Civilization III i GOTM'y

2 sprawy do lokalnych Civmanow

1. piekne updaty teksturek terenu do C3C

http://www.civfanatics.com/civ3images/snoopy45c/

2. nasz GOTM - szlag mnie trafil

pierwsze 2 wieczory poszly tak jak trzeba wszystko, na dole trzeba szybko zalozyc miasto w lesie, zeby holendrzy z dolu nie wepchali sie nam na kontynent, na gore fartem dostalem Settlersow za friko trzeba zajac jak najwiecej terenu nim zrobia to niebiescy, w sumie na dzien dobry dalem rade zalozyc 11 miast i bylo git, kulturowo jak zwykle rozwijalem sie szybciej niz AI, zajmowalem najwiecej terenu i najwiecej pkt za kulturke, w koncu Simpami poszedlem na dol i wymłocilem brazowych holendrow, nawet na wysepke po prawej stronie mapy musialem sie pofatygowac bo mieli tam 5 miast

do 1350roku rozwinalem sie tak, ze miasta juz ponad 20tki mialem wszystkie, ok 30% terenu swiata i.. technologie - czołgi juz do 1430 roku okazalo sie, ze juz wybudowalem United Nations oraz w 1490 roku Seti, Apollo program

no i teraz kupa totalna

po wybudowaniu United Nations nie ma wyborow i nie moge wygrac przez Diplomatic Victory nie wiem czemu

po wybudowaniu Apollo Program i majac wszystkie surowce nadal nie moge budowac czesci rakiety wiec wygrac przez Spaceship tez nie moge i tez nie wiem czemu

zostala mozliwosc wygranej przez podbicie 66% terenu swiata i tez kupa, niemozliwe zarowno niebiescy na gorze jak i granatowi na dole (zolci i czerwoni to pestka) sa tak cholernie rozwinieci jak ja, ze jak zaatakowalem ich 60cioma Modern Armorami (24.16.4 bodajze) i zdobylem w jednym turnie kilka duuuzych ich miast i cudow, to w kolejnym turnie siedzialm 15 minut popijajac herbatke i patrzac, jak dziesiatki Mech Infantry mnie młoci i odbija miasta, jak bombowce niszcza moje miasta i generalnie powolna kleska nadchodzi, nie mowiac juz o tym, ze jak ja zaczynam wojne to wszyscy nagle wypowiadaja mi wojne z powodu mojej agresji

nie mam wiec pomyslu jak wygrac tego GOTMA? chyba ze od razu zrobic Leadera, armie, golden age i podbic caly kontynent i dopiero potem sie rozwijac

ale latwiej by bylo jakby dojsc do cholery co z tym UN i Rakieta hm

aha zalaczam swoj save, mozna dac retire i puscic sobie replay mapkowy jak swiat zajmowalem i jak inni sie rozwijali, moze wy na nim obczaicie dlaczego nie moge budowac rakiety ani nie jestem wybierany po wybudowaniu UN

to troche przegiecie ze na Warlordzie AI ma w 1450roku czolgi i bombowce hm trzeba bedzie ostrzej zaczac bo to chyba zasluga ich super terenow na gorze mapy

ufff tego GOTMa jednak da sie wygrac, wiec nie poddawajcie sie!

chyba nigdy sie tyle na Warlordzie nie meczylem zeby wygrac a to chyba przez to, ze jednak wylaczylem mozliwosc wygranej przez wyslanie statku kosmicznego sorry

jest rok 1750 i sytuacja jak na rysunku, my oczywiscie pomaranczowi, wszyscy maja juz bomby samoloty czolgi itd i wszystkie wynalazki, podpisalem odpowiednio traktaty pokojowe i w koncu ciemnozieloni z dolu zaatakowali tych niebieskich z gory, bo ja jestem dla nich za mocny i zostawili mnie sobie na koniec, niestety mialem pakt z jednymi i drugimi w razie wojny, wiec ciemnozieloni zabiora mi chwile po tym rysynku te miasta miedzy nimi a niebieskimi u gory 4-5 miast i beda sie tluc co niemiara, a ja z boku kilka 10minutowych turnow tylko patrzylem jak po setke czolgow i mech infantry sobie wytlukli nawzajem nasteopnie zrzucamy ok 15 bomb najmocniejszych ICBM na ciemnozielonych na ich glowne skupisko najwiekszych miast proddukcyjnych (widac po kopalniach ktore lewy dolny rog) po tej akcji ciemnozieloni zaczynaja przegrywac bo jednostek nowych nie robia, ludzie im zdychaja z powodu zanieczyszczen wokol miast po bombach, klimat sie ociepla a ja wtedy spokojnie jade po nich jak po lysym koniu miasto po miescie a jak jakies jest mocno bronione to zrzucam jeszcze bombke mala gdyby nie to ze o 23.50 gra po wcisnieciu F3 wyszla mi do pulpitu, to mialem juz ponad 80.000 jednostek kultury i ok 68% terenu jak ostatnio sprawdzalem, wiec wygrana przez podbicie wszystkich czy przez kulture to kwestia czasu, save mam z 22.38 i jedyna niewiadoma jest, czy znow wojna miedzy AI rozegra sie po mojej mysli i sie wytluka a ja od tylu bede znow mogl zaatakowac jesli tak, to tylko kwestia kolejnych 10 godzinek i GOTM wygrany dawajcie znac jak wam idzie bo wiem, ze gracie, cokolwiek moze sie przydac innym, ja podpowiem, ze do wojny super jest faszyzm miec, workerzy robia railroady 3 x szybciej i 3 x szybciej czyszcza zanieczyszczenia niz przy demokracji, ale wolniej za to sie wynajduje nowe rzeczy, ale troche tylko jak sie dobrze gospodaruje kaske

No nareszcie mam komplet instalniety i juz bym zaczał grac ale w trosce o swoje bezpieczenstwo nie zaczne teraz bo bym pewnie do rana nie przestał Zaczne jutro

Pierwsze pytanie. Jak zmienic rozdziałke bo opcji nie widze a w readme tez zadnego info nie zauwazylem a cosik w jakiejs niskiej sie ta gra odpaliła

od zawsze w civ3 w readme jest napisane jak zmienic

mozna

KeepRes=1 w civilization3.ini dopisac i odpali ci sie tyle co masz pulpit rozdzialke

lub

VideoMode= i pierwsza rozdzialka tylko czyli 1600 lub 1280 i w takiej sie odpali, ja gram w 1280x1024 bo sporo juz widac defaultowo odpala sie w 1024x768

UPDATE

mam autosavy wiec to bedzie kwestia teraz tylko kto zbombardowanych ciemnozielonych szybciej bedzie teren zajmowal ja czy niebiescy ale tez nie siadam juz bo jutro wycieczka motocyklowa a jak znam zycie nie poszedlbym spac juz w ogole, bo.. jeszcze tylko jeden turn.. tylko jeszcze jeden...jedno miasto zdobede tylko... i 6 rano

ufff skonczylem

niestety malutko punktow 1752 bodajze dokladnie jest w sejvie zapisane, bo bardzo pozno, a nie chce mi sie juz cofac 300 lat, nie wiem po cholere czekalem budowalem 300 czolgow, 50 atomowek jak okazalo sie, ze po krzyku bylo w jednym turnie i z wykoszystaniem 1/3 sil skonczylo sie Domination czyli powyzej 66% terenu i 66% ludnosci, ale juz mialem 96k/100k kultury i za kilka turnow wygralbym kulturalnie tak czy siak dopoki wszyscy nie obczaja jak tego GOTMa przyznam ciezkiego ladnie rozegrac to do 15.12 nie daje nowego GOTMa trzeba odpoczac uf
BTW civka podaje niby czas laczny 14 godzin 50 minut mojej gry, choc wydaje mi sie, ze to musialo byc dluzej sporo...

Pytanko....czy jednostka po otrzymaniu ran gdzie poziom jej siły jest na poziomie krytycznym wycofana z walki regeneruje sie z czasem? Zauważyłem że tuż po wygranej walce czasem poziom "siły" skoczy o jedna kreske w góre ale nie zauwazylem aby regenerowali się z czasem do pełna. Może za krótko czekałem?

Póki co idzie mi tak sobie ale to pierwsze podejście , traktuje je jako przypomnienie sobie zasad Czy mozna ustawić w miastach jakas kolejność produkcji? Wkurzyłem sie nielicho walczac z gostkami z południa i zapodałem wszedzie aby Horsemanów mi robili a mi tu w stolicy nagle Galleona zrobili Po kiego mi on do walki?

Wkrótce kolejne pytania

>Pytanko....czy jednostka po otrzymaniu ran gdzie poziom jej siły jest na
>poziomie krytycznym wycofana z walki regeneruje sie z czasem?

nom ale wolniej, szybciej jak wroci do miasta twojego i tam sie zregeneruje, jeszcze szybciej jak sa baraki w miescie, jest takze Great Wonder ktorys (Military Academy?), dzieki ktoremu twoje jednostki regeneruja sily na terytorium wroga

>Czy mozna ustawić w miastach jakas kolejność produkcji?

z shiftem klikasz co ma sie budowac - na gorze ponad obrazkiem tego, co sie buduje bedziesz widzial kolejke

>Wkurzyłem sie nielicho walczac z gostkami z południa i zapodałem
>wszedzie aby Horsemanów mi robili a mi tu w stolicy nagle Galleona

trzeba miasta dogladac przegladac obmyslac sprawdzac poprawiac rozstawiac

Ten cud to Universal Surfrage bodajze. Co turn jdna kreska regenu, z wyjatkim terytorium wroga. Powyzszy cud umozliwia takze to - aha, nie wolno sie poruszac/

jak za wyjatkiem ter. wroga? ja mowie o cudzie, ktory wlasnie daje leczenie na terytorium wroga szybkie, tylko nie pamietam ktory, ale w Civilopedii Darkman znajdziesz

Field Medicine. A nie przypominam sobie żeby równouprawnienie miało wpływ na leczenie wojsk Military Academy chyba zwiększało szanse na pojawienie się leadera

o to to FM MA jeszcze pozwala budowac armie w tym miescie, a Universal Sufrage to juz sobie przypomnialem - zmniejsza w calym panstwie niezadowolenie ludzi z powodu wojny, a nie leczy jednostki

Heh widze ze sporo przede mna do nauki DObrze ze Richie dałeś termin do 15 grudnia zdaze z 5 razy te partie rozegrac i moze bez wstydu pokaze wyniki wtedy

Civka to walka z samym soba i swoja glowa, az czacha paruje, wyniki sa drugorzedna sprawa wiec spoko to tylko motywacja zeby zarwac kolejne kilka nocy i miec na to dobry powod

Richie napisał:

Civka to walka z samym soba i swoja glowa, az czacha paruje, wyniki sa drugorzedna sprawa wiec spoko to tylko motywacja zeby zarwac kolejne kilka nocy i miec na to dobry powod

true...true... chyba nic tak nie wciąga. Civ jest jak narkotyk, każdy kto grał w którąkolwiek część zna doskonale "syndrom jeszcze jednej tury" ile ten dodatek, czy co to tam jest kosztuje? Coś mi się zdaje, że znów zarwę kilka nocy Zwycięstwa już funkcjonują normalnie? Bo z tego co pamiętam dość łatwo było odnieść zwycięstwo cooltularne,które było słabo punktowane i cała reszta (statek kosmaty, dominacja) się blokowały