Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2001-11-28, 23:45 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Wyścig zaczął się OK. Jechałem sobie za Aro. troszkę mi warpował, nadazyła się okazja żeby go wyprzedzić (bo mi troche przeszkadzało jak latał przedemną ), wyprzedziłem ale akurat zrobiły się YF, dojeżdżam do lini mety mijam dublera w duuużej odległości i nagle JEB war gigant rzuca dublowanym w moje auto Hamuje hamuje i ... przypierd....m w bande przodem. Przód mam zmasakrowany, zjeżdżam do boksu , chłopaki naprawili trochę więc wyjeżdżam z pitu i w tym momencie mnie rozłącza Mówie sobie nic, wystartuje jeszcze raz, jakieś tam punkty dostane. Ale nie, dzieje się najdziwniejsza rzecz na świecie. NASCAR mnie tak bardzo nie lubi że wystawia mnie do pitu ... bez tylnego lewego koła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JAK TO MOŻLIWE ????????????????
auto na 3 kołach niestety nie chciało jechać (gdybym brakowało przedniego to bym pojechał) i tak zakończyłem wyścig chociaż spokojnie mogłem liczyć na miejsce na podium
Reklamy
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2001-11-28, 23:47 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Ale niefart:) jak to 3 koła?? HEHEH .Przeca to niemożliwe??
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2001-11-28, 23:54 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
chyba jednak możliwe
może będzie to widać na replayu o dkogoś bo ja byłem w takim szoku że zapomniałem nagrać
Ozzy
2001-11-29, 01:15 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Ja tez mam chyba pecha. Wywalilo mnie i Aro chyba tez. Nawet nie pamietam na ktorym okrazeniu, ale sam wyscig byl pierwsza klasa.
Ozzy
2001-11-29, 01:21 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Aha, i sorry jesli kogos szturchnalem.
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2001-11-29, 01:21 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
a ja odrazu wszystkich przepraszam !!! Szczegolnie Richiego , ktory przezemnie dostal BF ( sorry man ). ja tez wyscig mialem beznadziejny - dwa razy mialem klopoty z silnikiem , co zaowocowalo -5 L Ale za pierwszym razem zawsze sie placi frycowe
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2001-11-29, 01:23 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
I klasa, nie licząc pipy spottera, który tak motał, że w głowie się nie mieści...najpierw usilnie przekonywał, że mam być kilka wozów z tyłu, a jak się tam po problemach znalazłem to zaczął co sekundę wymieniać inny numer za którym powiniem być...no i BF, jeśli ktoś wtedy też dostał przeze mnie to sorry, ale patrz wyżej...Wyścig extra tylko pod koniec coś YF przybyło...
Ice - to we mnie wjechałeś, może to warp, w każdym razie działo sie na lini start/meta, ogłoszono YF, a ty jeszcze chyba pędziłeś z Aro do linii, a ja już tam zwolniłem - więc chyba widziałes "slow car ahead"? , ale pewnie z twojego replaya trochę ci tam warpnąłem...
_________________
"Run, live to fly, fly to live, Aces high"
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: DariuszM dnia 2001-11-29 00:23 ]
lefty
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów
2001-11-29, 01:47 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
No tak, super jak dla kogo. Jesli dobrze pamietam to bylem zamieszany w trzy YF. Najpierw Adik na 73 lapie ladnie mnie wypycha w bande, potem na 82 lapie nagle pojawia sie przede mna Dimax i odrazu kraksa (a zniknal przed tym na dlugo) no i wreszcie 96 lap, sytuacja podobna do tej na 73 lapie tylko, ze Mario wywala mnie na bande na prostej
Ogolnie jednak nie bylo az tak zle, startowalem z 13 pozycji i skonczylem na 11 bodajze. Zwazywszy na zle dobrany setup to nawet niezle chociaz musialem przez to przepuszczac dublujacych mnie (staralem sie jak tylko moglem zeby nikt przeze mnie nie mial wypadku; dwa razy chyba bylem miedzy dwoma samochodami na luku i dwa razy wyprzedzal mnie wlasnie wtedy Richie po zewnetrznej, wtedy to dopiero skakala mi adrenalinka )
BTW Richie, wtedy jak pytales to nie zjezdzalem do pitu bo bylem chyba 1 czy 2 okrazenia wczesniej a widzialem, ze prawie wszyscy wtedy zjechali.
A co do spottera to w pewnym momencie byla YF a u mnie przez cale jedno okrazenie spotter nie odezwal sie ani slowem gdzie sie mam ustawic Dopiero pozniej powiedzial, zebym sie ustawil bodajze za #97. Ciekaw jestem czy u was tez tak bylo?
Cris
2001-11-29, 01:50 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
przez tegp debila s.... wiecie o kim mowa dostalem 2 x BF i bylem 9 a nie 5-6 na co miałem spore szanse
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-29, 01:55 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Ice pecha to mialem ja
najpierw okazalo sie, ze setup w current mam ofcorz ten co trzeba ale w zakladce RACE mam FAST wszyscy omijali mnie jak dzieci, wqrwiajace to bylo nie powiem chociaz niektorzy tez wysokiego poziomu nie prezentowali skoro jadac 10mph wolniej na prostych i tak potrafilem walczyc i nawet odchodzic co lap co niektorym
potem ten 3 lap ktos mial warpa zniknal mi i rozwalil woz, potem cris wywalil mnie pod yf i za chwile jeszcze poprawil bo ktos stuknal w niego jednym slowem maly karambol
potem mialem pecha z wlasnej woli troche wiec do konca juz wiedzialem ze bede -2laps
a dalej to juz na fascie zostawalem z tylu...
PiotreQ
2001-11-29, 02:03 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
Się właśnie zastanawiałem czemu ty tak cieniujesz
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-29, 02:08 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
eh nic mi nie mow, pomysl ktory bym byl gdyby nie te 2 lapy... i setup normalny na ktorym robilem po 10 lapach treningu 40.50-41.0 a nie 42.8-43.50
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2001-11-29, 02:20 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
A ja sobie spokojnie z Mlodem jechalem, wszystko szlo zgodnie z planem, zjezdzalismy do pitu i Mlod dostal kare wiec go w picie wyprzedzilem, po czym dostalem BF. Nie wiem za co przeciez w picie pod YF mozna wyprzedzac, a jesli nie to spotter powinien mi powiedziec ze go mam puscic, a ten gadal od rzeczy ze kogos tam mam wyprzedzic i jednoczesnie kogos przepuscic, a dookola nas nikogo nie bylo. Bedzie trzeba sie jak najszybciej przerzucic na path 1.3, bo cos mi sie zdaje ze spotter blednie miesza przez co niejeden mial juz zj******ny wyscig. No ale nic odstalem BF, mialem 1 lap w plecy juz kombinowalem jak to wszystko nadrobic i nagle patrze a tu srodkowy slupek (quality) skoczyl do gory i po chwili mnie wywalilo Nie moglem sie polaczyc a jak sie juz udalo to quality mialem stabilnie 40 i nie moglem dlugo wejsc spowrotem na przy czym tor kilka razy mnie wywalilo jeszcze
A juz sie ludzilem ze moze jednak z moim laczem uda sie jakos w generalce powalczyc a tu taka kicha Na razie mam dosc scigania online...
BTW Sorry Ozzy ze uderzylem w Ciebie na YF. Przyznam ze troche sie zagadalem z Mlodem na chacie, a ty zajechales mi troche droge i tego nie zauwazylem bo akurat na klawiature patrzylem, jeszcze raz sorry.
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2001-11-29, 02:23 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
DM - z wozu ice'a wygladalo to tak. Wprzedzil Aro i wyprzedzil ciebie, a gdzies tak sek po tym zdarzeniu samochod znikad walna go w bok i pozamiatane. Warpy byly ogromne. Ice chcial za Aro jechac, ale ten doslownie po calym torze latal, wiec jak raz aro zszedl na zewnetrzna to ice go wyprzedzil. I ciebie tez, tyle ze wtedy dal znac o sobie mega warp i poprostu przeniosl cie z 2 metry w lewo i z 2 m do przodu. A potem to juz w ogole nie moglem uwierzyc. Rozlaczylo go - nie wiedziec czemu, lampki zapieprzaly tak jak zwykle. No ale nic wchodzi spowrotem. Wrzuca jedynke, gaz i ... stoi w miejscu. Patrzy a nie ma jednej opony. Po prostu komp zepsul mu samochod LOL. Nie wiem na jakiej zasadzie dziala disco., ale bedac jeszcze w nascar i ogladajac wyscig - odlaczyl terminatora i podpial dalsza czesc kabelka. Ale cos go dobrze nie mogl umocowac (bo niewygodnie) wiec chwile mu z tym podlaczeniem zeszlo (gdzies tak na oko - dobre 10 sek). No i go nie rozlaczylo. To jak to jest. Moze to ktos logicznie wytlumaczyc (bo ja sie zgubilem w tym momencie) ?
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-29, 02:25 Chyba nie mam szcześcia do nascara :(
nie tylko ja zauwazylem ze co najmniej 2 panow notorycznie robilo lotne starty