California Champ series - wrazenia

"Na przyklad" i "powiedzmy" uzylem dlatego, ze jest to temat do ustalenia.

Jeszcze moze dodam, ze jako DISCO powinno sie uznawac rozlaczenie z serwerem wynikajace z chwilowego pogorszenia jakosci polaczenia, po ktorym chwile pozniej delikwent wraca na tor. Jesli ktos znika na 30 czy 50 lapow to juz jego problem, niech jedzie na tym lapie na ktory wrocil a na nastepny wyscig niech odpali modem jesli ma klopoty z laczem.
Bo ja rownie dobrze moglbym przejechac 15 lapow, po czym walnac reset sprzetowy i pojsc ogladac telewizje, zeby wrocic na 50 lapow przed koncem wypoczety, zrelaksowany i gotowy do walki w kulminacyjnym momencie wyscigu.
Po co sie meczyc przez tyle lapow... jeszcze jakiegos spina zalicze czy crash i wyeliminuje sie z walki o zwyciestwo

Dokladnie Maxym spytal sie ile dodajemy to powiedzialem ze do -1 sprzed disco, to juz bylo chyba podczas race a nie chcialo mi sie tlumaczyc tego co ustalilismy na forum... Zreszta Wujo sam po wyscigu byl lekko zaklopotany i pytal sie mnie czy to jest w porzadku sprawa miala sie wyjasnic dzis
Projekt kavoo jest calkiem niezly sam tez myslalem nad tym problemem cos mi swita ale nie do konca i nie chce mi sie teraz tlumaczyc

Tak wiec zgodne z tym co ustalone bylo na forum wczesniej i nikt sie nie sprzeciwil Wujo po 25lapowym disco powinien dostac -3lapy mysle

No własnie o tym mówię, dlatego trzeba to tu i teraz ostatecznie ustalić:
- czy dodawać lapy
- ile ich dodawać w zależności od "zaliczonej" straty
- czy ustalamy jakąś górną granicę dodawania lapów

Kolejny teoretyczny przypadek korzystania z dodawania lapów:
Rozpoczynam wyścig, jest wszystko OK. Naglę zauważam wyraźne pogorszenie jakości połaczenia, skaczące pingi, zrywane synchro. Wyrywam kabel ze sciany, ide do sąsiada jako głównego podejrzanego i włączenie emule. Wywożę go do lasu i zakopuje po szyję, wracam do domku, przykręcam kabel do sciany i jadę dalej

Ewentualnie mozna zrezygnowac z wyliczania tych 80% wyscigu i wyklocac sie o ulamki lapow jakie wyjda przy dzieleniu i po prostu postawic sprawe - masz disco, wracasz PO CHWILI na tor, zostajesz przesuniety na lap na ktorym jechales, przejezdzasz przez pitlane i walczysz dalej.
I tak chyba byloby w sumie lepiej, bo jesli zdarzylby sie (a nie jest to przeciez wykluczone) wyscig bez YF, to nawet jesli na lapie np. 30/150 koles bedzie mial disco i wroci na tor na lead lap, to bedzie mial taka przewage jakosci opon ze odjedzie reszcie daleko do przodu i ciezko bedzie im potem go dogonic.
Ofcoz byle YF przywraca status quo, ale w tej chwili YF nie sa na porzadku dziennym
No, chyba ze podczas ostatnich 2 wyscigow cos sie zmienilo, nie jestem w temacie

Jednym z rozwiązań do rozpatrzenia, w mojej opini, jest dodawanie lapów utraconych przez disco tylko na yf.
Jeżeli kogoś rozłączyło i po jego ponownym połączeniu nie było yf to cóż that's online racing. Jeżeli natomiast pojawia się yf, wówczas procedura powinna być taka dla odlapowywanego kierowcy:
1. Ma on obowizek zapitować i wyjechać z pitu na końcu stawki, np. postarać się o karę "longest line".
Po wykonaniu takiego "manewru" dostaje lapy według tego co zaproponował dimax.

kawaretti napisał:

Jednym z rozwiązań do rozpatrzenia, w mojej opini, jest dodawanie lapów utraconych przez disco tylko na yf.

N2003 nie pozwala dodawac/odejmowac lapow wlasnie pod YF

A ja znowu z uczelni - qfa nie wiem czy mam juz net...
Po poniedzialkowym treningu wiedzielismy z Mlodem, ze nie ma na nas bata - tym moje rozgoryczenie jest wieksze.
Ale mam nadzieje, ze w przyszlosci nie bede mial problemow - bazowy setup mamy spoko , wiec powinno byc niezle.
Gratsy Mlod !

a moze takiego delikwenta przywracać na tor podczas YF (zeby nie miał przewagi nowych opon, albo podczas regularnych pitów pod GF

Jak ty sobie wyobrazasz takie przywracanie na tor?

Nogal napisał:

Ale mam nadzieje, ze w przyszlosci nie bede mial problemow - bazowy setup mamy spoko , wiec powinno byc niezle.

No nieźle......nagle wszystkie tory stały się takie same niemalże i jedna baza na wszystko starczy. Naprawde nieźle...Gratsy Mlod.