Amfa to nic innego jak syntetyczny sybstytut kokainy i tak samo jak kokaina doskonale sie wchlania do organizmu przez sluzowke. Dlatego tez spokojnie mozna ja kroic na sciezki i wciagac, jak rowniez lykac czy np. wcierac w dziasla (niektorych to rajcuje jak im pol geby dretwieje).
Ofcoz slowa "mozna" nie uzylem na zasadzie, ze jest to dozwolone w kategoriach zdrowego rozsadku
Mozna = jest mozliwe
P.S.
Dla mnie kazdy bez wyjatku czlowiek, ktory zazywa amfetamine, to bezmyslny debil i tyle, i nie rozni sie w moich oczach od innych debili, ktorzy w ramach oszczednosci pija spirytus techniczny czy denaturat zamiast wodki.
Ostatnio zmieniony przez kavoo dnia 2003-01-24, 01:12, w całości zmieniany 1 raz
Reklamy
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-01-24, 01:01 brałeś? nie lataj F-16 ;)
nie ma to jak normalnie jak bialy czlowiek sobie zapalic zdrowe ziółka
PiotreQ
2003-01-24, 01:09 brałeś? nie lataj F-16 ;)
Nie wiem czemu, ale ta mordka powyżej jakoś mi się kojarzy z takim jednym panem...
Speedy, nie wiem co sie stanie, ale przypuszczam ze blacharz mialby wiecej roboty
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2003-01-24, 02:31 brałeś? nie lataj F-16 ;)
No właśnie Czacha - nie wiesz, tylko przypuszczasz. Jakby tak faktycznie miało działać jak ty sobie przypuszczasz to cholernie dziwne że amerykanie podają to swoim żołnierzom i pakują ich w maszyny warte ileśtam-dziesiąt milionów $...
Paru innych kolegów też tutaj zna się "tak ze słyszenia od kumpla i z TV" Więc może by tak każdy mówił o tym na czym się zna?
ps. stare polskie przysłowie mówi: Dobra gandzia nigdy nie jest zła
rake
Dołączył: 07 Sty 2002
Posty: 309
Miasto: Szczecin
2003-01-24, 02:40 brałeś? nie lataj F-16 ;)
A ja wiem (wiem - nie przypuszczam) z bardzo zaufanego źródła, że amfa nie tylko wyostrza percepcję i likwiduje zmęczenie, ale także wpływa negatywnie na możność trzeźwej oceny sytuacji (najpierw się działa, potem myśli) i często powoduje przecenę własnych możliwości, oraz lekceważenie ewentualnych konsekwencji podejmowanych działań. Dlatego też wierzę, że na pochopną decyzję tych pilotów o ataku, mogła wpłynąć także amfetamina (chociaż nie jest powiedziane, że gdyby byli trzeźwi, to by nie zaatakowali).
Pare postow wyzej zacytowalem definicje z encyklopedii. Napisane jest jak wol
Cytat:
[...]skutkuje upośledzeniem procesów myślowych.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-01-24, 03:00 brałeś? nie lataj F-16 ;)
Speedy wg ciebie trzeba nabrac sie amfy, zapalic gandzie, wsiasc do samochodu, przejechac babcie na przejsciu, rozpieprzyc pare samochodow, zeby dopiero moc sie w twoim kierunku wypowiadac o tym, ze jazda samochodem w trudnych warunkach po miescie pod wplywem narkotykow to kompletny debilizm grozacy nie tylko blacharzem ale i na przyklad wypadkiem smiertelnym? bo na to wychodzi w twoim ostatnim smiesznym poscie skoro tak uwazasz, Czacha ma racje i nie slyszalem o tym tylko z TV i moze faktycznie skonczmy temat jak juz Ice proponowal, sa rzeczy i miejsca odpowiednie na wszystko ( jak ZW ) i nieodpowiednie jak miejsce za kierownica po jakichkolwiek uzywkach zmieniajacych refleks, czas reakcji, swiadomosc itd i niechaj tak zostanie, bo za duzo takich chojrakow martwych juz znalem i nie chce o tym nawet dyskutowac bo to nie miejsce tym bardziej na to
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2003-01-24, 03:53 brałeś? nie lataj F-16 ;)
Czy to ja wymyśliłem tutaj przykład z testowaniem narkotyków w samochodzie?!
Czy ja kogoś do tego namawiałem kiedy sam nawet nigdy tego nie robiłem?!
Wiem jaki jest efekt np. picia wódki mimo że nie przejechałem żadnej babci ani nawet nigdy w życiu nie jechałem po pijaku.
A z twoich śmiesznych postów wynika jednoznacznie że powinniśmy wszyscy się zamknąć i odzywać się tylko żeby tobie przytakiwać bo przecież ty zawsze wiesz wszystko najlepiej. No wyśmiewać jeszcze można, wyśmiewanie jest miło widziane.
Ostatnio zmieniony przez Speedy dnia 2003-01-24, 03:58, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-01-24, 04:01 brałeś? nie lataj F-16 ;)
Speedy przeczytaj lepiej swoje posty, co Czacha nie powie, ze jazda po narkotykach jest zla to ty ze on sie nie zna bo tylko pewnie z TV o tym slyszal
Cytat:
No właśnie Czacha - nie wiesz, tylko przypuszczasz. Jakby tak faktycznie miało działać jak ty sobie przypuszczasz to cholernie dziwne że amerykanie podają to swoim żołnierzom
a jesli ktos bede czytal, ze pisze takie wlasnie rzeczy i poddaje watpliwosci takie fakty, jak zagrozenie z jazdy samochodem po narkotykach to owszem, moge mu nawet w twarz w kazdej chwili chetnie powiedziec, zeby sie zamknal , a jesli wcale nie to miales na mysli, to przepraszam, trudno bylo inaczej to odebrac
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2003-01-24, 04:10 brałeś? nie lataj F-16 ;)
Czacha - ta definicja z encyklopedii jest w zasadzie poprawna jeżeli brać pod uwagę długoterminowe zażywanie amfetaminy. Mam niestety kilku znajomych, moich dawnych przyjaciów których amfa strasznie zniszczyła. Z niektórymi trudno się już komunikować, jeden wogóle stał się psycholem.
Jednak jeżeli brać pod uwagę sam efekt zażycia (normalnego, nie mówię o przedawkowaniu) na zdrowego człowieka to jest to właśnie odwrotne działanie. Koncentracja się poprawia, zmysły się wyostrzają, ciało nabiera siły i wigoru i umysł pracuje na podkręconych obrotach.
No ale skoro Richie twierdzi inaczej to nie pozostaje nic innego jak tylko przyznać mu rację wszak przecież jak zawsze wie najlepiej.