie "Dwie wieże" od "Drużyny... " (czy "Wyprawy" jak u Skibniewskiej) gorsze, więcej zmian fabularnych (Tolkien prowadził akcję perfekcyjnie, zmiany Jacksonowskie niepotrzebne i sztuczne). Denerwuje zagubiony Aragorn, Liv Tyler robi się z filmu na film coraz brzydsza (lub coraz bardziej przypomina swego ojca). Bardzo irytuje badziewny pomysł, jakoby idea zamknięcia się Rohrimmów w Helmowym Jarze była poronioną. Ten zabieg czyni z Theodena bezrozumnego pyszałka, a taki, skądinąd wiemy, nie był.
Pierwsze sceny wgniatają w fotel, walka z Balrogiem sympatyczna. Miecz, trzeba pamiętać, elficki, spada tak, jak mu się podoba. Balrog, te wszystkie rogi, skrzydła i ogony, stawiać opór muszą. Gandalf, znowu please remember, jako Majar nie musi przestrzegać prawa Newtona, choć owszem analogię z superbohaterami (bardziej z Supermanem niż Jamesem Bondem) oczywiste. Amerykanie rozpoznają te cytaty na pierwszy rzut oka, więcej, lubują sie w nich nieprzyzwoicie.
Szczerze mówiąc spadanie i walkę z pradawnym Valaraukarem wyobrażałem sobie inaczej. W końcu ubranko spadającego w żarze Balroga Gandalfa mogło się nieco zwęglić, on sam zaś przybrać swoją prawdziwą postać. Walka na szczycie- tak prymitywnie? Mieczem? W czarne serce? I koniec? Zabrakło mi strzaskania góry przez opadający zezwłok (bo zapasy w wodzie po plusku!, bo pogoń po Nieskończonych Schodach, po samozapłon Balroga na tarasie musiały zniknąć ze scenariusza, rozumiem). Ale ogólnie wrażenie zapierające dech w piersiach.
Złoty Dwór Theodena wygląda na niezbyt złoty. Theodred nie traci głowy. Drobiazgi, liczne, lecz nieważne. Bitwa wspaniała, oblężenie wizualnie i dźwiękowo (ech, zaleta kina, warto było po obejrzeniu na monitorku zapłacić) prezentuje się olśniewająco. Okrojony wątek uruk-haiski, brak entów i huornów w ostatecznym zwycięstwie- do zniesienia. Tarczorolki (Snake- ) nie skomentuję. Haldir (lekko podpasiony na hamburgerach elfionso) ginie nie tam, gdzie paść powinien, w ogóle te elfy (wyglądające nieco esesmańsko) wcięły się w fabułę jak Piłat w credo.
Ha, oglądał ktoś "Władcę Pierścieni" w reżyserii Bakshiego? Rysunkową z elementami rotoskopii? Bo ja u Jacksona widzę nawet pewien hołd złożony Bakshiemu, niektóre sceny żywcem wyjęte, nie mówiąc już o podziale fabuły...
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2003-02-05, 10:42 CUDO
Bylem w kinie na filmie , na poprzedniej czesci tez.. Oba filmy mi sie podobaly i warto pojsc na nie do kina..
Szkoda ze na nastepna czesc trzeba czekac znow rok..
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-02-05, 10:55 CUDO
Jakby kolejne części ukazywały się co tydzień to by się nazywały "odcinkami" a film miałby tytuł "Niewolnica Isaura"
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-02-05, 11:07 CUDO
ukazywanie sie co rok jest spowodowane kasa kasa i kasa
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2003-02-05, 11:21 CUDO
co to byłby za efekt gdyby wszytkie ukazały się w jednym roku na przykład...film byłby już wspomnieniem, a tak 3 razy jest wielkie napięcie, oczekiwanie itd...chyba z roczną przerwą wybrali najlepiej jak mogli...poza tym przez rok film nie lezy i czeka aż poprzedni zarobi kase tylko jest dopiero składany do kupy...
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-02-05, 11:35 CUDO
a wszystko zaplanowane dla kasy wiekszej i tak
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-02-05, 12:43 CUDO
A powiedzcie mi co się dzieje z Matrixem2? Bo coś spóźniony jest.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-02-05, 12:58 CUDO
nie jest spozniony, ze wzgledu na wladce pierscieni 2 czesc w maju, 3 na jesieni zeby tez wiecej kaski bylo obu czesci trailery mozna od dawna ogladac widac co bedzie sie dzialo, duzo walki i wyprawa do ostatniego miasta ludzi
Tiges
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa
2003-03-31, 13:51 CUDO
Przezdzieblo napisał:
Ha, oglądał ktoś "Władcę Pierścieni" w reżyserii Bakshiego? Rysunkową z elementami rotoskopii? Bo ja u Jacksona widzę nawet pewien hołd złożony Bakshiemu, niektóre sceny żywcem wyjęte, nie mówiąc już o podziale fabuły...
Niektorzy ogladali .. no ale Bakshi sie konczy tam gdzie tt .. ciekawe skad Jackson wzial inspiracje do 3 czesci
Banan
2003-03-31, 18:24 CUDO
cudo, to jest adekwatne slowo. Przepiekne krainy, fabula jak fabula efekty specjalne :O nie trzeba mowic, ogolnie